Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2023-05-16 16:41:42 przez Czas2012

Co dalej z Zamkiem Żupnym - zastępca burmistrza wyjaśnia, radni dopytują

W rozmowie z zastępcą burmistrza Robertem Cerazym oraz z pytań radnych jakie skierowali do naczelnika Wydziału Rewitalizacji Miasta i Funduszy Zewnętrznych Rafała Noska w sprawie rewitalizacji Zamku Żupnego wynika, że „w tej chwili nie ma żadnych środków ani w budżecie miasta ani w formie dotacji, które umożliwiłyby podjęcie prac zabezpieczających”.

Jaki jest stanu prac nad rewaloryzacją Zamku Żupnego w Bochni?
Zastępca burmistrza Robert Cerazy: Na dzień dzisiejszy mamy przygotowaną pełną dokumentację na rewaloryzację Zamku Żupnego. Była ona wielokrotnie publicznie prezentowana, a temat pojawia się w mediach lokalnych czy też na sesjach rady miasta. Różne są w tej chwili pomysły i koncepcje co zrobić z tym budynkiem, natomiast kilka lat temu podjęliśmy wspólnie z radnymi decyzję, że wchodzimy najpierw w badania architektoniczne, archeologiczne, geologiczne, geodezyjne i potem opracowanie kompleksowego projektu rewaloryzacji.

Jaki wpływ na koncepcje rewaloryzacji Zamku Żupnego miały wymienione przez Pana badania?
R.Cerazy: Właśnie te badania wpłynęły na to jak ten obiekt był postrzegany po ich wykonaniu przez samego Konserwatora Zabytków, a w momencie wpisania tego obiektu na listę zabytków w 2017 roku. Nasz obiekt wizytował również Wojewódzki Konserwator Zabytków z Krakowa i on zdecydował o wpisie tego budynku na listę dziedzictwa historycznego. Jest to w tej chwili zabytek rejestru i powinien być przedmiotem naszej wspólnej troski, a więc starania o to aby uzyskać środki przede wszystkim zewnętrzne na wykonanie tych prac, które są tam zaplanowane.

W jakim okresie czasu stanie się możliwa całkowita rewaloryzacja Zamku Żupnego?
R.Cerazy: Zdajemy sobie sprawę, że mamy do czynienia z dziedzictwem historycznym miasta, z Zamkiem Żupnym, a w zasadzie z jego północną częścią. Ma on w sobie wiele wartości historycznych. Ze względu na ogrom zaplanowanych prac, mamy świadomość, że będzie to proces długotrwały i kosztowny.

Skąd w takim razie Urząd Miasta chce pozyskać środki finansowe?
R.Cerazy: Złożyliśmy do Polskiego Ładu wniosek o pierwszą transzę środków finansowych na najpilniejsze prace zabezpieczające i to jest kwota 700 000zł. Czekamy z niecierpliwością na jej przyznanie.

Jakie etapy należało przejść aby myśleć o rewaloryzacji Zamku Żupnego? Czy narastała świadomość jaki to jest wartościowy obiekt?
R.Cerazy: Na początku jak się za to zabieraliśmy to wystąpiliśmy do konserwatora zabytków, że zamierzamy w Bochni wejść w proces rewitalizacji i zadaliśmy pytanie, co powinnyśmy zrobić jako miasto w zakresie Rynku, Plant Salinarnych czy Zamku Żupnego. Uzyskaliśmy odpowiedź, że w przypadku Zamku Żupnego należy przeprowadzić te badania, o których wcześniej mówiłem i które zostały wykonane, a w świetle tych badań Urząd Konserwatorski wpisał ten obiekt do rejestru zabytków.

Patrząc na przedstawioną wizualizację, wydaje się, że po wykonaniu wszystkich prac rewaloryzacyjnych związanych z tym budynkiem będzie to jeden z najciekawszych obiektów w mieście.
R.Cerazy: Przypomnę, że jest to drugi w Polsce Zamek Żupny po Zamku Wielickim. Gdyby się popatrzyło na Zamek Wielicki po II wojnie światowej, jak wyglądał i jaki proces przeszedł aby nadać mu taką formę i takie znaczenie dla samej Wieliczki, to jest to duma z historii miasta i znaczenia Wieliczki przez kilkaset lat istnienia Rzeczpospolitej. Ponieważ niewiele mamy w Bochni obiektów o takim znaczeniu historycznym to powinniśmy wspólnymi siłami doprowadzić do jego rewaloryzacji.

