Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2013-06-26 20:57:29 przez system

Mieszkańcy - "Boonga Boonga" - burmistrz

Podczas ostatniego zebrania członków komisji rewizyjnej w Urzędzie Miasta poruszony został, po raz kolejny, problem mieszkańców sąsiadujących z klubem „Boonga Boonga”, którzy zarzucają bierność w działaniach burmistrzowi Stefanowi Kolawińskiemu.

Mieszkańcy sąsiadujący z klubem cały czas skarżą się, że jest głośno, osoby które bawią się w tym lokalu spożywają często też alkohol przed klubem itp. Niezadowoleni są też z pracy burmistrza, który według nich niewiele z tą sprawą robi. Najlepiej dla sąsiadów lokalu byłoby w tym wypadku odebrać koncesję na alkohol, co mogłoby skończyć się zamknięciem klubu i zapewnieniem spokoju mieszkańcom.

Jednak sprawa odbioru pozwolenia na sprzedawanie alkoholu nie jest łatwa. Można ją odebrać, jeżeli co najmniej dwie interwencje policji w przeciągu pół roku przyniosą efekty w postaci naruszeń prawa związanych z np. sprzedawaniem go nieletnim. Jednak taką kontrolę przeprowadzono w „Boonga Boonga” dwukrotnie (też w godzinach nocnych po 22:00) i nie stwierdzono naruszenia prawa. Badano również poziom hałasu, który też wyszedł w odpowiedniej normie.

Mieszkańcy zarzucają, że burmistrz wydaje zgodę na taką działalność, która utrudnia życie dość szerokiemu gronu mieszkańców. To nie komisja czy burmistrz są instytucjami, które mogą decydować na podstawie tych uciążliwośći, które przeżywają mieszkańcy czy ta działalność ma być prowadzona czy nie, bo osoba prowadząca lokal spełniła warunki ustawy o swobodzie działalności gospodarczej – mówiła radna Celina Kamionka. Radna Kamionka uważa też, że Urząd Miasta podjął wszelkie działania, jakie w tej sprawie mógł podjąć. My nie możemy zajmować się rozstrzyganiem, czy ci mieszkańcy mają słuszność, mają podstawę prawną do wymagania od Urzędu Miasta konkretnego stanowiska. Możemy sugerować służbom, żeby prowadzili takie działania. Informowaliśmy już w tamtym roku, że wszystkie działania ze strony Urzędu Miasta zostały podjęte. Komisja wespół z mieszkańcami może wnioskować do policji, straży miejskiej. Jako komisja pisaliśmy w sprawie porządku w tym lokalu – kontynuowała radna.

Radny Bogdan Kosturkiewicz podczas dyskusji złożył wniosek o przedłużeniu postępowania, oraz aby skierować pismo do komendy powiatowej policji w celu wyjaśnienia tej kwestii. Chciałbym być poinformowany o efektach działalności policji. Jest problem. Wszyscy mówią, że działają i ja w to wierzę. Jednak efektów nie ma żadnych, albo są dla tamtej grupy mieszkańców niedostateczne – mówił radny Bogdan Kosturkiewicz. Natomiast radny Adam Korta zaznaczył, że jeżeli działania operacyjne policji są prowadzone to może komisja miejska nie otrzymać informacji w sprawie rozwinięcia postępowania.

Co zatem dalej z tą sprawą?