Kategoria: Sport
Opublikowano: 2008-10-12 08:03:15 przez system

Samorządowcy nie do zdarcia

Niezwykle barwne widowisko stworzyli dzisiaj uczestnicy meczu piłki nożnej, rozegranego pomiędzy nauczycielami bocheńskich szkół podstawowych i gimnazjów, którzy zmierzyli się z naszymi samorządowcami. Skazani na pożarcie ci drudzy pokazali jednak, co to hart ducha.

Gdyby o wyniku meczu rozstrzygało obycie z piłką i doświadczenie, wyniesione z gry w klubie, to nauczyciele, wśród których było wielu byłych zawodników BKS i okolicznych klubów, byliby poza wszelką konkurencją.
Zresztą początek meczu wskazywał, że tak będzie — szybko zdobyte przez "belfrów" prowadzenie ustawiło grę w pierwszej połowie. Druga zaczęła się o od podwyższenia wyniku i wydawało się, że nic i nikt nie odbierze zwycięstwa nauczycielem (i nauczycielkom — w drużynie zagrało kilka pań, podobnie zresztą jak w teamie samorządowców).

I wtedy zaczęła się niesamowita pogoń samorządowców — najpierw bramka kontaktowa, później wyrównująca i gdy wydawało się, że o wyniku rozstrzygną rzuty karne, na 4 minuty przed końcem "katem" nauczycieli okazał się burmistrz, pewnie wykonując rzut karny i pokonując bramkarza nauczycieli, którym był nie kto inny jak podstawowy golkiper BKS-u — Janusz Piątek.
Spotkanie przyciągnęło imponującą ilość widzów — znawcy mówili, że o takiej widowni może tylko pomarzyć nasza pierwsza drużyna BKS-u. Piękna pogoda, wspaniała zabawa, także w przerwie, gdy można było wygrac piłkę, jeśli tylko trafiło się ze srodka boiska do bramki, co okazało się nie tak znowu łatwą sztuką - czegóż chcieć więcej w taki dzień, zwłaszcza, gdy wszyscy jeszcze mają świeżo w pamięci wczorajsze dokonania biało-czerwonych na Stadionie Śląskim?

Samorządowcy Bochni — nauczyciele bocheńskich szkół 3:2 (0:1)