Kategoria: Region
Opublikowano: 2016-05-04 22:41:41 przez system

Misja w Limanowej wypełniona

Krzyż. Znak w postaci dwóch linii przecinających się pod kątem prostym. A może jednak… zdecydowanie coś więcej? Komuś może się to wydawać szaleństwem, że tyle osób potrafi brać udział w peregrynacji prostego, drewnianego krzyża. Ale skoro tłumy młodych angażują się w takie wydarzenie, to musi być w tym jakiś cel.

– Ponieście go na cały świat jako znak miłości, którą Pan Jezus umiłował ludzkość i głoście wszystkim, że tylko w Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym jest ratunek i odkupienie – takie słowa w kierunku młodych skierował święty Jan Paweł II, przekazując im Krzyż. W ten sposób Ojciec Święty dał im do wypełnienia misję.

Okręg limanowski podjął się wypełnienia tej misji. Miał ogromny zaszczyt powitać Symbole ŚDM jako pierwszy w diecezji tarnowskiej. Krzyż wraz z Ikoną przybył prosto z Gniezna.

Oficjalne powitanie Symboli miało miejsce 1 maja na limanowskim rynku. W wydarzeniu wzięli udział między innymi biskup ordynariusz diecezji tarnowskiej Andrzej Jeż, przedstawiciele władz lokalnych oraz animatorzy wraz z wolontariuszami ŚDM z całego okręgu. Limanowski na ten czas wypełnił się po brzegi.

- Była to jedyna okazja w życiu, aby móc stanąć tak blisko Symboli Światowych Dni Młodzieży i poczuć moc, która z nich biła na kilometry, a na pewno do Krakowa. Całości dopełniła wspaniała – już czwarta – Moc Uwielbienia, podczas której wielbiliśmy naszych gości – mówi Michał Tokarczyk, animator, koordynator peregrynacji ŚDM w Limanowej.

Podczas Mocy Uwielbienia, poprowadzonej przez ks. Artura Ważnego, był czas na refleksje dotyczące własnego życia. Każdy mógł przemyśleć zdanie, które padło z ust Biskupa Tarnowskiego Andrzeja Jeża podczas Eucharystii - Młodzi z całego świata ciągną do Krzyża, do Jezusa, który się pod nim ukrywa; […] kontemplujcie Krzyż jako znak niewypowiedzianej miłości – mówił pasterz do młodych. Wierni mieli również okazję adorować Symbole poprzez pocałunek. Gestem tym zawierzali swe życie Bożej Opiece. Wieczorem odbył się Apel Maryjny, w czasie którego limanowska społeczność kierowała swą modlitwę do Matki Bożej w intencji Ojczyzny i Kościoła.

Drugiego dnia peregrynacji młodzież wzięła udział w nabożeństwie zwanym Drogą Światła. Jej celem, jak mówią organizatorzy, było ukazanie Zmartwychwstania Jezusa jako kluczowego wydarzenia w przeżywaniu wiary. To wtedy właśnie symbolem największej miłości stał się sam Krzyż.

Każdy miał szansę wielbić Symbole ŚDM. Również ci, którzy przeżywają w swoim życiu chwile trudne. W Bazylice pw. Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej odbyła się Msza Święta dla chorych, niepełnosprawnych z udziałem młodzieży. Ponadto Symbole odwiedziły Dom Pomocy Społecznej w Szczyrzycu oraz Szpital Powiatowy w Limanowej. Następnie podczas Godziny Miłosierdzia młodzież odmawiała koronkę do Bożego Miłosierdzia. Modlitwa ta zakończyła peregrynację w okręgu limanowskim i Symbole zostały przewiezione do następnych miejscowości, w których kolejne grupy młodych są gotowe wypełnić misję podyktowaną przez Jana Pawła II.

Pracochłonny czas przygotowań zakończył się sukcesem. Symbole zostały pożegnane radosnym: „Do zobaczenia w Krakowie!”, a młodzież wraz z okręgowym koordynatorem Biura ŚDM w Limanowej ks. Marcinem Baranem z radością w sercu wspomina te dwa intensywne dni.

- Był to czas dotknięcia miłości Boga, względem każdego z nas. Sądzę, że każdy, kto tylko z wiarą dotknął tego znaku naszego Zbawienia – Krzyża ŚDM, poczuł, jak Chrystus przytula go do Swego serca... tak mocno, że aż zapiera dech. To czas radości przez łzy wzruszenia, ale i nawrócenia... To także czas odpowiedzi samemu sobie, czy duchowo jestem już przygotowany na Światowe Dni Młodzieży. Czy wypowiedziałem Bogu moje "fiat" – podsumowuje ks. Marcin Baran.

Magdalena Dębska