Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2014-10-22 15:19:47 przez system

Mundurowi wyłapują pijanych kierowców

… a ci i tak robią swoje

17 października na drogach powiatu bocheńskiego funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Bochni, w ramach wojewódzkiej akcji pod kryptonimem „Alkohol i Narkotyki”, przeprowadzili wzmożone działania, ukierunkowane na eliminowanie z ruchu nietrzeźwych uczestników ruchu drogowego.

W trakcie akcji, trwającej całą dobę, policjanci zbadali trzeźwość 665 kierowców, ujawniając w tym czasie dwóch nietrzeźwych, z których jeden kierował pojazdem mając w organizmie 2 promile alkoholu.

- Wyniki przeprowadzonej akcji pokazują, że systematyczne działania ukierunkowane na eliminowanie nietrzeźwych uczestników ruchu drogowego przynoszą zamierzony skutek i trafiają do wyobraźni kierowców, którzy coraz rzadziej decydują się wsiadać za kierownicę po alkoholu – podsumowuje wyniki akcji mł. asp. Łukasz Ostręga.

Nie wszyscy kierowcy biorą sobie jednak do serca przestrogi i zdają się bagatelizować konsekwencje kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Przykładem takiego zachowania jest zdarzenie, które miało miejsce 21 października w Kamionnej. Kierujący samochodem renault laguna na limanowskich numerach rejestracyjnych stracił panowanie nad pojazdem, wjeżdżając na teren prywatnej posesji, gdzie uderzył w zaparkowany pojazd, a następnie w budynek mieszkalny. W związku z tym zdarzeniem zatrzymano 37-letniego mężczyznę, który w chwili zatrzymania miał w wydychanym powietrzu 1,98 promila alkoholu. Zatrzymany mężczyzna trzeźwieje w bocheńskim areszcie, a policjanci dokładnie wyjaśniają okoliczności zaistniałego zdarzenia drogowego.

- Apelujemy również do wszystkich osób, aby reagowały w sytuacji, kiedy widzą osobę nietrzeźwą wsiadająca za kierownicę samochodu, na rower, czy też pieszego zataczającego się lub leżącego na jezdni lub w jej pobliżu.
Nie bójmy się reagować, nie zważajmy na to, czy jest to ktoś obcy, czy członek naszej rodziny – w ten sposób możemy zapobiec tragedii, uratować ludzkie istnienia, a nasze zachowanie na pewno przełoży się na poprawę bezpieczeństwa na drogach - dodaje Łukasz Ostręga.