Kategoria: Przewodnik krajoznawczy
Opublikowano: 2012-03-07 23:27:47 przez system

Szlak bocianich gniazd

Skoro wiosna trwa na całego i przyroda ukazuje swe pełne wdzięki, trzeba nam skorzystać z tych najwspanialszych darów i co rychlej pospieszyć w bezmiar zielonej przestrzeni lasów i łąk. Pretekstem to tego niech będzie ten dostojny, jeden z największych bytujących w naszym kraju ptaków – bocian biały. Odnosząc się do jednej z idei krajoznawstwa – przywiązania do rodzinnej ziemi, można by uznać bociana za swoisty symbol lokalnego patriotyzmu; zawsze powraca do swych korzeni.

Bocian biały (Ciconia ciconia) jest ptakiem gnieżdżącym się głównie na terenie Europy środkowej i wschodniej, ale także na terytorium Hiszpanii i Francji i w północnej Afryce, zimuje zaś na południu Afryki. Wczesną wiosną, by wrócić do siebie pokonuje odległość nawet 8 000 km, by tu osiadając i kojarząc się w pary, stworzyć kolejną bocianią rodzinę, a nam koloryt nizinnych krajobrazów. Bocian biały swą nazwę zawdzięcza kolorowi upierzenia, tułów i brzuch ma białe (czym różni się od bociana czarnego), jedynie lotki są koloru czarnego, a dziób i nogi ma czerwone. Bocian żywi się głównie owadami, drobnymi płazami, gadami i gryzoniami, w jego menu znajdują się również ryby. Warto zwrócić również uwagę na inną osobliwość bocianiego rodu, jest to bowiem ptak nie wydający głosu (nie mylić z klekotem, który to odgłos wywołuje dziobem). W Polsce przyjmuje się iż gniazduje ponad 50 tysięcy par bocianich, lecz ich ilość systematycznie maleje, stąd też bocian objęty jest ścisłą ochroną gatunkową. Zakładając gniazda w pobliżu ludzkich siedzib, stał się bocian dobrze znanym nam ptakiem, silnie osadzonym w rodzimej kulturze, uważa się powszechnie bociana za ptaka przynoszącego szczęście i obdarza się go szczególną estymą, tradycja ludowa nakazuje nam nawet wierzyć w to, iż przynosi małe dzieci. Kamil Cyprian Norwid w utworze „Piosnka moja” pisze: "Do kraju tego, gdzie winą jest dużą popsować gniazdo na gruszy bocianie, bo wszystkim służą...”

W bocianim gnieździe

Większość populacji bociana białego w Polsce grupuje się na nizinnych, a podmokłych obszarach Polski północnej, niemniej bocianie gniazda spotkać można i w innych obszarach Polski. Jednym z takich jest Nizina Nadwiślańska, której znaczna przestrzeń rozciąga się też na bocheńszczyźnie. Zdążający trasą nr 75 z Targowiska do Niepołomic zobaczyć mogą w rejonie skrzyżowania z drogą nr 964 (do Świniar) oryginalny drogowskaz, wskazuje on bowiem trasę „Szlaku Bocianich Gniazd”, szlak ten jest celem niniejszej wycieczki. Ma on charakter ścieżki dydaktycznej i prowadzi szeroko pojętą doliną Drwinki w kierunku północno – wschodnim rozdzielającej południowy i północny kompleks Puszczy Niepołomickiej, od Niepołomic na zachodzie po Dziewin leżący na międzyrzeczu Drwinki i Raby na wschodzie. Znajduje się tu kilka gniazd bocianich stanowiących istotną dominantę tego nizinnego krajobrazu, najwięcej jest ich w Woli Batorskiej, z tego tytułu nazywana jest czasem „bocianią wioską”. Zanik tradycyjnego wiejskiego budownictwa spowodował, iż bociany budują swe gniazda zazwyczaj na słupach trakcji elektrycznej, bezpośrednio nad drogą jezdną, mając stamtąd ciekawy wgląd w nasze pospieszne życie, my zaś z kolei ich ciągłe wśród nas obcowanie. Z gniazd - stosu chrustu naniesionego na słupy wystaje ledwo co widoczny łebek bociana, na czas wysiadywania jaj jedno z rodziców nakrywa je swym ciałem, po pięciu tygodniach wyklują się z nich młode. Od okolic Woli Batorskiej pośród krajobrazu rolnych pól zaczynają pojawiać się coraz częściej zielone przestrzenie ugorów i łąk sięgające na południu po rzekę Drwinkę, a nawet, choć węższym już pasem, po obrzeża Puszczy Niepołomickiej; stanowią one naturalny obszar penetracji i żerowania bocianów. Mimo iż mieszkają blisko ludzi, bociany są ptakami płochliwymi i trudno je podejść na bliską odległość, zrywają się zaraz do lotu. W wędrówce „Szlakiem Bocianich Gniazd” towarzyszą nam rolnicze krajobrazy Niziny Nadwiślańskiej, wśród których nieobce są nadal stare wiejskie domostwa czy przydrożne kapliczki.

