Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2009-07-16 02:42:06 przez system

Gdzie się kąpać?

Po wielu dniach mokrych i bardzo mokrych przyszło wreszcie to, na co wszyscy czekaliśmy - słońce i upały. Pocimy się wszyscy, jednak nie każdego stać na to, aby ochłodzić się w morzu czy choćby tylko w Jeziorze Rożnowskim. Niestety, blisko Bochni nie ma kąpieliska z prawdziwego zdarzenia. W powiecie najlepiej wypada Łapanów.

Gdzie zatem przeciętny bochnianin może zażyć kąpieli na otwartym powietrzu? Niestety, nie w samej Bochni, która dotąd nie dorobiła się odkrytego basenu. Dla mieszkańców pozostaje tylko wyprawa za miasto. W grę wchodzą właściwie tylko 4 takie miejsca w całym powiecie.

Plaża nad Rabą w CikowicachNajbliżej oczywiście nad Rabę. Mimo, że od dawna to miejsce nie cieszy się najlepszą opinią, to jednak co roku Raba znajduje swoich amatorów kąpieli. Najczęściej jest to mała plaża przy moście w Cikowicach. Kąpiel w rzece to jednak coś innego niż w zorganizowanym akwenie. Kamienie, nie najciekawsze i niezbyt czyste otoczenie, a i sama woda mimo, że dopuszczona do kąpieli, zawsze wzbudza podejrzenia. W tym roku z informacji sanepidu można się dowiedzieć, że woda w Rabie jest dość czysta i posiada klasę A2. Mamy tu jednak kontakt z przyrodą i ciszę.

Leksandrowa obok WiśniczaLeksandrowa obok WiśniczaInaczej jest w Leksandrowej, tuż za Nowym Wiśniczem. Obiekt znajduje się w bardzo ładnym miejscu, choć od szosy oddziela go tylko siatka. Podróżujący tamtędy z zazdrością patrzą na przebywających w wodzie ludzi. Nic prostszego jak postawić rozgrzany samochód na bezpłatnym parkingu i ochłodzić się w wodzie. Basen ma szatnię, zapewnia też opiekę ratownika, a także brodzik dla dzieci. Na miejscu można też coś zjeść i kupić napoje w sklepiku. Wstęp 5 zł dorośli i 3 zł dzieci. Do lat 7 wstęp jest wolny.

Kąpielisko w BorkuJest także kąpielisko w Centrum Aktywnego Wypoczynku w Borku, tzw. "Balaton". Jest on podzielony na trzy strefy: dla zaawansowanych pływaków, początkujących, oraz brodzik dla dzieci. Nad bezpieczeństwem kąpiących czuwa ratownik Łatwo tu dojechać i postawić auto na bezpiecznym parkingu. W pobliżu są boiska sportowe do siatkówki, mini golfa, atrakcyjne miejsca do zabaw dla dzieci, a za płotem — las. W Centrum Aktywnego Wypoczynku można też zjeść i ugasić pragnienie dzięki obiektom gastronomicznym. Wstęp na teren Ośrodka kosztuje 5 zł dla dorosłej osoby i 3 dla dziecka.

Mały basen w Łąkcie GórnejOdkryty basen znajduje się też w Łąkcie Górnej, na terenie wykrojonym z parku dworskiego, gdzie kiedyś był staw. Tu także jest spokój i cisza, choć sam obiekt nadaje się raczej dla dzieci i młodzieży. Wytrawni pływacy nie mają tu czego szukać ze względu na małe rozmiary basenu. Nad bezpieczeństwem kąpiących się czuwa ratownik. Ceny podobne jak w CAW i Leksandrowej, z tym, że Nieczynny basen w Żegociniebilet ma ważność przez cały dzień, można więc wchodzić na teren basenu i wychodzić zeń kilkakrotnie. Jak podaje portal zegocina.pl, w tym roku również nie udało się uruchomić istniejącego lecz nieczynnego od kilku lat basenu w Żegocinie. Całe szczęście, że mieszkańcy tej wioski mają blisko do Łąkty…

Zalew w ŁapanowieNiewątpliwie najlepszym obiektem do kąpieli na świeżym powietrzu jest zalew w Łapanowie. Jest tu wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich i dla zaawansowanych pływaków i dla dzieci. Można tu skorzystać z różnych atrakcji. Kto znudzi się pływaniem może spróbować wędkarstwa, jazdy na rowerach wodnych albo wiosłowania na kajaku. Na suchym lądzie można zagrać w piłkę plażową, koszykówkę, Zalew w Łapanowiesiatkówkę czy w "nogę". Są też place zabaw dla dzieci a także — możliwość zakwaterowania się na dłużej w domkach kempingowych czy na polu namiotowym. Całodzienny bilet wstępu dla dorosłego to 5 zł, bilet ulgowy — 3 zl. Jedyna wada tego kąpieliska to dość duża odległość od Bochni. Dojechanie zajmie nam ok pół godziny.

Jak widać z tego przeglądu odkrytego, bezpiecznego kąpieliska nie ma nie tylko miasto Bochnia, ale też większość bocheńskich gmin. Nic dziwnego, że w czasie upału swoje pięć minut przeżywają dzikie kąpieliska: nad Rabą, Wisłą czy zgoła na gliniankach. I apelowanie do rozsądku dzikich plażowiczów nic chyba nie da. Któż bowiem uchroni się przed pokusą ochłody w upalny dzień?