Pielgrzym zerwał hamulec bezpieczeństwa w pociągu
Dziś przed południem dostaliśmy elektryzującą wiadomość: pociąg z pielgrzymami (również „naszymi” Hiszpanami) ok. godz 12 w nocy utknął pomiędzy Krakowem i Bochnią. Nasi goście, zmarznięci i głodni czekali do 3.30 w szczerym polu.
A oto co na ten temat napisała nam rzeczniczka PKP Polskie Linie Kolejowe S.A, pani Dorota Szalacha:
„Dziś w nocy ok. godz. 0.12 na węźle krakowskim, na trasie Podłęże – Gaj rozkładowy pociąg Przewozy Regionalne relacji Oświęcim – Tarnów m.in. z pielgrzymami zatrzymało zerwanie hamulca bezpieczeństwa.
Zgodnie z procedurami powiadomiono Państwową Straż Pożarną, pogotowie i policję. Państwowa Straż Pożarna czasowo przejęła prowadzenie akcją. O godz. 1.09 do 3.30 wstrzymano ruch pociągów. Pogotowie udzieliło pomocy 10 osobom. O godz. 3.30, po przesadzeniu podróżnych pod opieką PSP, policji i kolejarzy z zablokowanego składu do specjalnie podstawionej jednostki, pociąg pojechał w dalsza drogę do Nowego Sącza przez Tarnów”.
Jak się dowiedzieliśmy z innych źródeł przyczyną było nagłe hamowanie. Jeden z pielgrzymów poczuł się źle, a inny widząc to, pociągnął za hamulec bezpieczeństwa. W wyniku nagłego zatrzymania pociągu 10 osób wymagało pomocy pogotowia, a dalszych 5 doznało lekkich potłuczeń.
Wczoraj po mszy inauguracyjnej pielgrzymi zupełnie zablokowali Dworzec Główny w Krakowie. Służby bezpieczeństwa musiały wyprowadzić pielgrzymów na zewnątrz, a na perony wpuszczać liczbę osób stosowną do pojemności składu wagonów odchodzącego pociągu.