Rozłożyli skradzione auto pod okiem kamery
Dwóch mężczyzn skradło Volkswagena, a następnie dokonało jego rozbiórki na części w garażu, który dla bezpieczeństwa wyposażony był w... monitoring wizyjny. Kamery zarejestrowały moment rozbiórki pojazdu.
W grudniu ub. roku dyżurny policji otrzymał informację o kradzieży samochodu osobowego z terenu Nowodworza. Pokrzywdzony zgłosił, że z prywatnej posesji został skradziony jego samochód Volkswagen Polo wartości ponad 15 tysięcy złotych. Kradzieżą samochodu zajmują się policjanci wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie, którzy szybko ustalają, kto mógł być sprawcą.
Podczas przeszukania garażu oraz pomieszczeń mieszkalnych 34-letniego mieszkańca Tarnowa odnajdują części ze skradzionego pojazdu oraz… rejestrator. W czasie odtwarzania zapisu policjanci stwierdzają, że jest na nim utrwalony obraz z kamer przestawiający moment wprowadzania do garażu, a następnie rozbierania skradzionego samochodu. Kamery również utrwalają obraz sprawców.
Trzydziestoczterolatkowi oraz jego wspólnikowi 27-latkowi również mieszkańcowi Tarnowa przedstawiono zarzut określony w art. 279 kodeksu karnego – kradzieży z włamaniem samochodu. Mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Tarnowie, która zastosowała wobec nich środki wolnościowe w postaci dozoru policji oraz poręczenia majątkowego. O wymiarze kary zadecyduje teraz tarnowski sąd. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.