Muzeum AK: nieplanowane wystąpienie podczas rocznicowej uroczystości
24 lutego minęło 61 lat od chwili wykonania wyroku śmierci na generale Emilu Fieldorfie „Nilu”. zastępcy Komendanta Głównego Armii Krajowej. Generał zginął, ponieważ odmówił ubecji współpracy. W niedzielę 23 lutego w Muzeum AK w Krakowie odbyła się uroczystość upamiętniająca niezłomną postać gen. „Nila”. Wzięło w niej udział ok. 100, starszych i młodszych osób, z których każda czuje się depozytariuszem przesłania: Bóg, Honor, Ojczyzna.
Podczas uroczystości doszło do znamiennego incydentu: o głos poprosił weteran konspiracji antykomunistycznej, znany do dziś ze swoich bezkompromisowych przekonań, Krzysztof Bzdyl. Do jego wystąpienia próbował nie dopuścić prowadzący spotkanie Kazimierz Barczyk, krakowski działacz i samorządowiec, obecnie – członek Rady Muzeum Armii Krajowej. Mimo to Krzysztof Bzdyl swoje przemówienie, a właściwie stanowisko Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, wygłosił. Został za to nagrodzony gromkimi brawami na stojąco.
Oto jego słowa:
61 lat temu władze komunistyczne PRL zamordowały dowódcę Kedywu (Kierownictwo Dywersji) i z-cę Komendanta Głównego AK generała Emila Fieldorfa „Nila”. Jego tragiczny los symbolizuje podobne losy tysięcy patriotów polskich mordowanych w więzieniach na terenie całej Polski, chowanych skryto, przeważnie w bezimiennych grobach. Do dziś szukamy grobów wielu z nich.
Historia oczywiście się nie kończy i tworzy się cały czas, tak jak i nasze obowiązki wobec Ojczyzny cały czas trwają. Musimy pamiętać o Testamencie żołnierzy i obywateli Polskiego Państwa Podziemnego. Przytoczę tu jego ważny fragment: „Najwyższym celem naszych zmagań było odzyskanie niepodległości i niezawisłości Państwa Polskiego, niezależnego zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej, z siłami zbrojnymi nie poddanymi obcym wpływom i jakimkolwiek ideologiom. Walczyliśmy o Rzeczpospolitą demokratyczną, dbającą o każdego obywatela i wyrażającą jego interesy. Rzeczpospolitą solidarną i sprawiedliwą. Jesteśmy przekonani, że również dzisiaj, w niepodległej Rzeczpospolitej, wartości, które zawsze wyznawaliśmy, pozostają aktualne i tworzą fundament nowoczesnego Państwa i Narodu.”
Dzisiaj my, kombatanci i weterani walki zbrojnej i cywilnej połączeni troską o los naszej Ojczyzny nie możemy milczeć w obliczu decyzji rządzących i wyroków sądowych, które uderzają w podstawy bezpieczeństwa państwa polskiego, a także uderzają w nas. O tych wszystkich sprawach pisaliśmy wielokrotnie do Prezydenta, Sejmu, Senatu, Rządu, Prokuratora Generalnego i do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Odpowiedzi, albo nie dostawaliśmy, albo odpowiedzi były pełne frazesów w stylu, że myślą, że się zastanawiają, że trwają prace, czy, że nie widzą problemu, że takie jest prawo, a poza tym to nie sejm jest odpowiedzialny, to minister, a minister twierdzi to nie on, to sejm. A więc chcąc nie chcąc musimy na tym forum upomnieć się o dobro Polski, o prawdę.
Przede wszystkim oburza nas, Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych prowadzenie polityki historycznej sprzecznej z interesami narodu, z polską racją stanu, znieważającej dobre imię Ojczyzny. To rząd, szczególnie minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski, telewizja publiczna, poprzez sponsorowanie pełnych kłamstw filmów, sztuk teatralnych, książek starają się doprowadzić do przypisania takim słowom i wartościom jak Polska, naród polski, patriotyzm, bohaterstwo żołnierzy Armii Krajowej, negatywnych skojarzeń jak zacofanie, wstecznictwo, faszyzm, antysemityzm, połączony z mordowaniem Żydów.
Starają się poniżyć Polskę, odebrać sens patriotyzmowi i doprowadzić do poczucia wstydu za bycie Polakiem. Przykładem tego była emisja w publicznej Telewizji Polskiej niemieckiego serialu pt. „Nasze matki, nasi ojcowie”, który zakłamuje historię II wojny światowej, znieważa pamięć i honor żołnierzy Armii Krajowej oraz stara się oczyścić Niemców z dokonywanych przez nich zbrodni. Ten serial to znakomity przykład na to, że propaganda w stylu Goebbelsa nadal ma się w Niemczech bardzo dobrze. Tak właśnie obecne państwo niemieckie prowadzi swoją politykę historyczną, a Zarząd Telewizji Polskiej świadomie kolaboruje w niszczeniu patriotyzmu.
