Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2008-08-01 08:54:13 przez system

Pamięć o tragedii Powstania

Punktualnie o godzinie 17.00 - 64 lata temu wybuchło Powstanie Warszawskie Dziś w stolicy i w innych polskich miastach rozległ się dźwięk syren. Zamarł na chwilę ruch - przystanęli piesi i samochody. W Bochni przy dźwięku syren rocznicę wybuchu powstania uczciły władze miasta, powiatu, kombatanci, pracownicy ośrodków kulturalnych.

Punktualnie o 17.00 bocheńskie delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem ostatniego komendanta Armii Krajowej, gen. Leopolda Okulickiego. Po złożeniu kwiatów oraz uczczeniu pamięci poległych minutą ciszy, przebieg, okoliczności Powstania oraz osobę Leopolda Okulickiego przypomniał Zbigniew Siudak, prezes bocheńskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

Od strony militarnej powstanie było wymierzone przeciwko Niemcom, jednak jego strategicznym celem była próba ratowania powojennej suwerenności, przedwojennego kształtu granicy wschodniej poprzez odtworzenie w stolicy Polski legalnych władz państwowych, będących naturalną kontynuacją władz przedwojennych. Miało to uniemożliwić narzucenie Polsce marionetkowych władz uzależnionych od Związku Sowieckiego, zainstalowanych w Lublinie jako Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego. Wystąpienie w Warszawie miało także zanegować ustalony jeszcze przez aliantów na konferencji teherańskiej pod koniec 1943 nowy porządek polityczny w Europie Wschodniej, zgodnie z którym USA i Wielka Brytania zgadzały się na prowadzoną przez Józefa Stalina politykę faktów dokonanych na ziemiach polskich. W świetle tych ustaleń powstanie warszawskie miało skomplikować podział na strefy operacyjne w myśl którego Polska znajdowała się w strefie operacyjnej ZSRR (przez co wojska aliantów zachodnich ani oddziały pozostające pod ich dowództwem nie mogły tu operować – przewidywano przybycie do stolicy spadochroniarzy polskich z zachodu 1 SBS oraz obserwatorów alianckich). W obliczu zbliżania się Armii Czerwonej do Warszawy i okolic, jej sukcesów na froncie i pozytywnej oceny jej możliwości dalszej ofensywy, zdecydowano o wybuchu powstania. Jego dowódcy przewidywali, iż powinno trwać zaledwie kilka dni, zaś w rzeczywistości jego walki trwały 63 dni. Straty po stronie polskiej wyniosły około 10 tys. zabitych i 7 tys. zaginionych, 5 tys. rannych żołnierzy oraz od 120 do 200 tysięcy ofiar spośród ludności cywilnej. Wśród zabitych przeważała młodzież, w tym ogromna większość warszawskiej inteligencji. Po stronie niemieckiej straty wyniosły 10 tys. zabitych, 6 tys. zaginionych, 9 tys. rannych żołnierzy, 300 zniszczonych czołgów i samochodów pancernych[6]. Według zeznań von dem Bacha, złożonych w 1947 roku w Warszawie, wyniosły 10 tysięcy zabitych oraz 7 tysięcy zaginionych i 9 tysięcy rannych – dane te zostały przyjęte przez historiografię. W dniu wybuchu powstania warszawskiego SS-Reichsführer Heinrich Himmler, powołując się na dyspozycję Hitlera, wydał rozkaz zniszczenia miasta i wyniszczenia ludności cywilnej Warszawy. Podczas walk zburzonych zostało około 25% zabudowy miasta, a po ich zakończeniu, w wyniku celowego burzenia i palenia miasta przez niemieckie oddziały niszczycielskie (niem. Vernichtungskommando), dalsze 35%. Wobec zniszczenia około 10% zabudowy w obronie miasta we wrześniu 1939 roku i 15% w wyniku powstania w getcie warszawskim, pod koniec wojny około 85% miasta leżało w gruzach. Zniszczony został wielowiekowy dorobek kulturalny i materialny. Do dziś decyzja o rozpoczęciu postania budzi wiele polemik, a także ostrą fale krytyki. Podstawowym pytaniem jakie się wyłania to czy miało sens powstanie zbrojne przeciw okupantowi, który się wycofywał, szczególnie gdy był on wiele mocniejszy? Czy nie lepiej było zachować siły na walkę z okupantem, który do miasta się zbliżał? Niektóre opinie:

  • wybuch walk powstańczych był nieunikniony;

  • powstanie nie miało praktycznie żadnego znaczenia militarnego;

  • powstanie odegrało istotną rolę militarną. Powstańcy zadali Niemcom poważne straty: wg - powojennych zeznań von dem Bacha złożonych w areszcie w Warszawie – strona niemiecka straciła ok. 26 000 ludzi (17 tys. zabitych i 9 tys. rannych). Podkreślał on jednak, że: "W pierwszych dniach zostały zniszczone całe jednostki, o których losie ze strony niemieckiej nigdy nie można było się dowiedzieć". Przez 63 dni wiązano znaczne siły niemieckie;

powstanie jako "walka najbardziej zażarta spośród prowadzonych od początku wojny, równie ciężka jak walka uliczna o Stalingrad" (Heinrich Himmler do generałów niemieckich – 21 września 1944);

  • powstanie spowodowało ogromne cierpienia i straty wśród ludności cywilnej Warszawy, czego nie przewidzieli dowódcy;

  • powstanie jako symbol: "Bohaterstwo, ofiarność i zaciętość powstańców są największym w naszej historii przejawem walki o wolność jako wartości wyższej niż życie ludzkie, kalectwo, wszystkie dobra materialne. Byłoby ciężkim błędem nie doceniać, a co gorsza odżegnywać się od takich wartości duchowych";

  • wymiar patriotyczno-duchowy powstania został podkreślony przez Jana Pawła II w homilii w czasie mszy św. odprawionej na placu Zwycięstwa w Warszawie 2 czerwca 1979.

  • Jedyne co powinno się czcić to pamięć poległych ich ofiarność i męstwo. Samo powstanie było decyzja błędną, przyniosło katastroficzne efekty, ponieśliśmy klęskę