Korzyści z krakowskiego metra
Budowa metra to inwestycja, która na zawsze odmieni codzienne życie podróżnych - stanie się najważniejszym elementem transportu publicznego Krakowa. W bliskim otoczeniu stacji znajdzie się 40 proc. mieszkańców, dostęp do transportu szynowego będzie miało prawie 65 proc. krakowian. Pociągi kursujące co dwie minuty, pełna integracja z tramwajami oraz koleją aglomeracyjną i – co najważniejsze – znacznie krótszy czas podróży.
Wszystko to nie wcześniej jednak jak za 10 lat. Władze miasta obiecują pierwsze autonomiczne pociągi metra w 2035 roku.
Podróż z Nowej Huty do centrum zajmie kilkanaście minut zamiast pół godziny. Dojazd z południa miasta – z Klinów, Ruczaju czy południowego Kurdwanowa – skróci się nawet o 20 minut. Przejechanie w godzinach szczytu od ronda Grunwaldzkiego do centrum zajmie tylko kilka minut. To codzienna oszczędność czasu, który mieszkańcy będą mogli przeznaczyć dla rodziny, na odpoczynek czy rozwój osobisty.
Największą wartością metra będzie czas, który zwrócimy mieszkańcom. W skali całego miasta to miliony godzin rocznie, które zamiast w korkach krakowianie spędzą z rodziną czy na realizacji własnych pasji – zapewnia prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
Metro poprowadzono przez obszary generujące największe potoki pasażerskie, takie jak Nowa Huta, Czyżyny, Ruczaj, Kliny czy południowy Kurdwanów. Dzięki stacjom położonym w ścisłym sąsiedztwie Starego Miasta, metro pozwoli także na usprawnienie komunikacji w centralnych obszarach. To właśnie tam podróżowanie jest dziś najbardziej uciążliwe – ze względu na długie czasy przejazdu, konieczne przesiadki i częste korki.
Dzięki liniom metra przejazdy zostaną skrócone nawet o połowę, a to w skali tygodnia oznaczać będzie dziesiątki godzin oszczędności dla każdego mieszkańca. Przebieg linii nie jest przypadkowy. Metro ma łączyć największe osiedla mieszkaniowe z centrum i kluczowymi punktami miasta: uczelniami, biurowcami czy węzłami przesiadkowymi. - Szczególnie ważne jest przekroczenie Wisły – bariery, która od zawsze dzieliła Kraków przestrzennie i komunikacyjnie – dodaje prezydent Aleksander Miszalski.
Jak zapowiada I zastępca prezydenta Krakowa Stanisław Mazur doświadczenia miast europejskich pokazują, że metro jest silnym bodźcem do rozwoju. – Wzrost wartości nieruchomości w pobliżu stacji, napływ inwestorów, nowe przestrzenie i punkty usługowe – wszystko to naturalnie dzieje się tam, gdzie pojawia się nowa linia podziemna. Kraków nie jest wyjątkiem. Metro przyciągnie również młodych ludzi – studentów i absolwentów, którzy będą chcieli pozostać w mieście, jeśli będzie ono wygodne i nowoczesne.
info i mapa: Magiczny Kraków