Kategoria: Kultura
Opublikowano: 2019-03-28 19:14:02 przez system

Film o Wyklętym w Domu Bochniaków

W niedzielę 31 marca będzie miała miejsce bocheńska premiera filmu dokumentalnego Krzysztofa Brożka pt. „Salwa i Salwowcy”. Projekcja odbędzie się w Domu Bochniaków o godz. 16.00. Gościem specjalnym będzie córka kapitana Salwy, Maria Dubaniowska – Guzdek. Prowadzić będzie Grzegorz Gaweł, autor książki „Kapitan Jan Dubaniowski „Salwa” 1912 – 1947”.

Kpt. Jan Dubaniowski „Salwa” urodził się w Krakowie 21 września 1912 r. W II RP wstąpił do korpusu kadetów, gdzie zdał maturę, potem ukończył szkołę podchorążych artylerii i został zawodowym żołnierzem Wojska Polskiego. W wojnie obronnej 1939 r. bił się z Niemcami wraz ze swoim oddziałem artylerii i trafił do niemieckiego obozu dla jeńców, skąd jednak udało mu się zbiec.W 1942 r. wstąpił w szeregi Armii Krajowej. Używając pseudonimów „Szarotka” i „Wycior” dowodził odtwarzanym w podziemiu I dywizjonem 6 pułku artylerii ciężkiej AK. Latem 1944 r. wstąpił do oddziału partyzanckiego rtm. Józefa Świdy ps. „Dzik”. U Świdy pełnił funkcję szefa wyszkolenia.

W styczniu 1945 r. po rozwiązaniu AK, Dubaniowski nie ujawnił się i nadal pozostawał w konspiracji. Nawiązał współpracę z krakowską komendą Narodowych Sił Zbrojnych, w ramach której, już pod pseudonimem „Salwa”, objął dowództwo nad obwodem bocheńskim NSZ. W czerwcu 1945 r. zebrał nieujawnionych członków AK, NOW, NSZ i BCh z terenu Bocheńszczyzny i stworzył z nich oddział partyzancki „Żandarmeria”. Dowodził nim aż do marca 1947 r., kiedy na podstawie przepisów ustawy o amnestii ujawnił się wraz z podkomendnymi w bocheńskiej siedzibie UB.

Po ujawnieniu powrócił do Krakowa, gdzie podjął legalną pracę. Był jednak inwigilowany przez UB, która namawiała go do przejścia na stronę komunistów. By temu zapobiec w sierpniu 1947 r. z powrotem zszedł do podziemia i na czele kilkuosobowej grupki byłych partyzantów z „Żandarmerii” wznowił walki z komunistami. Zginął 27 września 1947 r. w walce z UB i MO we wsi Ruda Kameralna koło Zakliczyna i został pochowany na cmentarzu w Zakliczynie.