W I LO debatowali po Oxfordzku
Debata oxfordzka - taką właśnie tezę miała debata stoczona przez uczniów dwóch pierwszych klas humanistycznych 1e i 1E w ramach projektu Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji. Czego dokładnie uczyli się uczniowie I LO?
Debata oksfordzka zwana też uniwersytecką to rodzaj debaty, w której głównym zadaniem jest dyskusja nad tezą. Zdecydowanie zabronione jest odnoszenie się personalne do adwersarza obrażając go bądź wyśmiewanie mówców strony przeciwnej.
Nad tezy debatują przeciwnicy oraz jej obrońcy. Przewodniczy im marszałek, który ma do pomocy sekretarza czuwającego nad czasem i kolejnością wypowiedzi. Typ debaty pochodzi z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Co na temat miejsca debaty mówi encyklopedia?
Pomieszczenie, w którym odbywa się debata, jest podzielone na dwie części (np. poprzez ustawienie stołów). Strona broniąca tezy siada po prawej stronie marszałka, ich oponenci po przeciwnej stronie. W środku siedzą osoby niezdecydowane. Naprzeciwko nich na podwyższeniu siedzi marszałek prowadzący obrady i sekretarz czuwający nad czasem i porządkiem debaty. Podczas obrad zakazane jest opuszczanie sali i zmienianie miejsc.
Podczas debaty w bocheńskim liceum obserwatorami były klasy 1e, 1E i 1G oraz zaproszeni eksperci. W tej właśnie roli wystąpili uczniowie klas 3e i 2b, którzy dwa tygodnie temu wrócili z tygodniowego pobytu w greckim liceum Athina w Trikali. W debacie zwycięstwo głosami publiczności i ekspertów w stosunku 43:37 przypadło stronie "Propozycji", w której to roli wystąpiła czwórka uczniów reprezentujących klasę 1E. Za najlepszego mówcę publiczność uznała Martynę Dąbrowską z klasy 1E.
Foto: I LO w Bochni