Kategoria: Sport
Opublikowano: 2009-10-13 09:35:00 przez system

RPP: Szeja i Sawicki zwycięzcami kłodzkich rund

Równolegle z walką w Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski na trasach w okolicach Kłodzkach rywalizowali zawodnicy Rajdowego Pucharu Polski podczas dwóch odrębnych rund (9 i 9b).

Rywalizację podczas piątkowej rundy zwyciężyli Jarosław i Marcin Szejowie w Hondzie Civic Type-R. Wyprzedzili oni na mecie o ponad 2 minuty Łukasza Markowskiego z Maciejem Machelą w Peugeocie 306 oraz Rafała Malińskiego z Kacprem Pietrusińskim jadących również Hondą Civic.

Bardzo dobre, dwunaste miejsce w klasyfikacji generalnej oraz drugie w klasie N3 zajęli bracia Sławomir i Krzysztof Kurdysie za kierownicą Renault Clio Sport.
Na osiemnastej pozycji uplasowała się załoga Peugeota 106 — Janusz Knopt i Łukasz Jastrzębski, jednocześnie zwyciężając w klasie N2.

Dwa oczka niżej, na 20. pozycji zameldowali się na mecie Krzysztof Zelek jadący z nowym pilotem — Kamilem Kozdroniem za sterami Renault Clio, osiągając jednocześnie piątą lokatę w N3. Natomiast po kłopotach spowodowanych wymianą koła na odcinku na 45. miejscu w klasyfikacji generalnej oraz 8. w klasie N3 rajd ukończył Wiesiek Ingram pilotowany przez Krzysztofa Janika w Renault Clio Sport.

Drugą, 9b. rundę RPP zwyciężyli Tomasz Sawicki z Anną Waleczek jadący Peugeotem 206 RC wyprzedzając na mecie zwycięzców z pierwszego dnia Jarosława i Marcina Szejów o 24 sek. Podobnie jak podczas 9. rundy na trzecim miejscu uplasowali się Rafał Maliński z Kacprem Pietrusińskim.

Z rywalizacji drugiego dnia wycofali się bracia Kurdyś, natomiast na miejscach od 13. do 15. sklasyfikowane zostały pozostałe bocheńskie załogi. Kolejno, 13. pozycję osiągnął Wiesiek Ingram z Krzysztofem Janikiem, jednocześnie zdobywając 5. miejsce w klasie N3.
+1.4 sekundy za nimi finiszowali Janusz Knot z Łukaszem Jatrzębskim odnotowując kolejne zwycięstwo w N2, natomiast kolejne 6,4 sek. później metę osiągnął Krzysztof Zelek z Kamilem Kozdroniem.

W zmaganiach na rajdowych trasach debiutował Mateusz Kubat, pilotowany przez Przemysława Zawadę. Kierowca z Bochni jechał bez pomiaru czasu walcząc o punkty do licencji.