Jakie prace będą wykonane w pierwszej kolejności po otrzymaniu środków z Polskiego Ładu?
R.Cerazy: Jeżeli te środki wpłyną, pierwszoplanowym, koniecznym zadaniem będzie zatrzymanie postępującej degradacji obiektu, głównie poprzez zabezpieczenie dachu. Wracając natomiast do Polskiego Ładu, to są pewnego rodzaju ograniczenia. Tam są środki na zabytki w wysokości 3,5 mld zł o których mówił min. Piotr Gliński, rozłożone na okres 10 lat. W skali kraju nie są to duże pieniądze, a co za tym idzie nasza gmina z tego kierunku nie uzyska dotacji na pełny zakres prac. Zastanawiamy się nad pozyskaniem środków z różnych kierunków finansowania. W nowej perspektywie finansowej środków unijnych do 2027 roku, w której obecnie jesteśmy, również pojawiają się pewne środki i na rewitalizację tkanki miasta i na zabytki również. Liczymy na to, że tam pojawią się duże środki z których Bochnia będzie mogła skorzystać żeby uratować od zapomnienia i zniszczenia Zamek Żupny.

A jak sprawę rewitalizacji Zamku Żupnego widzą radni Komisji Kultury?

19.04.2023 odbyło się posiedzenie Komisji Kultury. Radni byli szczególnie zainteresowani postępem prac przy Zamku Żupnym w Bochni.

Przewodnicząca komisji kultury radna Anna Morajko dopytywała naczelnika Wydziału Rewitalizacji Miasta i Funduszy Zewnętrznych, Rafała Noska o postęp prac przy Zamku Żupnym. Oglądałam zdjęcia z pobytu komisji finansów na obiekcie i dlatego proszę o wyjaśnienie, czy coś od tej wizyty uległo zmianie, czy z budynku wywieziono tą olbrzymią ilość gruzu? - co według przewodniczącej powoduje, że ten budynek coraz bardziej niszczeje i ulega degradacji. Czy Państwo podjęliście w tej sprawie jakieś kroki i czy otrzymaliście dotacje, o którą UM występował. To miało być jakieś 3,5 mln złotych. Chcę wiedzieć co w tej sprawie aktualnie się dzieje, bo upłynęło już prawie trzy miesiące.

/media/user/images/upload/Maj/Maj2023/Strop_belkowy_na_zamku_zupnym.jpg
Odkryty podczas badań Zamku Żupnego strop belkowy

R. Nosek: Dotacje o której pani wspomniała, to był nabór w ramach rządowego programu Polski Ład na dofinansowanie w trzech różnych kategoriach na zabytki. Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie na tą najwyższą możliwą część. W prawdzie program umożliwia złożenie wniosku o 3,5 mln złotych ale z posiadanych przez nas informacji wynika, że taka transza finansowa nie miałaby szans do nas trafić. Wobec czego ograniczyliśmy wnioskowaną kwotę do 700 000 zł. Przy tej kwocie możemy mówić tylko o zabezpieczeniu dachu przed dalszą erozją. Stan obiektu pogarsza się z uwagi na dach, który jest nieszczelny. Zabezpieczenie wykonane foliami już posiada ślady erozji. W ostatnim czasie wykonano poprawę odwodnienia i to tyle co się dzieje budynkiem. Nie ma możliwości aby dokonywać obecnie oczyszczenia tego terenu, jak np. pozostałości po pracach wykopaliskowych. To były prace archeologiczne, które polegały na przebadaniu tych elementów muru, posadowienia tego budynku. Problem, który pozostał to to, że te fragmenty będą jeszcze raz przebadane. Materiał będzie jeszcze przesiany, bo być może w tym urobku będą jakieś fragmenty które trzeba będzie zabezpieczyć, jakieś fragmenty murów odkrytych podczas badań. Na dzień dzisiejszy nie możemy tego materiału usuwać, bo może być on niezwykle przydatny w późniejszych pracach zabezpieczających. W tej chwili nie ma żadnych środków ani w budżecie miasta ani w formie dotacji, które umożliwiłyby podjęcie prac zabezpieczających. Być może pojawią się w najbliższym czasie nowe nabory na dofinansowanie zabytków, to będziemy aplikować o nowe środki.

Mówiąc o stanie zabytku R. Nosek poinformował, że: cały obiekt wymaga odcięcia od wody, gdyż do piwnicy woda stale się przedostaje, fundamenty nie są izolowane, wilgoć stale tam jest, szczerze mówiąc w niektórych przypadkach to jest zbawienne dla niektórych elementów, gdyż przebywanie fragmentów murów w środowisku stałym, bez zmian polegających na wysuszaniu i namakaniu, mniej naraża je na degradacje.

Radna Anna Morajko zastanawiała się, czy nie lepiej byłoby wybudować ten obiekt od podstaw? Byłyby to chyba mniejsze koszty niż przywracanie do stanu pierwotnego obiektu. Te wszystkie prace pochłoną znaczne pieniądze. Tam była zawsze wielka wilgoć. Jak zapenia radna, była w tym obiekcie wiele razy i stąd zna prawdziwy stan budynku. Jeżeli ta sprawa będzie się przeciągała na kolejne lata, jak wszystko na to wskazuje, to ten budynek będzie dalej niszczał. Radna nie widzi sensu ładować pieniądze, jak mówi, „w ruderę”.

