Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2008-10-29 05:37:09 przez system

Powiatowe meandry - kto przewodniczącym rady?

Z samego rana Bochnię zelektryzowała dziś zaskakująca wiadomość: Joanna Solak, odwołana z funkcji przewodniczącej Rady Powiatu przeszło półtora roku temu...

....ma szanse powrócić na to stanowisko! Stało się tak wskutek wczorajszej decyzji Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Krakowie, który uznał, że decyzja Rady z dnia 7 marca 2007 roku była niezgodna z prawem. Wyrok ten ma ogromne znaczenie w wymiarze moralnym, a jego skutki prawne trudne są w tej chwili nawet do przewidzenia. Przypomnijmy, obecnie exprzewodnicząca została odwołana na VI nadzwyczajnej sesji Rady 7 marca. Przyczyną było votum nieufności jakie Joanna Solak otrzymała od własnego klubu za kontrowersyjne zachowanie, niewłaściwe reprezentowanie powiatu na zewnątrz oraz niesumienne wywiązywanie się ze swoich obowiązków. Po tym wydarzeniu długo trwała batalia o zasadność odwołania. Jej kolejnym punktem jest wczorajsza decyzja Sądu. Nasz portal poprosił o rozmowę na ten temat kilka najbardziej zainteresowanych osób.

Joanna Solak:
Cz.B. - Co pani czuje po korzystnym dla pani wyroku WSA?
J.S. – Przede wszystkim czuję wielkie zmęczenie. Występowałam sama w swojej sprawie... sama naprzeciwko trzyosobowego składu sędziowskiego. Wcześniej przygotowywałam się do tego. Wyrok sądu potwierdza tylko stan faktyczny, tak jak ja go odbierałam. Tzn. że zostałam odwołana nielegalnie i że faktycznie to ja jestem przewodniczącą Rady Powiatu. Nierzetelna grupa radnych, posługując się białoruskimi metodami (bo trudno je nazwać demokratycznymi) próbowała odwołać mnie mając na względzie osobiste korzyści niektórych.
Cz.B. Czy ma pani na myli Ryszarda Rozenbajgiera, który zajął pani stanowisko?
J.S. – Również. Przecież stanowisko przewodniczącego Rady łączy się z różnymi profitami, wyższymi apanażami. Daje możliwość szerszego kreowania swojego wizerunku w społeczeństwie. Grupa radnych (związanych ze starostą Jackiem Pająkiem – przyp. Czasu) nie umiała się wznieść ponad personalne podziały dla dobra Powiatu. Zawsze powtarzam, że najważniejszy jest człowiek i wspólnota samorządowa.

Jacek Pająk:
Cz. B. - Panie Starosto, prosimy o kilka zadań komentarza na temat wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego unieważniającego odwołanie Joanny Solak z funkcji przewodniczącej.
S. - Nie zamierzam komentować wyroku niezawisłego sądu.
CZ. B. - Ale ten wyrok, o ile utrzyma się w mocy, ma znaczenie dla funkcjonowania całego Starostwa.
S. Komentarz do całej sprawy będę mógł sformułować dopiero po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku, a tego jeszcze nie otrzymaliśmy.
CZ. B. - Mamy wrażenie, że sąd sporządza uzasadnienie na żądanie jednej ze stron...
S. - Na pewno o nie wystąpimy.
Cz. B. - Czy może zdarzyć się tak, że, kiedy instancja odwoławcza utrzyma wyrok w mocy, wszystkie uchwały podjęte przez Radę Powiatu w takim składzie jak obecny będą nieważne?
-S. - Jak na razie wszystkie uchwały obowiązują.
CZ, B. - Czy zastanawia się pan nad przyszłością, nad sytuacją kiedy, w najczarniejszym scenariuszu, starostwo przegra w Naczelnym Sądzie Administracyjnym?
S. - Jestem optymistą, w obecnej sytuacji mamy do czynienia z nieuprawomocnionym wyrokiem WSA w Krakowie.
Cz. B. - Ale polityk powinien być jak szachista - przewidywać kilka ruchów naprzód...
S. - Tak, ale wydaje mi się za wcześnie na takie przewidywania.
CZ. B. - Dziękujemy za rozmowę.

Ryszard Rozenbajgier:
RR. – Cóż tu można komentować... Zwłaszcza, że nie znamy jeszcze uzasadnienia wyroku WSA.
Cz.B. – A jakie są pana odczucia jako osobiście zainteresowanego tą sprawą, bo to przecież pan zajął stanowisko Joanny Solak?
RR. Nie czuję się przywiązany paskiem do stołka. Mogę być równie dobrze szeregowym radnym, jeśli taka będzie decyzja sądu wyższej instancji. Prawdę mówiąc, bardziej od tego czy będę przewodniczącym czy nie interesują mnie skutki prawne wczorajszego wyroku. Czy wszystkie uchwały Rady zostaną uznane za nieważne? Trudno mi to sobie wyobrazić. Tam są przecież uchwały budżetowe o dalekosiężnych skutkach...
Myślę też, że jakieś stanowisko powinno zając biuro prawne wojewody, bo to z ich delegacji wiceprzewodniczący Kołodziejczyk zwołał tę Radę na której odwołano Joannę Solak i powołano mnie. Powinni nas chyba wesprzeć w tej sprawie.

Czytaj także: http://www.czasbochenski.pl/aktualnosci/top-temat/opozycja-opucila-sale.html