Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2013-12-08 20:57:57 przez system

Gorąca dyskusja przed przyjęciem uchwały o Bocheńskiej Karcie Rodzin

Jak można było przewidywać dyskusja przed głosowaniem dotyczącym przyjęcia nowej wersji BKR była bardzo gorąca. Otwarło ją oświadczenie wygłoszone przez inicjatora i autora poprzedniej wersji Karty Jana Balickiego, który raz jeszcze przypomniał okoliczności odrzucenia przez Miasto jego projektu i zachęcał radnych do głosowania przeciw proponowanym prze burmistrza rozwiązaniom. Zdaniem Balickiego nowa wersja Karty nie wnosi bowiem tak naprawdę nic w politykę prorodzinną prowadzoną przez Miasto.

Współpracę rozumieliśmy jako każda prace która przyniesie lepsze rozwiązania, przedstawiciele burmistrza i owszem ale pod warunkiem że dalsza praca dotyczyć będzie tylko jednego projektu – czyli projektu burmistrza. Projekt ten jest bliska kopią tego co zrobiono w Nowym Sączu i został przygotowany przez pracowników UM. To jest niemal ta sama wersja projektu, który został mi przekazany na oczątku października, kiedy zostałem poinformowany, że taki projekt jest przygotowany. Komisja rodziny wprowadziła kilka poprawek, również z mojej inicjatywy. * Obok ograniczenia liczby beneficjentów z naszego projektu wyrwano w zasadzie jego serce – w którym proponowaliśmy ulgi. Komisja uznała ,że taki zapis jest zbyt sztywny, mimo tego, że w większość miast ulgi również określa uchwała. Prawo określenia ulg w projekcie scedowano na burmistrza. Nie dołączono do projektu uchwały projektu zarządzenia burmistrza, w którym określone zostałyby rodzaje ulg, ich poziom i adresaci aby tak naprawdę Rada wiedziała za czy mam głosować. Odpowiedziano mi, że burmistrz musi ustalić to z kierownikami jednostek organizacyjnych. W tej uchwale nie ma nic takiego co stanowiło by wartość dodaną do tego co istnieje* – stwierdził Balicki.

Podsumowując swoje stanowisko radny określił przygotowany przez Miasto projekt mianem BKR „Minus„ (w odróżnieniu od projektu autorstwa klubu PiS – BKR „Plus”) i wyliczył jego słabe strony:

BKR+ była propozycją, która do istniejących rozwiązań miejskich miała dołożyć kolejne działania podmiotów miejskich i partnerskich. Karta miała być wartością dodana stąd plus w oznaczeniu. Natomiast BKR - na dziś nie wnosi żadnych nowych działań. Odwołuje się jedynie do działania partnerów. BKR + miała łączyć społeczność z rodzinami, BKR – dzieli je na rodziny wielodzietnie i mniejsze. BKR + miała dzielić solidarnie to, co można podzielić na wszystkich proporcjonalnie do liczebności rodzin, miała integrować, BKR – stygmatyzuje rodziny wielodzietnie, dyskryminuje rodziny z jednym lub dwójką dzieci. Karta BKR + kierowała działania do wszystkich rodzin niezależnie od ich zasobności finansowej, BKR – słowem nie wspomina na ten temat. BKR + proponowała ulgi rosnące wraz z wielkością rodzony, BKR – słowem nie wspomina o takiej możliwości. BKR + proponował gwarancję stabilność ulg, jaką miał być ich zapis w treści uchwały, BKR - czyni z nich niewiadomą, która w każdej chwili można zmieniać w obu kierunkach zresztą. BKR + miała opierać się na rezerwach prostych jednostek organizacyjnych i dodatkowo wyłożonych na ten cel rozsądnych środków finansowych z budżetu miasta oszacowanych przez wcześniejsze badanie ankietowe, które proponowaliśmy na losowej grupie osób. Uniemożliwiono nam przeprowadzenie takiego badania. BKR – przedstawił jedynie żonglerkę liczb wziętych z sufitu, a burmistrz w swoim projekcie budżetu na rok 2014 słowem nie odnosi się do wsparcia wydatków na BKR – choć wymienia się w nim tak małe kwoty jak 27 zł – kontynuował Balicki.

Dzisiaj nie widzę możliwości zagłosowania za uchwałą wokół której pozostaje tyle wątpliwości a nawet niesmaku i momentami zażenowania biorąc pod uwagę okoliczności w jakich powstawała i jak aktualnie wygląda. Nie widzę innej możliwości jak odstąpienia od takiego głosowania aż do chwili, w której Radzie przedstawiony zostanie nowy projekt BKR. Bez przyjęcia dzisiaj BKR – nadal około 40 dzieci w przedszkolach będzie otrzymywało dofinansowanie, około 300 rodzin nadal będzie korzystać z opieki społecznej, na Krytej Pływalni nadal będzie można kupić, nawet na kilka sposobów, tańsze bilety. Nic się więc nie zawali, jeśli dzisiaj tej uchwały nie przyjmiemy bo w tej uchwale nie ma nic takiego, co stanowiło by wartość dodaną do istniejących rozwiązań. Wnioskuję o usunięcie z projektu ostatniego akapitu uzasadnienia w którym państwo sugerujecie że inicjatorem tej uchwały byli radni klubu PiS. Ten program tak dalece różni się od naszego, że można by się zastanawiać, czy nie jest to swego rodzaju złośliwość, żeby przypisywać nam autorstwo – zakończył Jan Balicki, życząc radnym odwagi przy podejmowaniu decyzji w jaki sposób zagłosować.

