Kategoria: Region
Opublikowano: 2010-02-27 04:58:30 przez system

Olimpijskie Mobilne Stop Cafe na mecie

Podróż zimowego miasteczka Olimpijskie Mobilne Stop Cafe dobiegła końca. Podczas odwiedzin na stoku Bania w Białce Tatrzańskiej, Harendzie Zakopane oraz w Witowie w zawodach slalomowych i freestylowych na pierwszej w Polsce pneumatycznej poduszce powietrznej wzięło udział ponad 600 narciarzy i snowboardzistów.

Trwająca 12 dni akcja została zorganizowana przez PKN Orlen, sponsora polskiej reprezentacji olimpijskiej w Vancouver.

Z okazji Igrzysk Olimpijskich w Vancouver przez trzy kolejne weekendy truck Mobilne Stop Cafe odbywał tour po tatrzańskich kurortach. Na stoku Bania w Białce Tatrzańskiej, Harendzie Zakopane i Witowie można było wziąć udział w zawodach slalomowych oraz freestylowych w skokach na gigantyczną powietrzną poduszkę Big Air BAG. Każdego ranka w biurze zawodów gromadzili się zawodnicy, aby móc powalczyć nie tylko o najlepszy czas lub skomplikowaną ewolucję, ale także o cenne nagrody. Zawody miały rangę iście międzynarodową bowiem do grona uczestników dołączyli Węgrzy, Anglicy oraz Słowacy. Nad bezpieczeństwem akcji czuwał profesjonalny Orlen Promo Team, a o szczegóły techniczne przy Big Air BAG dbał Andrzej Lesiewski, największy polski promotor freeskiingu. Codziennie rano w miasteczku można było rozgrzać mięśnie pod okiem instruktorek z Orlen Promo Teamu. W wolnych chwilach narciarze i snowboardziści spędzali czas
w Strefie Kibica, obserwując zmagania naszych reprezentantów w Vancouver, a szczególnie skoki Adama Małysza.

W zawodach slalomowych na każdym przystanku trwała zacięta rywalizacja. Na stoku Bania najszybszy zawodnik ukończył trasę w 15,4 sekundy. Najlepszy czas na Harendzie Zakopane wyniósł 15,7 s., a w Witowie 14,3 s.

Big Air BAG, którego uroczysta premiera z udziałem profesjonalnych freestylowców odbyła się 13 lutego podczas BAG Jump Night, zyskał sobie prawdziwych fanów, którzy licznie podążali za każdym przystankiem Olimpijskiego Mobilnego Stop Cafe. Do jednych z nich należał Jaś Gąsienica-Daniel, 11-letnia nadzieja polskiego freestylu i jednocześnie brat naszej reprezentantki olimpijskiej w narciarstwie alpejskim . Razem z mamą odwiedził każdą z lokalizacji, by potrenować skoki, których zaawansowanie zadziwiało nie tylko publiczność, ale przede wszystkim innych zawodników.

- Jaś zaczął skakać 3-4 lata temu. Jego pierwszymi nartami były freestylówki. Trafił pod skrzydła starszych kolegów — Andrzeja Lesiewskiego, Szczepana Karpiela i Jana Krzysztofa. Wszyscy podziwiają i są pod wrażeniem skoków Jasia, tylko mnie przyprawia to dreszcze - powiedziała Hanna Gąsienica-Daniel, mama Jasia.

Pomysł na zaprezentowanie po raz pierwszy w Polsce Big Air BAG spotkał się z wielką aprobatą amatorów freestylu, którzy nawet pomimo braku umiejętności nie musieli obawiać się kontuzji w wyniku niepoprawnego lądowania. Bez żadnych obaw zawodnicy wykonywali nawet double backflipy (podwójne salto w tył).

Poza wyróżnieniami dla posiadaczy najlepszych umiejętności narciarskich i snowboardowych Orlen Promo Team dodatkowo przyznawał nagrody w kategoriach specjalnych. Wyróżniane były najzabawniejsze pseudonimy oraz najprzystojniejsi zawodnicy. Dzieci były obdarowywane naklejkami "Bez kasku nie ma blasku!", które zachęcały do dbania o ochronę głowy podczas jazdy na stoku oraz światełkami odblaskowymi.