Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2018-10-06 12:51:45 przez system

Stefan Kolawiński: Skupiamy się na rzeczach, które zabezpieczają życie ludzi

Bochniacy dla Bochni odbyli swoją przedwyborczą konwencję. Podczas spotkania przedstawiono historię Komitetu Bochniaków, przedstawiono program wybroczy oraz radnych poszczególnych okręgów wyborczych. O inwestycjach tych realizowanych i planowanych mówił Stefan Kolawiński, kandydat komitetu na burmistrza Bochni. Podczas swojego wystąpienia obecny burmistrz wymienił kilka ciekawych propozycji jak ośrodek sportowo rekreacyjny nad Rabą, urządzenie dźwigowe do parkowania samochodów – smart parking, park linowy na kolejce, park rekreacyjny na Smykowie i os. Niepodległości czy skorzystanie z programu Mieszkanie Plus – to tylko niektóre z propozycji przedwyborczych.

Spotkanie rozpoczęła Marta Babicz, obecna radna klubu Bochniaków, przedstawiając po krótce historię Komitetu, która zaczęła się 16 lat temu. Jego korzenie wiążą się ze Stowarzyszeniem Miłośników Bochni i Ziemi Bocheńskiej, gdzie postanowiono stworzyć ugrupowanie, którego głównym zadaniem będzie praca dla Bochni. Komitet który wówczas powstał już po raz piąty wystawia kandydatów na radnych.

Marta Babicz oraz Kazimierz Ścisło przewodniczący ugrupowania, którzy zabierali głos w imieniu Komitetu podkreślali, że kampanie jakie do tej pory prowadził Komitet Bochniacy dla Bochni były uczciwe i czyste.

Myśmy nigdy nie zrywali czyiś plakatów, nie zawieszali na ich miejsce swoich. Nie szukaliśmy w życiorysach innych wad by ich ośmieszyć, nie przypisywaliśmy sobie także nigdy niczyich zasług. Uważaliśmy, że każdy ma prawo zgłaszać swoją kandydaturę, ubiegać się o miejsce radnego, a kto nim zostanie będą decydowali Państwo. […] Nigdy nie nazywaliśmy się opozycją gdyż radny miasta to ktoś kto powinien przede wszystkim troszczyć się o los miasta w którym mieszka, w którym pracuje on i jego najbliżsi. Nigdy nie wprowadzaliśmy żadnej destrukcji, byliśmy otwarci na współdziałanie i dialog – mówiła Marta Babicz.

Kazimierz Ścisło podkreślił, że Komitet jest Komitetem bezpartyjnym i wystawia kandydatów z listy bezpartyjnej. Kandydaci na radnych to ludzie z różnych organizacji i środowisk, którzy mają różny światopogląd. My na to nie patrzymy. To są osoby które chcą pracować dla tego miasta, chcą by się tu żyło lepiej, bezpieczniej, by osoby przybywające do naszego miasta czuły się dobrze i bezpiecznie, by to miasto z roku na rok piękniało – powiedział przewodniczący Komitetu.

Głównym przemówieniem było jednak wystąpienie obecnego burmistrza, który jest kandydatem Komitetu na to stanowisko w zbliżających się wyborach. Stefan Kolawiński skupił się na inwestycjach i tych które były i są realizowane i tych które są planowane.

Zaznaczył, że w ostatnich 4 latach realizowano 130 zadań inwestycyjnych rocznie. Razem daje to ponad pół tysiąca zrealizowanych zadań podczas jednej kadencji. Nie było więc możliwe omówienie wszystkich zadań podczas krótkiego spotkania.

Kandydat na burmistrza skupił się na zadaniach najważniejszych rozpoczynając od prac nad rewitalizacją Rynku i Plant. Tu – jak zaznaczył - umowa jest już podpisana i inwestor w najbliższych tygodniach powinien zacząć prace. Będzie rewitalizacja budynków na plantach. Jest bardzo prawdopodobne, że otrzymamy pieniądze na rewitalizację dwóch budynków na środku Plant. Kończmy wyprowadzanie mieszkańców w których powstanie punkt informacji turystycznej i kawiarnia. To miejsce będzie żyło – powiedział burmistrz.

