Setki bochnian i pielgrzymów w Marszu dla Życia i Rodziny
Biskup Andrzej Jeż maszerował wraz z wiernymi
Tegoroczny piąty marsz dla Marsz dla Życia i Rodziny w diecezji tarnowskiej miał miejsce w Bochni. Ulicami miasta przeszły tłumy ludzi, którzy zamanifestowali swoją obecnością przywiązanie do tradycyjnych wartości – rodziny, religii, drugiego człowieka i życia.
Dzisiejsze święto rozpoczęło się o godz. 10.30 na cmentarzu św. Rozalii, gdzie biskup tarnowski Andrzej Jeż wraz z towarzyszącymi mu księżmi poświęcili Pomnik Dziecka Utraconego. Podczas poświęcenia obecne były również władze miasta. O godz. 11.00 rozpoczęła się msza św. pod przewodnictwem biskupa tarnowskiego.
"Wszyscy ludzie dobrej woli zdają sobie sprawę jak ważną i fundamentalną cząstkę każdego narodu i społeczeństwa stanowi rodzina. Tylko samobójcy niszą życie, niszczą małżeństwa i rodziny. W rodzinie człowiek poznaje mowę, uczy się pierwszych słów, doznaje pierwszych uczuć i przez jej pryzmat zaczyna poznawać przestrzeń świata. Rodzina według zamysłu bożego jest miejscem świętym i uświęcającym . Rodzina jak uczy papież Benedykt XVI jest dobrem koniecznym dla narodów, nieodzownym fundamentem społeczeństwa oraz wielkim skarbem małżonków na całe życie. Jest niezastąpionym dobrem dla dzieci, które powinny być owocem miłości i całkowitego oddania się rodzicom. Ciąży więc wielka odpowiedzialność na instytucjach kościoła, instytucjach państwowych i władzach stanowiących prawo odpowiedzialność za kształt i los każdej rodziny" - powiedział na wstępie biskup tarnowski.
Podczas Mszy w procesji z darami na ręce głównego celebransa bp. Andrzeja Jeża złożono m.in.: tzw. małe stópki - znaczek przedstawiający stopy 11-tygodniowego dziecka (jest to odznaka Bractwa Małych Stópek, które działa w obronie każdego ludzkiego życia), ofiary pieniężne zebrane podczas XIII Dnia Papieskiego na rzecz stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, wspierającej kształcenie młodych i zdolnych ludzi, których niejednokrotnie nie stać na dalszą naukę, makietę pomnika, białe kwiaty, które mają symbolizować niewinność przedwcześnie utraconych dzieci.
Marsz rozpoczął się po zakończonej mszy św. Tłum bochnian i pielgrzymów wyruszył spod kościoła św. Pawła i powędrował na rynek. Trasa biegła ulicami: Wyspiańskiego, Nowy Świat, Legionów Polskich, Krakowskie Przedmieście, Krakowską, Matejki i Kazimierza Wielkiego. Dystans liczył ok. 3 km. Na czele marszu poruszała się specjalna platforma, z której prowadzono animacje i na której jechały dziewczynki z Dziewczęcej Służby Maryjnej oraz zespół muzyczny. Platforma to truck marki volvo, sprowadzony z Kalifornii za sprawą mieszkańca Bochni Andrzeja Świgosta. Platformę okraszał baner ze scenkami z życia rodziny, namalowanymi przez uczniów Gimnazjum Nr 2 im. Cypriana Kamila Norwida w Bochni. Animację poprowadził Robert Hołda wraz z Dziewczęcą Służbą Maryjną parafii św. Pawła Apostoła, młodzieżą z Gimnazjum Nr 1, młodzieżą z Zespołu Szkół Nr 1 oraz Lidia Wojewoda-Mroczek i przyjaciele.
Po raz pierwszy w historii diecezjalnych marszów z ich uczestnikami pomaszerował Biskup Tarnowski. Hierarcha przeszedł całą trasę i wraz z uczestnikami marszu dotarł na bocheński rynek.
Na zakończenie odbył się piknik rodzinny oraz koncert zespołu „Siostry Jeremiasza”. Wręczono nagrody laureatom konkursu plastycznego pt. „Moja rodzina”.
Patronat honorowy nad marszem objęli biskup tarnowski Andrzej Jeż oraz burmistrz Bochni Stefan Kolawiński. Dotychczas takie marsze odbyły się w Tarnowie (dwukrotnie), Nowym Sączu i Mielcu. Pierwszy z nich zorganizowano jesienią 1996 r. z inicjatywy tarnowskich środowisk kościelnych i społecznych. Przyszłoroczny Marsz dla Życia i Rodziny zaplanowano w Dębicy.
