Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2008-06-25 05:13:10 przez system

Węzeł (gordyjski) "Kolanów"

Dotarliśmy do listu mieszkańców ul. Brodzińskiego, którzy w walce o swoje domy napisali do Wójta Gminy Bochnia, Burmistrza Bochni i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Powód ich obaw jest znany - planowana obwodnica Łapczycy, a ściślej - węzeł drogowy, który ma połączyć obwodnicę wsi z obwodnicą Bochni.

W piśmie, datowanym na 15 grudnia, czytamy m.in.: “My, niżej podpisani mieszkańcy Bochni, ulicy Brodzińskiego jeszcze raz zgłaszamy zdecydowany protest przeciwko proponowanemu rozwiązaniu węzła "Kolanów" stanowiącego miejsce połączenia istniejącej obwodnicy miasta Bochni z projektowaną obwodnicą wsi Łapczyca na terenie naszych posesji. Planowany węzeł "Kolanów" spowoduje wyburzenia naszych domów i wywłaszczenie nas z naszych własności. Budowaliśmy nasze gospodarstwa na terenach budowlanych, nie obciążonych żadną infrastrukturą drogową. Dzisiaj chce się nas wywłaszczyć z naszych gospodarstw, chociaż obwodnica nie przynosi żadnej korzyści naszemu miastu ani nam osobiście. Dotychczas przedstawiane projekty mówiły o wyburzeniu l lub 2 domów. Poprzedni Burmistrz Miasta Bochni uzgadniał z Wójtem Gminy Bochnia co chciał bez konsultacji z nami. Na żadne uzgodnienia nie wyrażaliśmy zgody, bo nie byliśmy o niczym informowani. Węzeł "Kolanów" został zaprojektowany w najgorszym miejscu - dwa rzędy zabudowy, pełne uzbrojenie terenów. Wyburzenie jednego rzędu budynków spowoduje zamknięcie mieszkańców drugiego rzędu zabudowań pomiędzy dwoma ruchliwymi drogami - Górny Gościniec i węzeł Kolanów. Na takie rozwiązanie nie wyrażają zgody wszyscy zainteresowani mieszkańcy. Chcemy przypomnieć jednocześnie, że głównym zainteresowanym budową obwodnicy wsi Łapczyca jest sama Łapczyca i posiada niezabudowane tereny graniczące z planowanym węzłem "Kolanów". Na tych niezabudowanych terenach oraz terenach z pojedynczą zabudową starymi domami może zostać zaprojektowany zjazd planowanej obwodnicy wsi Łapczyca na obwodnicę miasta Bochni. Ponadto budowana jest autostrada na odcinku Kraków - Tarnów, która odciąży ruch na drodze E4, a tym samym zmniejszy uciążliwość tej drogi dla mieszkańców wsi Łapczyca. Jednocześnie chcemy przypomnieć Wójtowi Gminy Bochnia i Sołtysowi wsi Łapczyca, że planowana obwodnica dotyczy wsi Łapczyca (teren Gminy Bochnia) i na terenach wsi Łapczyca powinna być prowadzona, a nie kosztem mieszkańców miasta Bochni. Kiedy miasto Bochnia budowało swój ą obwodnicę nie wchodziło na tereny wsi Łapczyca i nie wyburzało domów mieszkańców Łapczycy (…)."

Pod listem widnieją podpisy około 10 mieszkańców

Cóż pchnęło bochnian do tak ostrych sformułowań? Koncepcja, przygotowana przez warszawską firmę Jacobs, na zlecenie GDDKiA, czyli głównego inwestora. Dokument przygotowany z rozmachem, nienaganny od strony technicznej, tyle — że nieliczący się z realiami. A te realia to szosa i wiadukty (mające kosztować pomiędzy 120 a 160 mln zł), poprowadzone na terenie, gdzie z chwili obecnej znajduje się 9 domów — wszystkie po stronie miasta! Nic więc dziwnego, że żal mieszkańców ulicy Brodzińskiego kieruje się w stronę sołtysa Łapczycy i wójta Gminy. Ten drugi przybrał od razu chytrą strategię, bo okazało się, że jest z mieszkańcami Bochni! Ten znany miłośnik rond (w centrum Bochni widziałby od razu ze trzy: przy ul. Konstytucji 3 Maja, Floris i Wiśnickiej) nagle zmienia front i oświadcza, że rondo łapczyckie to, tu cytat z tekstu, opublikowanego na jednym z portali — bezsensowne rozwiązanie, którego jestem zdecydowanym przeciwnikiem. Polityczna schizofrenia, czy gest obliczony na poklask? Jak zwykle czas pokaże, czy jedno czy drugie.