Kategoria: Sport
Opublikowano: 2022-03-07 12:54:51 przez KacperGlod

BSF: Siedemnaste zwycięstwo drużyny

Już po raz 17. w obecnym sezonie BSF zdołał pokonać swojego rywala. Tym razem padło na GKS Tychy, z którym bochnianie zwyciężyli 4:3.

Gracze BSF ABJ Bochnia podchodzili do tego spotkania już jako świeżo upieczeni mistrzowie grupy południowej I ligi futsalu. Po ostatnich wydarzeniach uzyskali oni pewny awans do ekstraklasy. Więcej poczytać można tutaj:

Futsal: BSF z awansem do Ekstraklasy!

W meczu 17. kolejki ligowej zmierzyły się ze sobą drużyny z Małopolski oraz Śląska. Rzecz jasna, faworytem w tym spotkaniu był ligowy lider, czyli drużyna z Bochni. GKS przystępował do tego spotkania z 4. pozycji w tabeli. Poprzedni, październikowy mecz między tymi drużynami rozegany w Tychach zakończył się iście hokejowym wynikiem, gdyż BSF triumfował w nim 3:7.

Spotkanie rozpoczęło się optymistycznie dla drużyny BSF. Milinton Tijerino otrzymał piłkę na lewym skrzydle, po czym zagrał ją przed bramkę do Adama Wędzonego. Ten pewnie wykorzystał sytuację i już w 6. minucie spotkania zdobył bramkę otwierającą wynik meczu. BSF nie poprzestawał z atakami i konstruował kolejne akcje na połowie przeciwnika. Jednakże przez następne 15 minut nie byli oni w stanie powiększyć przewagi nad rywalem. W pierwszej części nie padło już więcej bramek, więc piłkarze zeszli do szatni przy minimalnym prowadzeniu ekipy z Bochni.

Druga połowa była już zdecydowanie bardziej obfita w bramki. Już w początkowych minutach tej części spotkania jeden z zawodników trafił piłką w słupek rywali. W 7. minucie drugiej części spotkania po szybkiej akcji, piłka zagrana została tuż przed bramkę BSF i tak też jeden z graczy tyszan zdobył bramkę wyrównującą. Mimo prób ataków ze strony bochnian, to gracze GKS poszli za ciosem i niedługo później, ku zaskoczeniu widowni, zespół ruszył z ofensywną szarżą, zmylili bramkarza gospodarzy i zdobyli bramkę na 1:2. Niewiele było takich momentów w obecnej kampanii, gdzie to BSF musiał gonić wynik, ale taki stan rzeczy sprawił, że trener Klaudiusz Hirsch od razu poprosił sędziów o czas. BSF rozpoczął szukanie bramki wyrównujacej i tak też po szybkim odbiorze udało się wykonać kilka błyskawicznych podań, po czym Minor Cabalceta zagrał do Adama Wędzonego, który pewnie skierował piłkę do siatki. W 17. minucie drugiej połowy BSF ponownie szybko przejął piłkę od rywali, Adam Wędzony przedarł się środkiem boiska i zupełnie zmylił bramkarza strzałem przy słupku. Durga bramka tego zawodnika oznaczała dublet i ponowne prowadzenie drużyny z Bochni. Jednak i w tej sytuacji, goście nie zamierzali się poddawać. Minutę później udało im się wprowadzić zamieszanie w szyku obronnym gospodarzy, a po kilku podaniach na połowie przeciwnika, ponownie wyrównali. Końcówka była bardzo intensywna, a rozstrzygnięcie przyszło w ostanich chwilach spotkania. W 19. minucie sfaulowany został jeden z zawodników BSF, przez co sędzia musiał podytkować przedłużony rzut karny. Do piłki podszedł Adam Wędzony, który ustanowił ostateczny wynik meczu na 4:3 oraz skompletował hat-tricka.

Powtórka spotkania dostępna jest to obejrzenia na oficjalnym kanale BSF ABJ Bochnia na platformie YouTube.

BSF przebił granicę pięćdziesięciu punktów w tabeli. Na ten moment mają oni już 51. oczek. Do końca sezonu pozostało jeszcze 5 kolejek. Mistrzowska feta zapowiedziana jest na spotkanie z Unią Tarnów, które odbędzie się na początku kwietnia.

BSF ABJ Bochnia – GKS Tychy 4-3 (1-0)
Skład BSF: Krystian Jaszczyński, Kacper Burzej, Wojciech Kwaśniowski – Arkadiusz Budzyn, Milinton Tijerino, Minor Cabalceta, Andrzej Musiał, Adam Wędzony, Wojciech Przybył, Piotr Matras, Jakub Burkowicz, Patryk Zając, Mateusz Matlęga, Moustapha Diakite.