Kategoria: Region
Opublikowano: 2016-10-28 19:36:40 przez system

Kolejka na półtorej godziny przed startem

Podsumowanie pierwszego dnia akcji bezpłatnego czipowania psów w Krakowie

Czwartek 27 października był pierwszym z trzech dni bezpłatnego czipowania psów na Placu Inwalidów. Akcja, prowadzona przez Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa, trwała od godziny 12.00 do 17.30. Podobnie było w piątek, natomiast w sobotę czipowanie będzie trwało od 13.30 do 17.30.

Ku zaskoczeniu organizatorów, kolejka do znakowania czworonogów zaczęła się ustawiać już od 10.30. – W samo południe, czyli na starcie akcji, na zaczipowanie czekało już około 30 psiaków. Nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania, w końcu to środek normalnego, roboczego dnia – komentował Łukasz Gibała, lider Logicznej Alternatywy.

W namiocie przy wejściu do Parku Krakowskiego wszystko przebiegało sprawnie. Wolontariusze pomagali właścicielom piesków przed i po wszczepieniu czipa – bo żeby ten ostatni pełnił swoje zadanie, konieczne było wprowadzenie danych psa i jego właściciela do ogólnopolskiej bazy. Dlatego pod namiotem można było zobaczyć również młodych ludzi z laptopami. Czy pojawiły się jakieś problemy? – Wszystko szło sprawnie – mówi Kuba, który pomagał właścicielom piesków w wypełnianiu formularzy. – Problem mieliśmy tylko wtedy, kiedy ktoś zapomniał zabrać książeczkę zdrowia psa. Bez niej niestety nie mogliśmy zaczipować zwierzaka – dodaje. Dlatego organizatorzy apelują do osób, które w piątek i sobotę wybierają się ze swoimi pupilami na Plac Inwalidów, by nie zapomnieli zabrać ze sobą książeczki zdrowia psa.

Adrianna Siudy z zarządu LA, pytana o wrażenia z pierwszego dnia akcji, opowiadała o 4-miesięcznej suczce Melisie: – Tego bardzo małego i nieprawdopodobnie spokojnego szczeniaka jego pani znalazła na swoim osiedlu. Ktoś po prostu zostawił małą suczkę w pudełku. Teraz Meliska ma swój prawdziwy dom, do którego dzięki czipowi zawsze wróci, nawet jeśli się zgubi. Organizatorzy relacjonują również, że zdarzały się osoby z psami, które – jak się okazało – miały już czipa, ale nie spełniał on swojej funkcji, bo nie został wprowadzony do bazy. – W takich sytuacjach oczywiście spisywaliśmy dane, żeby umieścić psiaki w bazie, tak samo będzie w kolejne dni akcji – mówi Gibała.