W parze z tym idą działania zmierzające do zakwestionowania wartości chrześcijańskich i niszczenia Kościoła Katolickiego. Zdrajcy i zbrodniarze komunistyczni są uniewinniani przez sądy, a nawet, sądy odmawiają osądzenia głównych zbrodniarzy. W zamian, te same sądy na tej samej rozprawie skazują na więzienie działaczy niepodległościowych, którzy protestują przeciw sądom krzywoprzysiężnym. Agentura esbecka i często również rosyjska pracuje w MSZ i w innych organach władzy państwowej.
Równocześnie obecne władze nie tylko, że nie usuwają pomników chwały okupanta rosyjskiego i innych reliktów zniewolenia komunistycznego, ale fizycznie, przemocą i represjami bronią ich przy pomocy policji i prokuratury. Dochodzi też do ich odnawiania kosztem milionów zł., albo raz usunięty odbudowuje się. A wszystko to za pieniądze zabrane polskim podatnikom. Szereg prokuratur prowadzi śledztwa, gdzie z ich polecenia wkracza policja i wyłamuje drzwi o 6 rano do mieszkań ludzi domagających się usunięcia pomników chwały okupanta sowieckiego. Aby nie być gołosłownym zacytujemy pismo Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, które stwierdza, że jest karalne mówienie prawdy o pomniku wdzięczności Armii Czerwonej i nawoływanie do jego usunięcia i powołuje się na artykuły 261 kk, 255 § 1 kk przy zastosowaniu art. 11 kk.
I nie ma dla nich znaczenia orzeczenie pani sędzi Ewy Grabowskiej, która gorliwym warszawskim prokuratorom w postanowieniu sądowym odpowiedziała, że obiekty „Wdzięczności Armii Radzieckiej” oraz „Braterstwa Broni” nie spełniają definicji pomnika (…) Te wymuszone pomniki, (…) są jedynie symbolem komunizmu, zakłamanej historii z dziejów Polski oraz namacalnym symbolem sowieckiej okupacji. Powinny też zostać rozebrane”. A sejm III RP zamiast uchwalić ustawę o usunięciu wszystkich reliktów komunistycznych przygląda się bezczynnie łamaniu prawa przez policję i prokuraturę. Przygląda się też bezczynnie jak po Polsce rozjeżdżają się przedstawiciele Rosji i wywierają presje na władze samorządowe, i żądają od nich, aby nie usuwały pomników okupacyjnych, tak jakbyśmy żyli w PRL bis.
Patriotyzm stał się teraz wartością, która spotyka się z prześladowaniami.
Przykładem złamania Testamentu żołnierzy i obywateli Polskiego Państwa Podziemnego jest zlikwidowanie w 2009 r. poboru do odbycia zasadniczej służby wojskowej czyli złamanie art. 85 Konstytucji pkt 1 i 2 mówiącego o obowiązku obrony Ojczyzny. Nie ma poboru do wojska, nie ma prawdziwej możliwości obrony ojczyzny.
Ostatnią rzeczą o której chcielibyśmy powiedzieć to brak jakiejkolwiek pomocy dla organizacji kombatantów i weteranów ze strony władz państwowych i samorządowych. Nie wchodząc w szczegóły, tylko jeden przykład, prezydent Majchrowski w swoim piśmie stwierdził, że prawo zabrania mu udzielania kombatantom jakiejkolwiek pomocy, nieważny jest jakiś tam 19 art. Konstytucji mówiący, że Rzeczpospolita specjalną opieką otacza weteranów. Władze państwowe mają pieniądze na wysokie emerytury dla morderców księdza Jerzego Popiełuszki, dla agenta sowieckiego i zbrodniarza komunistycznego Wojciecha Jaruzelskiego obecnie doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego. Dla niego znajduje się w budżecie państwa, co miesiąc, okrągła suma 170 tys. zł , podobnie są pieniądze na wysokie emerytury dla wszystkich ubowców i esbeków, prokuratorów, sędziów i aparatczyków komunistycznych.
Dzieje się bardzo źle w państwie polskim. Porozumienie uważa jednak, że nadchodzą dobre zmiany dla Polaków, bo dni istnienia tego rządu i tej koalicji zostały już policzone.
Krzysztof Kazimierz Bzdyl ps. "Jan Godebski" (ur. 4 marca 1950 w Krakowie) – polski działacz opozycji antykomunistycznej w okresie PRL, współzałożyciel i działacz Konfederacji Polski Niepodległej (KPN), więzień polityczny w latach 1980-1981 i 1981-1983. Obecnie prezes stowarzyszenia "Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989", znany m.in z konsekwentnej walki o usunięcie z polskiego krajobrazu pomników „wdzięczności Armii Czerwonej”.
https://www.youtube.com/watch?v=mwFeyWmBbs4
Autorem zdjęć i filmu jest Józef Wieczorek.