Nocny złodziej miedzi
„Złomiarz” - to zajęcie jeszcze niedawno było bardzo popularne w naszym kraju. Zdesperowani brakiem pracy i pieniędzy ludzie trudnili się zbieraniem metali, często wchodząc w konflikt z prawem. Ba! Niektórzy nie wahali się nawet rozkręcać szyny kolejowe czy instalacje elektryczne!
Wydawałoby, że to zjawisko minęło już bezpowrotnie. A jednak: 21- letni tarnowianin postanowił zarobić na złomie w nietypowy sposób. 43 razy włamał się nocą do jednego punktu skupu złomu, skąd wynosił elementy miedziane, po to by w dzień sprzedać je w innym punkcie. Od listopada 2018 do lutego tego roku zarobił w ten sposób 36 tys. zł. Sprawa wyszła na jaw, gdy właściciel feralnego punktu postanowił sprzedać miedziany złom hucie. Okazało się wtedy, że jest go zbyt mało w stosunku do faktur wystawionych osobom sprzedającym złom. Brakowało 1, 5 tony.
Tarnowscy policjanci odnaleźli sprawcę, mimo że sprawa początkowo wydawała się beznadziejna. 21- latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. O jego losie zadecyduje sąd.