Projekty (burmistrza i PiS) nie przypadły do gustu radnemu Wiesławowi Wnękowi (który po dyskusji dał się jednak przekonać zwolennikom karty bo zagłosował za jej przyjęciem):

Czytałem oba programy i uważam, że są one co najmniej słabe. Nie mamy kompleksowego programu prorodzinnego. Siedzimy tu na stołkach i jesteśmy przynajmniej w średniej lub wyższej półce jeśli chodzi o dochody. Mnie interesują zawsze sprawy rodzin, które są biedne. Chodzi o to, żeby te dzieci, które nie mają szans, bo rodziców nie stać, miały możliwość np. wyleczenia zębów. Tych rodzin i tych dzieci według szacunków MOPS-u nie ma tak wiele. Wydaje mi się, że tutaj powinna iść pomoc, która nie będzie generować strachu przed ciążą - stwierdził Wiesław Wnęk.

Uważam, że nie ma co uchwalać BKR od razu. Jeżeli już drenujemy ten nasz budżet taki jaki jest, to trzeba go drenować celowo, żeby to miało jakieś efekty. A uchwalenie BKR będzie właściwie marnym efektem, tylko efektem medialnym – zakończył radny.

W obronie przygotowanego przez burmistrza projektu wypowiedział się radny Rzymek:

Ta karta miała również jedną propozycje skierowaną do przedsiębiorców. O tym fakcie tu nie wspominamy, natomiast w innych miastach do programu przystąpiło mnóstwo małych przedsiębiorstw takich jak księgarnie, sklepy odzieżowe. I tu mówimy o pomocy rodzinom, których naprawdę na to nie stać. W różnych miastach rabaty sięgały od 5 do10% i to jest właśnie wymierna pomoc, której my nie jesteśmy w stanie przewidzieć ani zaplanować ani też ocenić. Warto było by przyjąć tę kartę tylko i wyłącznie po to, żeby można było rozpocząć działania i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na następnej sesji wprowadzić zmiany, już w następnym budżecie możemy zaplanować konkretne, naprawdę wymierne środki na pomoc. Naprawdę państwa proszę; Uchwalmy tę kartę, tylko i wyłącznie po to, żeby rozpocząć – stwierdził Rzymek.

W podobny tonie wypowiedział się Wojciech Cholewa:

Powinniśmy dać się temu urodzić. Nie jesteśmy w staniu sprokurować tu takiej uchwały i takiej karty, która by była jednoznaczna i zawierała wszystkie aspekty pomocy, które możemy zaofiarować rodzinie. Wierzę, że ten zaczyn, który dzisiaj zostanie zrobiony, będzie dobrze wykorzystany. Mam sugestię, żeby nie urzędnik się ty zajmował, ale stowarzyszenie, które działa na polu rodziny, żeby karta była żywa – mówił Cholewa.

Po długiej dyskusji doszło do prezentacji, w której Robert Hołda, jeden z autorów projektu burmistrza, przedstawił radnym działania, jakie w ramach polityki prorodzinnej wykonuje miasto, oraz przykładowe ulgi, jakie mają obowiązywać w ramach nowej wersji BKR. I tak w przypadku BZK planowane są następujące zniżki: przy zakupie biletu socjalnego na dowolny okres: 10 proc. zniżki dla 2. dziecka z rodziny, 20 proc. zniżki dla 3. dziecka z rodziny, 30 proc. zniżki dla 4. dziecka z rodziny, 40 proc. zniżki dla 5. dziecka z rodziny, 50 proc. zniżki dla 6. i kolejnego dziecka z rodziny. MDK ma oferować ulgowe bilety do kina - seanse 3D średnia ulga 3 zł od osoby (dorośli 15 zł, dzieci 12 zł), seanse 2D średnia ulga 1,5 zł od osoby (dorośli 12 zł, dzieci 10 zł). Z kolei MOSiR sekcje sportowe - opłata miesięczna za udział w zajęciach dowolnej sekcji - 40 proc. zniżki dla drugiego dziecka z rodziny, 60 proc. dla trzeciego, bezpłatnie dla kolejnego. I w końcu Kryta Pływalnia - bilety rodzinne 7 dni w tygodniu tańsze o 2 zł od osoby: bilet normalny 6 zł (pon.-pt.) i 7 zł (sob.-nd.), bilet ulgowy 3 zł (pon.-pt.) i 4 zł (sob.-nd.).

Powyższe ulgi mają być wprowadzone zarządzeniem burmistrza lub poprzez uchwałę podjętą przez Rade Miasta, dlaczego jednak nie znalazły się w projekcie uchwały (skoro zostały publicznie zaprezentowane w trakcie tej samej sesji na której dyskutowano nad przyjęciem uchwały o wprowadzeniu BKR) pozostaje słodką tajemnicą Magistratu.

Ostatecznie głosowanie za przyjęciem BKR skończyło się wynikiem 13 radnych za, 2 przeciw, 2 wstrzymało się od głosu.

[MK]