Kategoria: Region
Opublikowano: 2013-09-03 16:55:50 przez system

Kłaj pamięta o obrońcach polskiego nieba

<html />

Stowarzyszanie Rozwoju Gminy Kłaj oraz wójt Kłaja organizują uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej, poświęconej ppor. pil. Wacławowi Królowi i wydarzeniom z 3 września 1939 roku, które rozegrały się nad Puszczą Niepołomicką w okolicach Kłaja.

Tego dnia polskie myśliwce z krakowskiej 121 Eskadry Myśliwskiej rozegrały bitwę powietrzną z grupą bombowców niemieckich, zamierzających zbombardować Kraków. Polacy zmusili Niemców do ucieczki, zestrzeliwując jeden Heinkel He 111, a dwa uszkadzając.
W czasie starcia polski samolot PZL P.11c, pilotowany przez ppor. Wacława Króla, został trafiony w silnik. Maszyna się zapaliła i spadła na ziemię.

Tak pamięta to wydarzenie naoczny świadek: „W niedzielę 3 września, przy wspaniałej, upalnej pogodzie poszedłem do kościoła w Kłaju na poranną mszę. Nabożeństwo odprawiał proboszcz ks. Józef Kozik. Ze względu na ciasnotę w małym, drewnianym kościółku stałem przed głównym wejściem. Proboszcz wygłaszał kazanie. Nagle usłyszałem huk wystrzałów karabinów maszynowych i ryk silników na najwyższych obrotach. Trwała bitwa. Przerażeni ludzie rzucali się do drzwi. W popłochu mogło dojść do zatratowania słabszych, zwłaszcza dzieci. „Stać, stać” ryczałem z całych sił, co trochę zahamowało napór na drzwi. Bitwa powietrzna dobiegała końca. Jeden z samolotów zapalił się i z ogonem czarnego dymu runął w pobliskim lesie. Pilot wyskoczył i lekko kołysał się na spadochronie w błyszczącym, silnym słońcu na tle bezchmurnego nieba. Po wylądowaniu został zabrany przez żołnierzy kompanii wartowniczej 16 pp do koszar. Był to pilot 2 Pułku Lotniczego ppor. pilot Wacław Król.”

Szczątki maszyny ppor. Króla zostały odnalezione dopiero w zeszłym roku - po 73 latach poszukiwań.

Uroczystość odbędzie się w niedzielę 15 września o godzinie 11:00 w Puszczy Niepołomickiej w Kłaju (obok bloków wojskowych).