Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2012-09-18 19:43:38 przez system

Ciąg dalszy sprawy przeciwko gminie przed Sądem Administracyjnym

We wtorek 18 września przed Sądem Administracyjnym w Krakowie odbyła się kolejna rozprawa Wacław Woźnicki i Wojewoda vs Rada Gminy Bochnia. Przypomnijmy, że chodzi o kontrowersyjną uchwalę Rady z 2011 roku, zabraniającą kandydowania na stanowisko sołtysa osobom, które wcześniej były zawieszone w swych czynnościach.

W imieniu wójta gminy Bochnia, który został uprawniony przez Radę do występowania w tej sprawie przed sądem stanął jego przedstawiciel, mecenas Robert Tomczyk. Wnioskował on od odrzucenie powództwa w całości. Otóż Rada Gminy na nadzwyczajnym posiedzeniu (cztery dni temu) podjęła uchwałę ujednolicającą statuty wszystkich bocheńskich sołectw. W kwestii ordynacji wyborczej na sołtysów dodaje się tam słowa o tym, że nie mogą kandydować na sto stanowisko „obywatele Unii Europejskiej, niebędący obywatelami polskimi etc.”, pozostawiając bez zmian zapis o sołtysach zawieszonych przez Radę. Zdaniem gminnego mecenasa podjęcie takiej uchwały anulowało tę zaskarżoną, z 2011 roku, i wobec tego skarga staje się bezprzedmiotowa.

/media/data/upload/Wrzesien/2012/powodowie.jpgInnego zdania byli powodowie. Zarówno przedstawicielka Wojewody jak i sam Wacław Woźnicki podtrzymali przed sądem swoją skargę, wywodząc, że ograniczenie biernego prawa wyborczego jest sprzeczne z konstytucją, a nowa uchwała o statutach sołectw bynajmniej tej wady nie usuwa. Przypomniano również, że sołtys jest wybierany bezpośrednio przez zebranie mieszkańców wsi i tylko takie zebranie ma prawo go odwołać.

W tej kwestii przedstawiciel gminy był odmiennego zdania. Użył przy tym oryginalnej konstrukcji myślowej o osobach, które w sposób rażący naruszają porządek prawny, nie zostały jednak skazane prawomocnym wyrokiem. Aby gmina funkcjonowała Rada musi mieć instrument zawieszania sołtysa, który ten porządek prawny narusza.

Trudno przy tej okazji nie zadać pytania kto i według jakich kryteriów będzie decydował czy prawo, zwłaszcza w sposób rażący, zostało naruszone, skoro sołtys nie został skazany przez sąd…?

Robert Tomczyk stwierdził też, że cała sprawa jest elementem „prywatnej wojenki” Wacława Woźnickiego z gminą, jego /media/data/upload/Wrzesien/2012/mecenasi.jpgmotywacja jest czysto partykularna, a Sąd Administracyjny ma być tylko narzędziem w tej walce. Zażądał obciążenia Wacława Woźnickiego kosztami zastępstwa sądowego, a więc zapłaty za własne wystąpienie przed SA w imieniu wójta.

Były sołtys Brzeźnicy chciał się odnieść do słów o prywatnej wojence, przewodnicząca składu zapewniła go jednak, że sąd na te słowa mecenasa nie zwrócił żadnej uwagi. Wacław Woźnicki wyraził również przekonanie, że nadzwyczajna sesja Rady Gminy została celowo zwołana 14 września, aby anulować starą uchwałę i w ten sposób podjąć próbę wytrącenia powodom argumentów z ręki podczas dzisiejszej rozprawy.

Sąd interesował się natomiast czy po wejściu w życie skarżonej uchwały odbyły się wybory na sołtysów, a zatem – czy przyniosła ona skutki prawne. Mecenas gminny stwierdził, że według jego wiedzy nic takiego nie miało miejsca.

O tym, że było zgoła inaczej przekonała sąd radczyni z Urzędu Wojewódzkiego, przedstawiając dokumenty, mówiące o tym, że wybory na sołtysów odbyły się w Gminie Bochnia w czerwcu i lipcu 2011 roku, a w Brzeźnicy – w grudniu 2011. Obezwładnieni uchwałą Rady Wacław Woźnicki i Janina Chojnacka nie mogli w nich wziąć udziału.

Sąd odroczył wydanie wyroku w tej sprawie do 27 września 2012 roku. Czy zwycięży formalne podejście do prawa (oddalenie powództwa z racji tej, że skarżona uchwała już przestała obowiązywać) czy też zostanie rozstrzygnięte meritum, a więc prawo Rady Gminy do ograniczania biernego prawa wyborczego obywateli - dowiemy się już za tydzień.

Poproszony o komentarz Wacław Woźnicki skupił się na kwestii żądania mecenasa zwrotu kosztów zastępstwa. Stwierdził sarkastycznie, że „to świadczy o bardzo pokojowym nastawieniu gminy w wojence, którą ja rzekomo prowadzę”. Dodał również, że już dawno zapłacił mecenasowi Tomczykowi za jego reprezentację przed sądem – swoimi podatkami płaconymi na rzecz Gminy.

eb