Samotnie, pieszo z Niepołomic do Hiszpanii

1 sierpnia z Zakrzowa wyruszył Mateusz Marek. Projekt wymyślił niebagatelny, chce bowiem pieszo dotrzeć do Hiszpanii. Ma do przejścia ok. 3000 km, zaplanował, że zrobi to w 3-4 miesiące.

Przeszedł już odcinki w Polsce, Czechach, Niemczech, Lichtensteinie i Austrii. Dotarł do Szwajcarii, gdzie trasa nie jest łatwa, gdyż teren jest górzysty. Przed nim także Włochy, Francja, Monako, Francja, Hiszpania ( Alicante - a może dalej).

Podróż ta była zawsze jego wielkim marzeniem. Ma ze sobą jedynie niewielki plecaczek, a w nim najpotrzebniejsze rzeczy. Bardzo dużą wagę przyłożył do ciężaru, a właściwie lekkości ekwipunku. Śpi „pod chmurką” w tym właśnie śpiworze, bardzo lekkim i cienkim. Jedzenie kupuje na bieżąco, coś do picia zawsze ma ze sobą.

Bardzo pomocni są ludzie, których spotyka. Wszędzie spotyka się z przyjaznym odruchami, większość osób jest bardzo zaciekawiona jego projektem.

Kilka dni temu rodzina w Szwajcarii zaprosiła go na nocleg. Dostał pokój z łazienką oraz kolację, podczas której opowiadał o swojej podróży. Rano po śniadaniu wyruszył w dalszą drogę.

W Niemczech w niedzielę i poniedziałek (14 i 15 sierpnia ) nie spodziewał się że wszystkie sklepy będą zamknięte. Poszedł więc do restauracji na obiad. Miał zapłacić 11 euro. Jednak podszedł do niego właściciel i zaczęli rozmawiać. gdy mężczyzna dowiedział się o jego podróży, powiedział żeby nic nie płacił i obiad jest za darmo.

Tego samego dnia, kiedy szedł dalej zatrzymał się samochód i kobieta zapytała, czy nie chce czegoś do picia, po czym dała mu dwa soki.

Jego wyczyny można śledzić na bieżąco na twitterze, kibicuje mu już całkiem sporo osób.