Odnosząc się do budowy tężni solankowej burmistrz wyjaśniał dlaczego wybrano miejsce na Plantach. „Tężnia solankowa w tej lokalizacji dedykowana mieszkańcom Bochni ale też i turystom umiejscowiona w tym miejscu ma na celu ściągnąć turystów w pobliże Rynku. Chcemy by tam się toczyło życie, taki jest zamiar – ten Rynek ma żyć. Chcemy by turyści, którzy tutaj są skorzystali z usług tych osób które prowadzą działalność gospodarczą – od kawy, po lody i ciastka, po suweniry z Bochni. Trzeba zwrócić także wagę, że niedaleko jest Muzeum Arthropoda, którego zbiorami nie powstydziłby się nawet uniwersytet. Niedaleko mamy Bazylikę i Rynek. Lokalizacja ta nie jest więc przypadkowa, a celowa. Niecelowe jest więc budowanie tężni obok kopalni. Te prawie 8 mln zł to nie jest tylko tężnia. Tężnia jest najdroższym elementem ale w ramach tego przebudujemy dziedziniec szkolny, przebudujemy obiekty sportowe szkoły, wybudujemy plac zabaw i zielona siłownię”.

Co do budowy drogi KN II, której budowa właśnie się odbywa – której temat był poruszany – jej pierwszy fragment ruszy w tym roku. Kolejny etap jest na etapie projektowania, który będzie skończony do końca tego roku – mówił Stefan Kolawiński.

Obecny burmistrz naświetlił również sytuację budowy tzw. łącznika czyli połączenia autostrady z drogą krajową 94. Nie jest prawdą, że drepczemy tylko w miejscu. *Nie posunęliśmy się dużo do przodu ale nie jesteśmy w tym samym miejscu w którym byliśmy. Optymistyczne było to, że ówczesny marszałek województwa małopolskiego pan Roman Ciepiela zarezerwował na całość zadania ponad 94 mln zł. Po zmianach które się dokonały po tych czterech latach kiedy wicemarszałkiem zawiadującym tymi drogami został pan Leszek Zegzda, ten strumień pieniędzy został skierowany na w okolice Nowego Sącza, bo stamtąd pan wicemarszałek pochodzi. Pan Zegzda nie przejawiał już takiego entuzjazmu do realizacji tej drogi jaką przejawiał Roman Ciepiela. Do końca roku jednak ma być przeprowadzony przetarg na wybudowanie pierwszego odcinka tej drogi, który jednak w całości będzie załatwiał sprawę skomunikowania BSAG. Jednak w dalszym ciągu będzie utrudniony dojazd do Stalproduktu. *

Stefan Kolawiński podkreślił, że nie jest to zadanie łatwe, a świadczy o tym to, że inwestycja ta ciągnie się już latami. Najdroższym elementem tej inwestycji jest wiadukt kolejowy, który będzie przebiegał nad torami. Mimo, że na krótką metę rozwiązania przejazdów pod torami są tańsze, w dłuższej perspektywie okazują się droższe. Są też mniej bezpieczne. Podkreślił, że miasto Bochnia powinno mieć drugi wiadukt. Wyobraźmy sobie, że wiadukt na ul. Proszowskiej musiałby być zamknięty. Mamy w Bochni paraliż – przekonywał burmistrz. *Nie ukrywam, że upieram się przy tym by w tej formie zrealizować całe zamierzenie. Chodzi o to by dojazd służb ratunkowych - straży pożarnej czy karetek - nie był zakłócony dla pojazdów. *

