Kategoria: Przewodnik krajoznawczy
Opublikowano: 2012-03-09 19:34:48 przez system

Szkice o kapliczkach (VI) - Chrystusy Frasobliwe

Rok temu, w czas Wielkiego Postu pielgrzymowaliśmy po Ziemi Świętej podążając śladami Jezusa Chrystusa na Golgotę. Teraz odwiedzimy bliższe nam miejsca, odnajdziemy tam wizerunki Chrystusa obecne w małej architekturze sakralnej – w kapliczkach i krzyżach przydrożnych, nawiązujące do tych wydarzeń i przeżyć.)

Świątek

W XVII w. zaczęła się pojawiać pośród wizerunków przedstawiających Chrystusa, postać zwana Chrystusem Frasobliwym lub Bolejącym. Pod koniec XIX w. to odwzorowanie znalazło swe miejsce w kapliczkach przydrożnych, stając się wkrótce nierozłącznym elementem polskiego krajobrazu i symbolem bez mała polskiej sztuki ludowej.
Wizerunek Chrystusa Frasobliwego nie ma żadnego odpowiednika w scenach z życia Pana Jezusa, jest rodzimym wyobrażeniem Chrystusa cierpiącego stworzonym przez ludowego rzeźbiarza. Rzeźbione figurki Chrystusa Frasobliwego zajęły powszechnie wnętrza szafek wieszanych na słupach i drzewach, latarnie i wnęki kapliczek słupowych. Powstał nawet specjalny ich typ zwany „Boże Męki”.

Świątki (pospolite nazwanie figurek Chrystusa Frasobliwego), zwłaszcza te starsze, ludowej proweniencji są coraz rzadziej spotykane w kapliczkach, znikają, dosięga je w większości ręka „zbieracza”. W ich miejsce pojawiają się nowe, stylizowane na leciwych wizerunkach, naznaczone współczesną manierą.

Chrystus Frasobliwy (od niemieckiego słowa fressen – trapić się ), ukazany w charakterystycznej pozycji z głową wspartą na dłoni, był bliski człowiekowi, a szczególnie wiejskiego chłopa, który też nieraz frasował się swą trudną dolą. Jest to interpretacja smutku, przeżywania samotności i rozpaczy zarazem.

W podstawowej wersji rzeźbiarskiej, Chrystus Frasobliwy jest postacią siedzącą, przygiętą, przedstawiany jest w koronie cierniowej na głowie i z wielkim wyrazem umęczenia na twarzy. Opadającą mu głowę podpiera ręką (rękoma) wspartą z kolei na kolanie (kolanach). (fot. 8, 9) Rzeźby te charakteryzują się bogactwem przedstawień ikonograficznych, spotyka się rzeźby w których Chrystus ma np. związane ręce, ale trzyma też w nich trzcinę, przyobleka Go długa szata lub jedynie osłania płócienna opaska biodrowa.

Chrystus Frasobliwy jest powszechny w muzeach z kolekcjami sztuki ludowej, także w muzeach parafialnych. Trafiał tu z niszczejących kapliczek lub zabierany był z nich w obawie przed kradzieżą. Poczesne miejsce zajmują wizerunki Frasobliwego w galeriach rzeźb i ... sklepach z pamiątkami. Ale Jego najwłaściwsze miejsce jest jedno, wśród pól i dróg, by to ludzkie, a i Boże jak widać uczucie, było wśród nas wciąż obecne.

Chrystus Frasobliwy w legendzie
Wybitny polski ludoznawca prof. Tadeusz Seweryn, oprócz szeregu własnych opracowań dotyczących przydrożnych kapliczek, w których wiodącą rolę odgrywają właśnie Chrystusy Frasobliwe, zebrał i legendy tyczące się takich przedstawień. Te ludowe podania potwierdzają ich związek z Polską i naszą rodzimą kulturą. Przytoczmy jedną z nich.

„Dokoła małej postaci Frasobliwego Chrystusa snują się apokryfy o tem, jak to Pan Jezus chodził w koronie cierniowej po świecie, a znużony drogą odpoczął w Polsce na przydrożnym kamieniu i zapłakał gorzko nad krainą mogił i krzyżów. Z wdzięczności za te łzy zaczęli ludzie rzeźbić nie karzącego, lecz litościwego Boga; rzezali Go w drzewie lipowem, które orzeźwiającym cieniem nakryło Frasobliwego lub kuli Go w kamieniu, który łaskawie dał wypoczynek Świętemu Panu Jezusowi”.

*Widać jak za drzew zasłoną,
Podparł Chrystus głowę dłonią,
Skronie zwieńczone koroną,
Pot i krople krwi zeń ronią.

Sacrum na szlaku wyryte dłutem,
Z wyrazem smutku, bólu, cierpienia,
Jezus milczy, lecz patrzy z wyrzutem,
Czemu cię moja męka nie zmienia?
*

c.d.n.
Czesław Anioł