Naczelnik Nosek nie chciał się odnosić bezpośrednio do słów radnej, ale zauważył, że jest wydana decyzja konserwatorska, która wskazuje czynności jakie należy podjąć przy przebudowie tego zamku. I dalej stwierdza, że nie ma decyzji na rozbiórkę obiektu, jest natomiast pozwolenie na przebudowę. Na zakończenie poinformował, że Zamek Żupny został wpisany do rejestru zabytków.

Polemizując z R. Noskiem, Anna Morajko zarzuciła Urzędowi Miasta, że zbyt długo nie interesował się tym obiektem. To prawie 20 lat jak stoi pusty. Można było w tym czasie podjąć temat przywrócenia świetności obiektu - zaznaczyła radna.

Do Rafała Noska z pytaniem zwrócił się również radny Kaziemirz Wróbel: Czy w tym budynku są fundamenty jako takie? Czy to wszystko jest posadzone na kamieniach?

R. Nosek: Tam są fundamenty kamienne i jak wiadomo kamień piaskowiec ma tendencje do podciągania kapilarnego wody oraz soli mineralnych, które znajdują się w glebie. Sole wędrują razem z wodą, a w trakcie wysychania wody zostają w kamieniu powodując jego korozję. W programie przebudowy zamku są przewidziane prace, które spowodują odcięcie podciągania i gromadzenia się wody a zarazem osadzania się soli mineralnych.

Radna Anna Morajko dopytywała jakie artefakty zostały znalezione przy prowadzonych pracach archeologicznych i w jaki sposób zostały zabezpieczone?

R. Nosek: Wszystkie znaleziska odkryte, a jest ich bardzo dużo, są własnością skarbu państwa, zostały przejęte przez pracownię konserwatorską, czyli archeologa, który wykonywał te prace i są u niego w tzw. depozycie do czasu docelowej konserwacji. Jest sporządzony spis znalezisk, który nie zawiera jakiś spektakularnych obiektów. Do Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów, przekazaliśmy 10 tomów wraz ze sprawozdaniem z badań historycznych. Z całą dokumentacją można się zapoznać w Radzie Miasta. Tam są wszystkie segregatory wraz ze szczegółowymi opisami znalezisk oraz wykonywanych prac. Uzupełniając dodał, że znalezione zostały deski, malowidła i wątki kamienne. Wszystkie zabytki ruchome są w depozycie a pozostałe jak malowidła i inne zostały siłą rzeczy na obiekcie i oczekują na podjęcie prac konserwatorskich.

Na pytanie radnego K. Wróbla, jaki koszt można przewidywać aby obiekt został właściwie odrestaurowany-przebudowany, w odpowiedź usłyszał, że to na pewno ponad 20 mln zł.

A. Morajko przypomniała, że wydano już kwotę 377 630 zł na Zamek Żupny, stąd też chciała się dowiedzieć na co wydano te pieniądze?

Tym razem na pytanie odpowiadał kierownik Referatu Gospodarki Lokalami Przemysław Babicz: Większość tej kwoty stanowią koszty związane z opracowaniem dokumentacji i badaniami zabytku. My jako referat gospodarki ponosimy koszty związanie z bieżącymi naprawami, jak naprawa rynien, ich czyszczenia, pozostałe środki zostały poniesione jak mówiłem w związku z dokumentacją i badaniami obiektu. Materiał który pozostawiono po odkrywkach będzie jak przypuszczam jeszcze dodatkowo badany.

Radna Morajko poprosiła o wyjaśnienie z czym związana była ostatnia wizyta konserwatora wojewódzkiego, jaki miała cel?

P. Babicz: Ponieważ obiekt został wpisany do rejestru zabytków, zgłoszenie do prokuratury aby sprawdziła czy obiekt jest właściwie zabezpieczony, spowodowało na wniosek tejże, kontrolę wojewódzkiego konserwatora zabytków w celu sprawdzenia zgodności zaleceń związanych z prawidłowym zabezpieczeniem obiektu. Chcę przypomnieć że w roku 2008 była wydana decyzja nadzoru budowlanego aby obiekt opuściły osoby tam zamieszkujące, gdyż mieszkanie tam stwarzało zagrożenie dla zdrowia i życia. Obecnie jako UM, czekamy na środki aby podjąć się rewaloryzacji tego budynku.

Krzysztof Stompór

Czytaj także:

Fragment polichromii i strop belkowy odkryty na zamku żupnym

Wizualizacje zamku żupnego

„To jest gangsterka”, „grupa cwaniaków” – czego dotyczyła dyskusja podczas ostatniej sesji?