Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2012-05-09 19:51:20 przez system

Dziennikarka niewinna pomówienia

<html />

Sprawa kamienicy przy Pl. św. Kingi 1 znalazła w środę 9 maja swój (nieprawomocny) finał przed bocheńskim sądem. Przynajmniej jeśli chodzi o rzetelność relacji dziennikarskiej w tej sprawie.

Przypomnijmy, że kamienica zaczęła być słynna jeszcze za czasów burmistrza Wojciecha Cholewy. Zawarł on wtedy umowę z jednym z właścicieli, Władysławem Włodarczykiem, która polegała z rezygnacji miasta z roszczeń co do własności kamienicy w zamian za szereg inwestycji, które miał poczynić pan Włodarczyk na rzecz miasta. Bogdan Kosturkiewicz, wtedy jeszcze radny, był przeciwny oddaniu kamienicy w ręce osób, które kupiły ją od spadkobierców pierwotnych właścicieli.

Na wiosnę 2007 roku, kiedy burmistrzem był już Bogdan Kosturkiewicz, sprawa o zasiedzenie kamienicy toczyła się przed sądem w Myślenicach. Radczyni prawna miasta, Stanisława Dziadoszczyk de facto zerwała wówczas umowę, jaką zawarł z panem Włodarczykiem jej poprzedni szef, burmistrz Cholewa. Bogdan Kosturkiewicz na sesji Rady Miasta, a także podczas konferencji prasowej, zapewniał, że nie działała na jego polecenie i przed sądem przedstawiła jedynie swoje własne zdanie. Władysław Włodarczyk oczywiście odstąpił od obiecanych inwestycji, jak remont dachu muzeum i sfinansowanie monitoringu na bocheńskim Rynku.

Sytuacja zaowocowała szeregiem artykułów na bocheńskich portalach i w prasie. M.in. pisała o tym Małgorzata Więcek – Cebula z „Gazety Krakowskiej”, nadając swemu tekstowi mocny tytuł: „Ktoś tu kłamie”. Bogdan Kosturkiewicz uznał, że publikacje dziennikarki naruszają jego dobre imię, przyczyniły się też do jego negatywnego wizerunku jako burmistrza. Pozwał Małgorzatę Więcek – Cebulę do sądu z art. 212 KK. (Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności).

Sędzia sądu Rejonowego w Bochni, po zapoznaniu się z materiałem sprawy i przesłuchaniu świadków, m.in. pani Dziadoszczyk i p. Włodarczyka, uznał, że dziennikarka Gazety Krakowskiej dochowała rzetelności przy opisywaniu problemów z kamienicą przy Pl. Św. Kingi 1 i uniewinnił ją od zarzutów. Warto dodać, że stało się to na drugiej z kolei rozprawie: podczas pierwszej próbowano skłonić strony do pojednania, jednak nic z tego nie wyszło.

Kilka z zarzutów, które M. Więcek – Cebula przedstawił ex-burmistrz Kosturkiewicz już się przedawniło. Czy mimo to skarżący odwoła się od wyroku sądu I instancji?

eb