Kategoria: Historia dla Ciebie
Opublikowano: 2023-06-29 13:50:21 przez Czas2012

Zbliża się 80. rocznica krwawych mordów dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach

11 lipca 2023 roku będziemy obchodzić 80. rocznicę Rzezi Wołyńskiej zwanej też Krwawą Niedzielą na Wołyniu. Dla Polaków był to jeden z najtragiczniejszych dni podczas II wojny światowej. W tym dniu właśnie nastąpiła kulminacja zbrodni, której dokonały na ludności cywilnej Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej działające na tamtych terenach oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), dywizja SS Galizien oraz inne nieformalne ukraińskie grupy, składające się z miejscowej ludności. Przeprowadzono atak na blisko 100 polskich miejscowości na Wołyniu, często wykorzystując fakt gromadzenia się w niedzielę katolików w kościele.

W wyniku popełnionego w latach 1943–1945 ludobójstwa zamordowanych zostało ponad sto tysięcy obywateli II Rzeczypospolitej Polskiej, głównie chłopów. Ich dokładna liczba do dziś nie jest znana, a wielu z nich wciąż nie doczekało się godnego pochówku i upamiętnienia” - przypomina uchwała Sejmu z 22 lipca 2016 roku, który ustanowił 11 lipca „Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP”.

Trwająca wojna Rosji z Ukrainą powoduje, że ośrodki propagandowe w Polsce rozpowszechniają przekonanie, że to jest również polska wojna i … „mamy moralny obowiązek wspierać Ukraińców”. Państwo Ukraińskie, jednak, jak dotąd nie rozliczyło się z przestępczą przeszłością swoich rodaków. Do dziś nie wybrzmiało nawet jedno oficjalne słowo potępiające ówczesne zbrodnie na Polakach popełnione przez ukraińskich nacjonalistów czy przez ukraińską ludność cywilną. Na tych właśnie zbrodniach i ówczesnej nienawiści do Polski współczesne państwo Ukraińskie wydaje się wciąż budować swoją narodową tożsamość. Skrzętnie w tym wykorzystuje polską polityczną naiwność i tzw. współczesne mrzonki jagiellońskie. Nasuwa się pytanie, skoro ukraińscy politycy nie chcą potępić banderowskich mordów to skąd u nas ma się wziąć ten „moralny obowiązek”? Można oczywiście popierać Ukraińców z wyrachowania – bo lepiej dla nas jeśli jeden bandyta tłucze się z drugim bandytą – ale poparcie z moralności? Na jakiej zasadzie ma niby to polegać?

Poniżej opisane dwie zbrodnie opisane przez Pawła Naleźniaka z IPN.

Tam, gdzie wyrósł sosnowy las. 80. rocznica zbrodni w Parośli

Tragiczna Wielkanoc 1943 roku w Janowej Dolinie. 80. rocznica zbrodni ukraińskich nacjonalistów

Dlaczego od lat nie ma większego zainteresowania ze strony władz państwowych upamiętnieniem Polaków, którzy zostali wymordowani na Wołyniu? Można przypuszczać, że politycy w Polsce wykonują polecenia państw obcych, w których interesie nie jest zaognianie stosunków z Ukrainą. Komentatorzy podkreślają, że robi się to karmiąc polskich polityków mrzonkami i fantazjami perspektyw odbudowy tzw. Polski Jagiellońskiej, wiedząc jednocześnie, że jeśli będą się sprzeciwiać zostaną wymienieni przez prawdziwą władzę sprawczą na inną partię. Politycy w Polsce po raz drugi wyrzekli się Polaków pomordowanych na Ukrainie.

Komentarz Stanisława Michalkiewicza:

Zobacz także: Zakazane historie - Wołyńska zagłada Polaków

O pamięć Wołają ofiary...

Rzeź wołyńska – spotkanie z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim

Paweł Wieciech