Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2021-06-28 14:39:43 przez Czas2012

Węzeł przesiadkowy dopiero w 2023

W trakcie podejmowania uchwały dotyczącej zmiany wieloletniej prognozy finansowej Bochni na lata 2021-2032 zaproponowano autopoprawkę, w wyniku której przesunięto realizację węzła przesiadkowego dworca PKP na 2023 rok. Problem polega na tym, że ta informacja pojawiła się dopiero na sesji Rady Miasta i żadna z komisji nie miała szansy zapoznać się z motywacją Urzędu w celu odwlekania jednej z najistotniejszych dla miasta inwestycji.

O autopoprawce poinformowała radnych Skarbnik UM Ewa Dudek. Jak mówiła, ma to związek z uzyskaniem zgody instytucji dotującej przedsięwzięcie (Urząd Marszałkowski) na zmianę terminu realizacji projektu węzła przesiadkowego do roku 2023.

Część radnych była zaskoczona zmianami, które przedłożono Radzie do akceptacji. „Proponuję nie uwzględniać tej autopoprawki, mało tego, przymusić burmistrza do zintensyfikowania tych działań, bo odkładanie kolejnej inwestycji o rok (…) uważam, że jest w stylu burmistrza Kolawińskiego, ale to się kłóci z moim i nie tylko moim poczuciem zachowania pewnego tempa prac inwestycyjnych” – mówił Jerzy Lysy.

Przewodniczący Rady, Bogdan Kosturkiewicz, zwrócił uwagę, że nie rozumie skąd biorą się pomysły na zmiany tworzone „na ostatnią chwilę”. Odpowiedzi udzielił Rafał Nosek, naczelnik wydziału inwestycji, który autopoprawkę motywował unieważnieniem przetargu, który miał miejsce końcem maja.

Na projekt i budowę węzła przesiadkowego dworca PKP założono 4 mln zł z czego 3 mln pochodzą z unijnych dotacji. W przetargu udział wzięło 7 oferentów, jednak wszystkie oferty unieważniono, mimo że wyłonił się wykonawca, który na przedsięwzięcie założył kwotę niższą niż zakładano - 3,9 mln zł.

Pierwsza cena na wykonanie tego zdania była rzeczywiście najniższa; cena spełniała nasze oczekiwania, natomiast oferent nie wyjaśnił nam swojej ceny, że jest w stanie zbudować/wykonać to zadanie w ramach oferty, którą nam zaproponował. Wobec tego uznano ją za rażąco niską” – tłumaczył Nosek.

To jest symptomatyczne, że w tym mieście, jak są oferty niższe niż średnia, to są one »podejrzane«, natomiast jak są oferty wyższe niż kosztorys inwestorski pierwotnie zakłada, to bardzo chętnie zawierane są umowy, potem aneksy, a jeszcze wcześniej namawia się Radę, żeby zwiększyła limit. Dla mnie jest to wytłumaczenie słabe” – mówił Jerzy Lysy.

Według radnych główny problem inwestycji polega na jej założeniu „zaprojektuj/zbuduj”, czyli oferenci zmuszeni są stworzyć projekt, następnie uzyskać wszelkie pozwolenia i zrealizować całość inwestycji. W rzeczywistości mieszkańcy Bochni nie będą mieli wpływu na to, jak będą wyglądały okolice dworca PKP – nie mniej istotnej historycznie części miasta, co Śródmieście.

Rafał Nosek uważa, że półtora roku to za mało na to by wyłonić wykonawcę; na przeszkodzie stoi między innymi to, że okolice dworca PKP zbliżone są do terenów kolejowych – „w mojej ocenie czas, który nam pozostał jest wystarczający tylko i wyłącznie do zaprojektowania tej inwestycji, uzyskania pozwoleń i być może rozpoczęcia realizacji, ale na pewno nie jest wystarczający, żeby zrealizować rzeczowo, czyli wybudować to, co zaprojektujemy” – mówił w czasie sesji.

Sprawę gorzko komentowali Jan Balicki i Bogdan Kosturkiewicz. „Mało optymizmu pan naczelnik wykazuje”, mówił Jan Balicki, wskazując że w październiku 2018 roku wyłoniono wykonawcę na I etap Rynku OD-NOWA, który zakładał zakończenie inwestycji w grudniu tego samego roku. Tę samą sprawę podniósł Kosturkiewicz – „20 grudnia 2018 r. miał zostać zakończony I etap realizacji projektu Rynek OD-NOWA, który do chwili obecnej jeszcze nie został zakończony”.

Rafał Nosek zwrócił się do radnych o akceptację autopoprawki, gdyż jak mówił „nie podjęcie tej uchwały uniemożliwi nam ogłoszenie kolejnego przetargu”. Spotkało się to z odpowiedzią Jerzego Lysego – „opowiadanie bzdur, że uniemożliwimy państwu robotę jest niestosowne, my was mobilizujemy do roboty – to jest subtelna różnica”.

Na koniec radny Lysy zwrócił się do samej Rady, podejmującej uchwałę: „Zwracam się do państwa, szczególnie do tych, którzy daliście burmistrzowi wotum zaufania… no jak można komuś ufać, kto ukrywa przed wami na komisjach rzeczy istotne, a potem zaskakuje was na sesji. Polecam się jednak namyśleć, coście przed chwilą zrobili, a teraz zagłosować przeciwko propozycji, bo jest to propozycja leniwego samorządu”.

W trakcie głosowania 11 radnych zagłosowało za podjęciem uchwały, 2 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu. Tym samym uchwała wraz z autopoprawką została podjęta zwykłą większością głosów.

/media/user/images/upload/Czerwiec/Czerwiec 2021/Untitled_1.jpg

DML