Nad Drwinką

Od Chobotu, rozłożonego na skraju dwóch kompleksów Puszczy Niepołomickiej obejmującej od północy i południa odcinek rzeki między Chobotem, a Dziewinem, rozciąga się niepowtarzalny w swym uroku krajobraz rozległych zielonych przestrzeni. Bocianów tu jakby mniej, zalatują tu jednak zapewne na łowy, bo łąki tu obszerne, a i podmokłe. Ale niezależnie od ich obecności, bogactwo miejscowej flory i fauny jest zastanawiające; zasługa to z pewnością dostatku wody jak i bezludnej przestrzeni wokół się rozciągającej, nie zobaczysz tu bowiem w zasięgu kilku kilometrów ludzkiego domostwa, czy wręcz śladów jego działalności. Jest to bowiem kraina wód, traw i rozlicznych roślin zielnych oraz bogate siedlisko zwierzyny, zamknięta z pozoru szczelną ścianą lasu. To bliskość lasu, a obszerność łąk sprawia, że co rusz podrywa się z trawy polny ptak urywając na chwilę swe szczebioty, zrywają się do biegu spłoszone sarny. Na tle bezmiaru traw ich skoki kojarzą z susami kangurów poprzez australijski busz. Zaniepokojone, startują z furkotem skrzydeł kaczki cyranki, złorzeczą za przerwanie im sielanki. Jedynie bobry pogrążone w głębokim śnie, nie muszą umykać przed intruzami, bezpieczne, bo ukryte w swych żeremiach, do których wejścia znajdują się pod wodą. Wyjdą z nich w nocy, by ściąć kolejną iwę czy osikę do swych konsumpcyjnych i konstrukcyjnych celów. Ich zgryzy pojawiają się co rusz wzdłuż koryta rzeki. Gdy popatrzyć w niebo, łatwo uchwycić krążący lot ptasich drapieżników, im też się coś należy z bogactwa ziemnej fauny. A ile ptasich odgłosów dobiega z samej Puszczy!, na pewno rozpoznamy kukanie kukułki czy pracowitego dzięcioła. Nie trzeba zbyt wiele przekonywać do obfitości fauny tego obszaru, wymownie świadczą o tym ambony myśliwskie wszechobecne na przedpolu Puszczy, jako i w obrębie wałów opasujących rzekę. Późnym latem zlatują się tu bociany z całej okolicy, ich liczba sięga nawet 100 osobników, trenują przed odlotem do Afryki.

Nadrzeczne krajobrazy

Przekraczając za Chobotem Drwinkę poprzez udanie wkomponowany w krajobraz most, znajdziemy się we wspomnianej już wcześniej krainie łąk. W osi tego pasa zieleni, zamknięta wałami płynie Drwinka - prawobrzeżny dopływ Wisły o całkowitej długości 27,4 km. Zbiera wody z obszaru Puszczy Niepołomickiej, które poprzez sieć kanałów leniwie się sączą popod wałami do rzeki. Płaskodenną dolinę wypełniają płasko rozłożone czwartorzędowe osady rzeczne grubości kilkunastu metrów. To przez nie zlewnia Drwinki jest zabagniona, gdyż woda nie przenika w głąb, a spływ jest niewielki z uwagi na płaskość terenu. Warto w tym miejscu opuścić polno – leśną drogę na korzyść wału przeciwpowodziowego, z którego dolina Drwinki ukazuje swoje malownicze otoczenie. Na południowym-zachodzie, ponad osią doliny wypatrzyć można dodatkowo śmigły wierzchołek Cietnia w Beskidzie Wyspowym. Zamknięta i ograniczona wałami część rzecznej doliny, żyje tu własnym życiem świata przyrody. Nieliczne przepusty wodne czy kładki nie zakłócają tego sielskiego krajobrazu.

Puszcza Niepołomicka

Nieodłącznym akcentem krajobrazowym „Szlaku Bocianich Gniazd” jest las – Puszcza Niepołomicka, widoczna z każdego miejsca, taka ogromna i majestatyczna. Tu nastrój jest inny, trochę w nim mrocznej tajemnicy i dostojeństwa wiekowych drzew. Warto choć na chwilę zanurzyć się w leśne prześwity i zobaczyć jak wygląda prawdziwa puszcza, taka tu ona cicha, uśpiona. Różnorodność podłoża, na którym wzrasta las sprawia, iż zmienne mamy też drzewostany, w części południowej więcej jest lasów sosnowych czy mieszanych, w części północnej dominują grądy, las składający się głównie z grabów i dębów z bogatym runem, jest też lipa, klon, jarzębina i jawor. Stąd już niedaleko do puszczańskiego matecznika jakim jest rezerwat leśny „Lipówka”.

Dziewin

W tej położonej na skraju Puszczy wiosce kończy się „Szlak Bocianich Gniazd”. Jak widać z powyższego tekstu, nie tylko one przydają atrakcyjności tej trasie, chociaż bociany bardziej widoczne na początku trasy pojawiły się i na końcu. Zdarzyć się więc może, że przywitają wędrowców radosnym klekotem z głębi bocianiego gniazda. Niech im się darzy na tych łąkach nad Drwinką! Dziewin, którego historia sięga 1270 r. wpisuje się w ciąg wiosek bocheńszczyzny rozłożonych wzdłuż drogi zdążającej ku północnym rubieżom powiatu bocheńskiego, stąd do Bochni już tylko 14 km, cała zaś trasa liczy około 18 km. Na skrzyżowaniu dróg, nieopodal ośrodka zdrowia wznosi się pomnik ks. St. Stojałowskiego, lokalna społeczność wystawiła Mu w 1938 r. pomnik w dowód wdzięczności za Jego społeczną działalność. NIEZŁOMNEMU BOJOWNIKOWI O PRAWA, WOLNOŚĆ I DOBRO LUDU WIEJSKIEGO brzmi napis na postumencie pomnika. Trzeba też zauważyć przydrożne kapliczki, których jest kilka na terenie wsi czy oryginalne obejście gospodarskie chylące się powoli ku upadkowi. Drewniane zabudowania, na które składają się dom mieszkalny z gankiem, spichlerz, stajnia i chlewnie wzbudzają już w dzisiejszych czasach żywe zainteresowanie.

Czesław Anioł