Kategoria: Przewodnik krajoznawczy
Opublikowano: 2012-03-09 20:40:29 przez system

Szlak węgierski – z przeszłości do turystycznego poznania

Staraniem Gminnego Ośrodka Kultury w Lipnicy Murowanej ukazał się na Dni Lipnicy druk – składanka „Szlak węgierski – z przeszłości do turystycznego poznania”, poświęcony niezwykłej atrakcji turystycznej jaką jest ten historyczny trakt na Węgry. Lipnica liczy, iż stanie się on wkrótce dla niej i najbliższych jej okolic istotnym i powszechnie uznanym produktem turystycznym. Wprowadzony do oferty turystycznej przyciągnie zapewne kolejnych turystów, sycąc ich oczy niezwykłymi krajobrazami i zabytkami.

Nie tak dawno (28.07.2008 r.) prezentowaliśmy ów starodawny szlak handlowy w postaci szkicu krajoznawczego, opartego na relacji wybitnego podróżnika Mieczysława Orłowicza. Składanka jest zwiastunem dalszych poczynań podjętych w gminie Lipnica Murowana nad przywróceniem świetności owego traktu, chociaż już w innym wymiarze dziejowym.

Z przeszłości wczesnego średniowiecza pojawia się w rzadko pokrytym ludzkimi osadami obszarze Pogórza Karpackiego, drogowy trakt handlowy zwany szlakiem węgierskim. To część sławnej „Via Regiae Antiqua”, wykształconej z przejawiających się z wędrówek czynionych już od czasów rzymskich, z południa Europy nad Bałtyk za cennym jantarem. Z czasem Imperium Rzymskie upadło, szlakiem w miejsce bursztynu zaczęto przewozić inne towary, a przede wszystkim sól, która nie mniej od swego poprzednika bursztynu zaważyła na dziejach krain, przez które ją wożono. W Krakowie, stolicy potężnego i ludnego państwa skupiały się wszystkie najważniejsze drogi przecinające Małopolskę, wiodące z kolei do krajów ościennych, a przede wszystkim na Węgry.

Rola polityczna i kulturowa jaką odgrywały w Europie te sąsiadujące ze sobą kraje, czyniła z tego traktu ważną arterię komunikacyjną z Polski na Węgry przez długi okres czasu. Za panowania Kazimierza Wielkiego, droga na Węgry z Krakowa przez Sącz była jedną z 10-ciu najważniejszych arterii komunikacyjnych w Królestwie. Rola owego szlaku, jako prawie jedynego środka ówczesnej ludzkiej komunikacji była nie przecenionym kamieniem milowym w rozwoju cywilizacyjnym regionu. Wzdłuż trasy jego przebiegu, od zarania jego dziejów kształtowała się też w dogodnych terenowo miejscach sieć osadnicza.

Wyrosłe przy trakcie miasta jak: Wiśnicz, Lipnica Murowana, Czchów uzyskały dzięki niemu swą historyczną szansę, żyjąc długo w chwale i gospodarczym dostatku. W nieco późniejszym okresie trakt omijał Czchów, by krótszą drogą przez Iwkową zdążać już prosto do Sącza. Dziś ten odcinek szlaku zachował się jako urokliwa leśno-polna droga.
Szlak spiął przestrzeń czasu i drogi, stając się zjawiskiem historycznym, geograficznym i gospodarczym. Poddany przemianom zachodzącym w czasie ożywał, by z kolei zamierać, czy wręcz niknąć z biegu dziejów. Warto ożywić tętniący niegdyś życiem ów szlak, po którym wędrowały poczty rycerskie, królewscy urzędnicy, szlachta, ludzie niższego stanu, a przede wszystkim kupieckie karawany przewożąc z Węgier wino, miedź, żelazo, futra, oliwę, pędząc zaś w drodze powrotnej bydło, zabierając sól z Bochni, ołów z Olkusza, sukno i skóry.

Szlak ten przemierzały też orszaki królewskie, Kazimierza Wielkiego, Elżbiety Łokietkówny, Ludwika Węgierskiego, Jadwigi Andegaweńskiej, Anny Cylejskiej, Bony oraz rycerskie drużyny prowadzone przez Władysława Warneńczyka, Kazimierza i Jana Olbrachta.
Trzeba też żywić nadzieję, że nadchodzi na powrót jego czas, tym razem czas turystycznego uznania i przeżywania jego historycznych i krajoznawczych wartości. Historyczne zespoły urbanistyczne Bochni, Nowego Wiśnicza, Lipnicy Murowanej, Czchowa, przyroda Wiśnicko – Lipnickiego Parku Krajobrazowego i urzekające krajowidoki Pogórza Karpackiego spotykane na szlaku, są tego zaprawdę warte.
Niosą się owym traktem zapisane dzieje, o orszakach królewskich i władzy ze świata, a wiatr historii wciąż o tym wieje – zabłąkane prawdy z legendą przeplata.

Czesław Anioł