Brzeźnica: o kanalizacji na zebraniu wiejskim
Wczoraj, 25 marca w Brzeźnicy odbyło się zebranie wiejskie, poświęcone głównie podsumowaniu budowy kanalizacji w tej wsi. W swoim wystąpieniu wójt gminy Bochnia przypomniał, że wybudowano tu 17 km kanalizacji za 4 325 411 zł, przy czym wkład mieszkańców to 714 200 zł.
Umowę partycypacyjną z gminą podpisało 180 osób. Każda z nich wpłaciła gminie 4 200 zł. Wójt gorąco podziękował tym, którzy „byli z gminą” od samego początku i, jak się wyraził: nie widzieli a uwierzyli. Oczywiście, zaznaczył włodarz gminy, nie było obowiązku przystąpienia do umowy partycypacyjnej. Ale teraz każdy, kto zechce się do kanalizacji podłączyć, będzie musiał na własny koszt wystąpić o warunki techniczne takiego przyłącza, zlecić specjaliście wykonanie jego projektu, dokonać inwentaryzacji powykonawczej, a na koniec – uiścić opłatę adiacencką (z której zwolnieni są udziałowcy inwestycji).
Wójt generalnie bardzo bronił swojej koncepcji budowy kanalizacji w gminie. Pozwoliła ona na podłączenie wszystkich gospodarstw na jednakowych zasadach, mimo, że jedni mieli np. tylko 5 m przyłącza a inni aż 150. Pieniądze po prostu „wrzucono do jednego worka”, a każdemu wybudowano przyłącze według jego potrzeb. „Gdyby nie to, powiedzmy sobie szczerze, wiele osób w życiu nie zdecydowałoby się na pokrycie kosztów samodzielnego przyłącza” – powiedział wójt. Metoda może nie jest doskonała, ale, według niego, zdaje egzamin.
Tymczasem inne zdanie ma nie tylko część mieszkańców Brzeżnicy, z dawnym sołtysem Wacławem Woźnickim na czele, ale też Regionalna Izba Obrachunkowa, która w protokole pokontrolnym gminy Bochnia wyraźnie mówi: „(…)Zawieranie umów w których uzależnia się możliwość podłączenia gospodarstwa domowego do kanalizacji od dokonania przez osobę fizyczną pełnej kwoty partycypacji w kosztach jej budowy narusza postanowienia art. 3 w związku z art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz art. 144 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, zgodnie z którym formą uczestniczenia właścicieli nieruchomości w kosztach budowy urządzeń infrastruktury technicznej jest wnoszenie opłat adiacenckich”.
Jak do tej pory gmina Bochnia naliczyła 7 opłat adiacenckich dla mieszkańców Brzeźnicy, którzy nie partycypowali w inwestycji kanalizacyjnej. Przypomnijmy, że są to opłaty od wzrostu wartości działki budowlanej w związku z uzbrojeniem jej w kanalizację. Dla wspomnianych 7 osób rzeczoznawca wynajęty przez gminę wyliczył opłaty w wysokości od przeszło 4 do 7 tys. zł, zależnie od wielkości działki. Brzeźniczanie doszli do wniosku, że przedstawiony im operat jest wykonany nieprawidłowo i zaskarżyli rzecz całą do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnowie. Jak się dowiadujemy, w ostatnich dniach SOK przyznał im rację.
Wacław Woźnicki i Mirosław Jawień, najaktywniejsi spośród oponentów wójta, a zarazem przyszli płatnicy opłat adiacenckich uważają, że opłaty te w rzeczywistości powinny być o wiele niższe niż jednostkowy udział w budowie kanalizacji w Brzeźnicy. Przytaczają przy tym przykłady z powiatu tarnowskiego, kiedy to w jednej wiosce ustalono, że przeciętna taka oplata od gospodarstwa będzie wynosiła 800 zł, a w innej – 1300 zł.
O sporze mieszkańców Brzeźnicy z gminą za pośrednictwem SOK będziemy jeszcze informować.
eb
Protokół pokontrolny RIO można przeczytać tutaj.
Zdjęcie pochodzi z www. Atlas Wsi Polskich