Kategoria: Kultura
Opublikowano: 2008-07-04 09:49:00 przez system

Wieczór z poezja Igi

Można śmiało powiedzieć, że ten tydzień należał do Igi Kaczmarek, młodziutkiej poetki, o której pisaliśmy w marcu (?Będę pisać o tęsknocie, miłości i zwątpieniu??). Iga jest jedną z 10 laureatów konkursu poetyckiego dla gimnazjalistów, organizowanego przez wydawnictw ?Wiking?. Jej liryki weszły w skład pokonkursowego tomiku poezji, zatytułowanego ?Moje pierwsze wiersze?.

Okazuje się, że nie tylko Wiking docenił talent dziewczyny. Zrobilo totakże bocheńskie jury edycji konkursu “Od pierwszych wersów już na całe zycie…", które jednogłośnie uczyniło z Igi zwyciężczynię tych poetycjich zmagań. 16 czerwca Iga i inni, bocheńscy laureaci odebrali w bibliotece nagrody z rąk wiceburmistrza Bogdana Szumańskiego i krakowskiego poety Krzysztofa Lisowskiego. Tylko jeden dzień odpoczywała po tych emocjach! Już bowiem w środę, 18 czerwca wystąpiła jako bohaterka wieczoru poetyckiego. Ona sama i jej młodzi przyjaciele czytali wiersze z dotychczasowego dorobku poetki. Wiersze przepełnione młodzieńczym bólem istnienia, tęsknotą, śmiercią, miłością i śmiercią z miłości.Takie figury poetyckie jak karminowe usta, płatki róż, łagodne światło księżyca czy poduszka mokra od łez koneserzy poezji już dawno wrzucili do literackiego lamusa. Lecz Iga zachowuje się jak przybysz z obcej planety, który nic o tym nie wie i pozwala po prostu płynąć lirycznym skojarzeniom. I okazuje się że te same, wydawałoby się - oklepane sformułowania w jej wierszach lśnią blaskiem świeżości i autentycznego wzruszenia. Temu wzruszeniu poddali się chyba wszyscy, zgromadzeni w sali klubowej Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Wśród słuchaczy nie zabrakło wszystkich nauczycielek języka polskiego, które konsekwentnie prowadziły Igę stromą ścieżką literackiej wrażliwości. Nie zabrakło też młodych przyjaciół i miłośników poezji Igi. Nad wszystkim zaś czuwali niezawodni rodzice. W ten uroczy, poetycki wieczór Iga Kaczmarek została niejako oficjalnie wprowadzona na Parnas. Na razie - bocheński. Zbiegło się to z końcem jej nauki w gimnazjum. Jak dalej potoczą się jej, nie tylko literackie losy?eb