Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2013-07-10 11:16:18 przez system

Starosta odpowiada Gawłowowi

O komentarz w związku z protestem w Gawłowie poprosiliśmy w rozmowie telefonicznej starostę Jacka Pająka.

- Przede wszystkim powiem tak: pieniędzy na budowę chodników w tym roku w budżecie powiatu w chwili obecnej nie ma. Jeśli Rada Powiatu zobowiąże Zarząd do takiej budowy wskazując równocześnie źródło finansowania to będziemy wtedy takie zadania realizować. Trudno sobie bowiem wyobrazić, abyśmy np. obcięli wydatki na oświatę po to, żeby wybudować chodnik. W gminie Bochnia jest 31 sołectw i większość z nich leży przy jakiejś drodze powiatowej, i w każdym należałoby ten chodnik wybudować. Ale w chwili obecnej nie jest to możliwe. To nie jest tak, że jak się wywiesi banery to pieniądze nagle się znajdą.

Starosta dodał, że w innych gminach powiat może liczyć na to, że na każdą złotówkę wydaną na infrastrukturę drogową, władze gminy dorzucą drugą złotówkę. Dzięki takiemu rozwiązaniu tamtejsi mieszkańcy mogą liczyć na to, że prędzej będą mogli chodzić po swoich chodnikach.

Zapytaliśmy również o sprawę nieobecności starosty na zebraniu wiejskim w Gawłowie pod koniec kwietnia, kiedy to omawiana była sprawa chodnika.

- Kiedy się jest starostą, to czasem tego samego dnia, na tę samą godzinę ma się trzy różne zaproszenia. Czasem trudno jest zrezygnować z innych zobowiązań, zwłaszcza kiedy zaproszenie przychodzi na krótko przed terminem. Z drugiej strony – my też zapraszaliśmy sołtysów i Rady Sołeckie, a także wójta gminy Bochnia i na spotkanie nikt nie dotarł.

A jak wygląda sprawa z owymi 5 mln, które powiat otrzymał od wykonawcy autostrady na zniwelowanie szkód na drogach powiatowych wskutek przejazdów ciężkiego sprzętu? Czy to prawda, że zostały wydane na inne cele?

  • P*rzede wszystkim – autostrada w naszym rejonie nie została jeszcze z punktu widzenia formalnego odbioru ukończona, a dopiero po jej ukończeniu można będzie zinwentaryzować szkody i przystąpić do ich naprawy. Dotyczy to zwłaszcza dróg, które miały pozwolenie na przejazd ciężkiego sprzętu. Ale też innych dróg, o ile ciężarówki tamtędy jeździły. Jeśli zaś chodzi o wydatki na inne cele… Konstrukcja zaangażowania uzyskanych środków finansowych przez Zarząd była taka, że Rada Powiatu stopniowo te środki do budżetu wprowadzała i były one przyporządkowane do bieżących zadań inwestycyjnych, w tym drogowych. Niegospodarnością byłoby odkładanie ich np. na jakimś subkoncie i radość z oprocentowania np. 3%, a w tym samym czasie zaciąganie kredytu z kosztami oprocentowania np. 8%.

Co więcej – w tej chwili ogólne koszty związane z utrzymaniem dróg powiatowych udostępnianych wykonawcy autostrady sięgnęły kwoty zbliżonej do 1 mln złotych. Więc to nie jest tak, że są jakieś mityczne miliony i one tylko czekają na to jakie się pojawią pomysły na ich wydatkowanie. Ponadto chcę zwrócić uwagę na eskalację niespójnych roszczeń: z jednej strony oczekuje się – i to jest naturalne – że za uzyskane przez nas odszkodowanie będziemy remontować te drogi, które w porozumieniu były udostępnione, z drugiej strony pojawiają się oczekiwania remontu dróg które nie były w porozumieniu zapisane, z trzeciej wreszcie strony oczekuje się, że te środki będą angażowane w budowę chodników. Takie spostrzeganie rzeczywistości to droga donikąd.*