Plan przedwyborczy przedstawiony przez kandydata na burmistrza Stefana Kolawińskiego zakłada również przegląd ulic i połączeń komunikacyjnych na os. św. Jana, gdzie ciągle wąskie uliczki na osiedlu powodują problemy z wjazdem karetek, a rozrastający się ruch powoduje określone konsekwencje.* *

Mimo, że tam zostało dużo zrobione – jak parking na ponad 220 miejsc i boisko o bezpiecznej nawierzchni - to trzeba zrealizować coś co jeszcze nie zostało zrealizowane – zbiornik retencyjny. Potrzebny jest zbiornik retencyjny by przejął pierwsze uderzenie ulewnego deszczu. Do dokończenia jest także realizowany właśnie system odwadniania os. Chodenic - mówił Stefan Kolawiński*. *

Realizujemy rzeczy, które są naprawdę ważne, które zabezpieczają życie ludzi i zabezpieczają mienie. Później skupiamy się na rzeczach, które poprawiają infrastrukturę i ułatwiają życie na co dzień.

Burmistrz skupił się również na Strefie Aktywności Gospodarczej,

Podkreślając, że już tylko dwa działające zakłady Wernel-Kenkel i Górstal, z tych dwóch w pełni działających zakładów miasto ma ponad 1 mln 300 tys. rocznie dochodu. Będzie to działać bardzo dobrze nie tylko na dalszy spadek bezrobocia ale także na lokalną koniunkturę. W strefie, gdzie działki pod inwestycje wykupiło już 12 inwestorów, nie ma już praktycznie miejsca . Gdy ruszą wszystkie zakłady ich potencjał zatrudnienia będzie porównywalny ze Stalproduktem.

Inne zadania zapowiedziane przez Stefana Kolawińskiego podczas przedwyborczego wystąpienia to:

  • Doprowadzenie do zaprojektowania i wykonania pierwszego etapu łącznika.

  • Kontynuacja rewitalizacji Rynku i Plant Salinarnych.

  • Burmistrz proponuje także darmową komunikację miejską. Zaznaczył jednak by nie wierzyć w to, że jest darmowa bo i tak musimy za nią wszyscy zapłacić. Natomiast chcąc unikną kasowania biletów trzeba ustanowić taką rekompensatę by firma BZUK nie była stratna.

  • Ośrodek sportowo rekreacyjny nad Rabą gdzie po konsultacjach z mieszkańcami i projektantami może powstać stadion piłkarski, baseny dla wszystkich dla dzieci i dla tych co umieją pływać, korty do tenisa, małe pole golfowe, boisko do siatkówki …

  • Mieszkanie plus – miasto musi skorzystać z tego programu by rozwiązać problem rodzin które mieszkają w złych warunkach. Nie każdy jest osobą która daje sobie radę w życiu.

  • Urządzenie dźwigowe do parkowania samochodów.

  • Wykorzystanie budynków posalinarnych przez organizacje NGO.

  • Pozyskiwanie środków unijnych - Do tej pory pozyskano 31,5 mln złotych. Można było więcej ale trzeba racjonalnie z tego korzystać gdy z każda dotacja wiąże się ze współfinansowaniem i nie zawsze miasto ma to stać – podkreślił Stefan Kolawiński.

  • Budowa parków rekreacyjnych - jedna Uzbornia to jest za mało. Obecnie przeprowadzana jest rewitalizacja Kolejki, gdzie będą ławeczki do odpoczynku i planowany jest park linowy. Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce dla takiej inwestycji niż Kolejka - – argumentował Stefan Kolawiński.

  • Nowe parki rekreacyjne planowane są także na Smykowie, gdzie przeniesiony ma być także skatepark z Uzbornii oraz nowy park rekreacyjny na działkach miejskich przy os. Niepodległości. Są tam tereny które można wykorzystać w racjonalny sposób dla wypoczynku mieszkańców – mówił obecny burmistrz.

Całość wystąpienia Stefana Kolwińskiego poniżej: