Kategoria: Region
Opublikowano: 2016-02-22 16:37:53 przez system

Świat według Szymona Hołowni

Program Mam talent, Dzień dobry TVN, Stacja7, Między sklepami, Ozon, dziennikarz, pisarz, fundacja Kasisi, Dobra Fabryka – to pierwsze skojarzenia publiczności związane z Szymonem Hołownią. – Doskonale go określiliście, dlatego nie muszę specjalnie przedstawiać Szymona. Resztę niech sam dopowie – powiedział ojciec Mariusz Tabor, pomysłodawca spotkania w Kampusie Wielickim, w którym uczestniczyło blisko 450 osób.

Jego temat oscylował wokół spraw związanych z Bogiem, religią, człowiekiem, współczesnym światem. Na każdą z nich Szymon Hołownia przedstawił swój punkt widzenia poparty wiedzą, wiarą, doświadczeniem. Tak było choćby z „dziesięciną”. – Ile razy ją praktykuję, nie mam problemów finansowych. Nie wiem na czym to polega, ale tak jest – twierdził bohater spotkania. W tym kontekście pojawiła się kwestia posiadania i stosunku ludzi do pieniędzy. – W życiu chodzi o to, żeby bardziej „być” niż „mieć" – podkreślił autor książki „Jak robić dobrze” i przedstawił własne podejście do tego tematu. Wynikało ono w dużym stopniu z pobytów w Afryce, które zaowocowało założeniem fundacji Kasisi, a później Dobra Fabryka zaangażowanych w niesienie pomocy potrzebującym na czarnym lądzie. - Okazało się, że tylu rzeczy nie potrzebuję… Nie mam już tamtej marynarki, tej też nie… - wyliczał patrząc na prezentowane zdjęcia z programu „Mam talent”.

Wiele uwagi Szymon Hołownia poświęcił relacjom człowieka z Bogiem i swoim ulubionym świętym. Wszystko to stanowiło jedynie skromną część mnogości poruszanych tematów. Błyskotliwe i pełne poczucia humoru teksty wciągały publiczność, która żywo reagowała na nie i nie wydawała się ani trochę zmęczona trwającym ponad 2,5 godzinny spotkaniem.

Na koniec były dedykacje w książkach „Jak robić dobrze” oraz „Święci codziennego użytku”, a także pamiątkowe zdjęcia z Szymonem Hołownią. Żeby je otrzymać, trzeba było stanąć w długim „ogonku” i wykazać się ogromem cierpliwości. Nie mniejszym, niż autor publikacji, który poświęcił sporo czasu na te wpisy.
Foto: Bogdan Pasek