Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2018-08-08 11:52:52 przez system

Rada Miasta znów zaskarżyła decyzję wojewody małopolskiego

Podczas zwołanej w dniu 7 sierpnia nadzwyczajnej sesji Rady Miasta radni podjęli uchwałę zaskarżającą decyzję wojewody małopolskiego Piotra Ćwika, który 17 lipca wydał zarządzenie o zmianie nazwy ulicy Władysława Kiernika na Jana Achacego Kmity.

Powodem zwołania sesji było „wniesienie skargi na zarządzenie zastępcze wojewody małopolskiego w sprawie nadania nazwy ulicy Jana Achacego Kmity w miejscowości Bochnia” – jak czytamy w piśmie wnioskującym o zwołanie sesji nadzwyczajnej Burmistrza Bochni.

To już trzecia ulica w Bochni która zmiana swą nazwę. Wcześniej decyzją wojewody zmieniono nazwę ulicy „Andrzeja Benesza” na „kpt. Jana Dubaniowskiego „Salwy” oraz ulicy „Franciszka Kaima” nadana została nazwa „Stefana Korbońskiego”. (Czytaj TUTAJ) Co prawda Urząd Miasta wygrał sprawę w Sądzie Administracyjnym co do nazwy ulicy Andrzeja Benesza lecz wojewoda wniósł skargę kasacyjną w tej sprawie. Nie wiadomo więc czy nazwa ulicy Andrzeja Benesza się utrzyma.

Tym razem chodzi o osobę Władysława Kiernika, imieniem i nazwiskiem którego nazwana jest jedna z niewielkich ulic w samym centrum Bochni. Znów zadziałała ustawa z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.

Wojewoda zarządził zmianę ulicy gdyż jak czytamy w uzasadnieniu: „Rada Miasta Bochnia nie wykonała ustawowego obowiązku i nie dokonała zmiany nazwy ulicy Władysława Kiernika w ustawowo zakreślonym terminie…”

Władysław Kiernik był bowiem postacią którego życiorys w raz z nastaniem w Polsce reżimu stalinowskiej żydokomuny zmienił się ze ścieżki oddanego i zasłużonego budowniczego niepodległej, przedwojennej Polski na ścieżkę zadeklarowanego komunisty, sprawującego ministerialne urzędy w Polsce Ludowej, nadzorowanej przez aparat sowiecko-żydowskiego terroru. (Prześladowali i po UBeckich więzieniach mordowali wówczas polskich patriotów tacy „wybitni” przedstawiciele żydowskiego narodu jak: Kazimierz Graff, Anatol Fejgin, Jakub Berman, Nachum Alster, Leon Andrzejewski-Leon Ajzef, Roman Zambrowski-Rubin Nusbaum, Salomon Morel, Julia Brystygierowa -Prajs, Józef Światło-Izaak Fleischfarb lub Lichtstein czy też Helena Wolińska-Fajga Mindla/Mindlak Danielak, a także przedstawiciele skarlałych i zdziczałych umysłowo polskich komunistycznych szumowin). Wielu innych jak m.in. Władysław Kiernik zajmowali wówczas wyższe stanowiska administracyjne budując fikcję Polski Ludowej.

Jak czytamy w uzasadnieniu sporządzonym dla wojewody małopolskiego przez IPN: „Władysław Kiernik (1879-1971) był przed 1939 rokiem i w czasie wojny zasłużonym działaczem ludowym, który w okresie powojennym przeszedł z niepodległościowego obozu działaczy skupionych wokół prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Stanisława Mikołajczyka, do grona współpracowników partii komunistycznej. W takiej roli stał się narzędziem realizacji polityki komunistów w łonie ruchu ludowego. Został jednym z liderów stalinowskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, spełniającego rolę pośrednika w realizacji wytycznych i nakazów partii komunistycznej w środowisku wiejskim”.

Pełny tekst uzasadnienia oraz zarys życiorysu przedstawionego przez IPN jaki pojawił się w uzasadnieniu decyzji wojewody można przeczytać TUTAJ

Tym sam wojewoda małopolski na podstawie opinii Instytutu Pamięci Narodowej, wypełniając nałożony przez ustawę dekomunizacyjną obowiązek, dokonał zmiany nazwy ulicy z Władysława Kiernika na Jana Achacego Kmity.

Jan Achacy Kmita (data ur. nieznana, zm. ok. 1628 r. w Bochni), był polskim poetą i tłumaczem, uczestniczył w wojnach prowadzonych przez Stefana Batorego o Inflanty. Był urzędnikiem żup solnych, pełnił funkcję podżupnika bocheńskiego.

Radni nie zgodzili się jednak z taką decyzją obstając by na nazwie ulicy widniało imię i nazwisko, komunisty Władysława Kiernika.

W głosowaniu 15 radnych opowiedziało się za uchwałą zaskarżającą decyzję wojewody. (3 radnych wstrzymało się od głosu, jeden – radny Bogdan Kosturkiewicz - był przeciw skardze).

pw