Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2014-04-27 22:22:24 przez system

Powraca sprawa wycinki drzew - wniosek do prokuratury

Na kwietniowej sesji Rady Miasta (24.04) wróciła sprawa drzew, które zostały wycięte na Uzborni. W interpelacji skierowanej do burmistrza Bogdan Kosturkiewicz zarzucił Stefanowi Kolawińskiemu, że zataił przed komisją rewizyjną i radnymi fakt wydania przez Starostwo drugiego pozwolenia na wycinkę drzew.

Na styczniowej sesji Rady Miasta burmistrz Stefan Kolawiński odniósł się do pojawiających się informacji o ewentualnych nieprawidłowościach przy wycinaniu drzew z Uzborni w związku z realizowaniem projektu Park Rodzinny Uzbornia. W trakcie sesji przedstawił Radzie pozwolenie wydane przez Starostwo, które precyzowało, ile i jakie drzewa mogą zostać wycięte (w większości były to drzewa młode, których obwody nie przekraczały 40 cm, największe miało mieć obwód 107 cm). drewno to zostało - zdaniem burmistrza - rozdane potrzebującym. Podczas sesji kwietniowej radny Bogdan Kosturkiewicz w złożonej przez siebie interpelacji zwrócił uwagę, że przedstawione przed 3 miesiącami przez burmistrza pozwolenie na wycinkę drzew nie było jedynym, dotyczącym Uzborni, a wydanym przez Starostwo: Podczas sesji Rady Miasta Bochni, która miała miejsce 30.01.2014 r. pan burmistrz Stefan Kolawiński składał wyjaśnienia w sprawie wycinki drzew w Lasku Uzbornia. Wynikał z nich, że w ramach realizacji zadania Pak Rodzinny Uzbornia wycięto 942 drzewa o nieznanej panu burmistrzowi kubaturze. Według relacji pana burmistrza cześć drzewa w ilości 131,5 m3 rozdano potrzebującym. Podczas sesji pan burmistrz pokazał radnym przyniesione kawałki drewna, mierząc je jednocześnie metrem. Rzeczywiście z udostępnionej przez pana burmistrza Stefana Kolawińskiego komisji rewizyjnej decyzji Starosty Bocheńskiego wydanej w 2011 r. wynikało, że drzewa przeznaczone do wycinki nie były zbyt okazałe. W przeważającej części były to samosiewy, których obwód ie przekraczał 65 cm. Z wypowiedzi pana burmistrza, który zacytował mail od inwestora zastępczego wynikało również, że pozyskane drewno nie stanowiło majątku Gminy Miasto Bochnia, lecz majątek wykonawcy inwestycji. Mając wątpliwości co do trafności oceny, dokonanej przez pana burmistrza Kolawińsiego, komisja rewizyjna poprosiła o opinię prawną w tej kwestii radcę prawnego Urzędu Miasta, pana Stefana Migdała. W konkluzji dokonanej oceny stwierdził on, że drewno pochodzące z wycinki drzew w Parku Uzbornia powinno przypaść właścicielowi terenu, czyli Gminie Miasto Bochnia (…) O wiele ciekawsze okazały się efekty ustaleń mieszkańców Uzborni, którzy konsekwentnie podważali prawdziwość informacji podawanych przez burmistrza Stefana Kolawińskiego. Ustalili oni, że przekazana komisji rewizyjnej decyzja Starosty Bocheńskiego z 2011 r. nie jest jedynym pozwoleniem na wycinkę drzew, wydanym w ramach realizacji tego zadania. W dniu 31.10.2012 r. Starosta Bocheński wydał kolejną decyzję, dotyczącą wycinki drzew w ramach realizacji zadania Park Rodzinny Uzbornia. Zawierała ona pozwolenie na wycinkę 85 drzew, których obwód pnia wynosił nawet 264 cm, a w przypadku 75 spośród tych drzew przekraczał 100 cm. Istnienie tego dokumentu zatajono przed komisją rewizyjną oraz przed pozostałymi radnymi. *

Wniosek: Proszę pana burmistrza Stefana Kolawińskiego o wyjaśnienie powodów zatajenia przed mieszkańcami Bochni i Radą Miasta faktu istnienia decyzji z dnia 31.10.2012. Proszę o podanie informacji, czy decyzja ta została zrealizowana. Jednocześnie wnioskuję o skierowanie do Prokuratury rejonowej w Bochni zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przywłaszczenia lub kradzieży mienia stanowiącego własność Gminy Miasta Bochnia – napisał w interpelacji Kosturkiewicz. * *

W odpowiedzi na interpelację radnego pytany przez dziennikarzy burmistrz stwierdził:

Takich dokumentów się przewija bardzo dużo. Podczas styczniowej sesji odnosiłem się do wypowiedzi pana Kosturkiewicza w zakresie wycięcia 1300 drzew. Nie mówiłem, że nie wycięto dużych drzew. Wiadomo, że wycięte były większe drzewa, bo siłą rzeczy musiało to nastąpić. Tego nijak komentować nie można – uważa Stefan Kolawiński. *** *

Burmistrz stwierdził również, że nie widzi podstaw, aby składać zawiadomienia do prokuratury, ale jeśli radny Kosturkiewicz widzi do tego podstawy, to sam może to robić.

*Radca prawny Stefan Migdał w trakcie sesji stwierdził, że nie można jednoznacznie cenić, kto był właścicielem wyciętego drzewa.

[MK]