Miasto dopłaci milion złotych do wywozu odpadów komunalnych
XXIII Nadzwyczajna Sesja Rady Miasta Bochnia.
Powodem zwołania XXIII Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta Bochnia (10 grudnia) było zwiększenie o 1 mln zł kosztów wywozu odpadów komunalnych w stosunku do zaplanowanych na ten rok. Okazało się, że mieszkańcy Bochni oddali znacznie więcej śmieci niż przewidziano w umowie z konsorcjum BZUK i Ekombud realizującym wywóz odpadów komunalnych z terenu miasta.
Fundusze, które miały pokryć brakującą kwotę miasto zaproponowało ściągnąć z planowanych w tegorocznym budżecie inwestycji. Dotyczy to - modernizacji ulic Rzeźnickiej i Sądeckiej, dokumentacji do budowy nowego mostu w ciągu ulicy Staszica czy też przebudowy skrzyżowania Matejki- Świętokrzyska-Krakowska, jak również przebudowy ulicy Łychów.
Wprawdzie radni zaakceptowali proponowane przesunięcia w tegorocznym budżecie, jednak głosowanie, które odbyło się po dość długiej dyskusji pokazało jak odmienne są stanowiska radnych w tej sprawie.
Radny B. Kosturkiewicz zasygnalizował, że miasto od kilu już lat ma podobny problem i chciał wiedzieć kto kalkulował ile śmieci jest wytwarzanych przez mieszkańców Bochni.
W odpowiedzi, zastępca burmistrza Bochni Filip Pach poinformował, że kalkulacji dokonał Wydział Inwestycji i Gospodarki Komunalnej UM. Głos w tej sprawie zabrała również urzędniczka, informując, że przy kalkulacji ilości odpadów komunalnych uwzględniono wcześniejszy zamknięty już rok 2023. Dalej poinformowała radę, że ilość odpadów zwiększa się z roku na rok. Na zwiększenie kosztów miały wpłynąć również nowe zadania jak wydzielenie odpadów tekstylnych oraz wprowadzenie systemu kaucyjnego.
Jak poinformował zebranych dyr. Wydziału Podatków i Opłat Lokalnych Maciej Paruch nadal około 2,5 tys. osób nie płaci za odbiór śmieci choć w ostatnich 10 miesiącach udało się zlokalizować 240 osób, które do tej pory unikały opłat.
Konsternacje wśród zebranych wywołało stwierdzenie M. Łacnej - okazuje się, że na tej sali nie było uczciwych osób, które nie płaciły, czyli nie złożyły deklaracji śmieciowej.
Na propozycję radnego B. Kosturkiewicza aby podać nazwisko tej osoby burmistrz dała do zrozumienia, że nie chodzi tu o pracowników urzędu.
Głos w sprawie „śmieciowej” zabrali między innymi radni – Patryk Salamon, Luiza Sawicka-Hofstede, Marek Rudnik, Jan Balicki czy też Marek Bryg.
Zastanawiano się nad różnymi alternatywnymi sposobami naliczania opłat – jak uzależnienie opłaty związane z ilością zużycia wody czy też systemy mieszane co proponował radny Jan Balicki.
Radny Patryk Salamon, w nawiązaniu do obniżki o dwa złote, którą przyjęła Rada Miasta w kwietniu br. zastanawiał się czy gdyby nie obniżono opłaty za śmieci to byłaby konieczna dzisiaj ta zmiana.
Radna Luiza Sawicka-Hofstede chciała wiedzieć co składa się na ten milion dopłaty i jak kształtuje się procentowo podział pracy konsorcjum BZUK i Ekombud.
Według Sławomira Kołodzieja prezesa BZUK wygląda to następująco: BZUK obsługuje ¾ miasta, a Ekombud ¼. S. Kołodziej zaznaczył, że 70 % ceny odpadów to opłata za składowisko.
Uchwałę o dopłacie poparło 12 radnych, 8 wstrzymało się od głosu, 1 brak głosu.
Imienne wyniki głosowania:
Za 12 – Jan Balicki, Marek Bryk, Maciej Buszko, Andrzej Dygutowicz, Marcin Imiołek, Bogdan Kosturkiewicz, Barbara Kucharska, Jolanta Michałowska, Marek Rudnik, Ireneusz Sobas, Rafał Sroka, Barbara Szczygieł;
Wstrzymali się 8 – Maciej Gawęda, Urszula Golińska, Katarzyna Korta-Wójcik, Roman Mocię, Sylwia Pachota-Rura, Grzegorz Pałkowski, Luiza Sawicka-Hofstede, Leszek Stabrawa;
Nie głosował 1 – Patryk Salamon.
K. Stompór