Kategoria: Sport
Opublikowano: 2017-04-03 15:37:58 przez system

Polegli z Padwą Zamość

W sobotę 1 kwietnia drugoligowi szczypiorniści MOSiR gościli Padwę Zamość. Mimo tego, iż zespół przyjezdnych zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli, a bochnianie (jak mówił ostatnio trener Marcin Bożek) mieli zapewnioną już pozycję wicelidera tych rozgrywek - ponieśli porażkę. Dlaczego?

Przegrali to spotkanie różnicą pięciu trafień, natomiast w meczu I rundy wygrali z tym zespołem 30:24. W ostatnią sobotę równorzędną walkę bochnianie toczyli do 15. minuty, kiedy to prowadzili 7:6. W kolejnych minutach pomimo dogodnych sytuacji nie potrafili ich skutecznie wykończyć, co wręcz napędzało zespół gości. I tak do przerwy to Zamość prowadził różnicą trzech goli – 12:9.

W drugiej części spotkania bocheńscy szczypiorniści próbowali zniwelować straty, ale wynik ciągle oscylował w okolicy dwóch bramek na korzyść przyjezdnych. W ostatnich 10 minutach przy stanie 23:21 dla zamościan nasi szczypiorniści falowo zaczęli popełniać błędy i zdobyli w tym czasie tylko 5 bramek. Goście natomiast skutecznie trafiali do naszej bramki aż ośmiokrotnie. - W tym dniu mogłem skorzystać z młodszej części zespołu, która w szerszym wymiarze czasowym występowała na boisku (kilku starszych zawodników miało wolne). Pomimo wielu błędów zdobywają cenne doświadczenie i szlifują formę sportową w rozgrywkach seniorskich - mówi trener M. Bożek. - Przeprosić należy tu jedynie kibiców za to, że w ostatnim spotkaniu w Bochni nie mogli cieszyć się zwycięstwem. Dla naszego zespołu ta porażka nie ma żadnych konsekwencji, ale ja jako szkoleniowiec mam niedosyt szczególnie gry w obronie, gdzie popełnialiśmy mnóstwo błędów. Miejmy nadzieję, że przez najbliższe trzy tygodnie przerwy przed ostatnim spotkaniem w Mysłowicach będziemy mieli głód piłki, który pozwoli nam wygrać to ostatnie spotkanie ligowe w tym sezonie.

Przesilenie wiosenne dotknęło nie tylko zespół MOSiR-u. Ciekawostką dla śledzących drugoligowe rozgrywki może być fakt, iż drużyna lidera KS Viret CMC Zawiercie również przegrała swoje spotkanie z AZS Politechnika Świętokrzyską. Dowodzi to, że trudy ligowe i zmęczenie dotykają wszystkich po kolei.

MOSiR Bochnia - MKS Padwa Zamość 26:31 (9:12)

Bramki dla Bochni zdobyli: Mateusz Zubik 12, Maciej Imiołek 7, Mateusz Rogóż 1, Jakub Jewiarz 2, Mateusz Bujak 2, Łukasz Urbanowicz 2.
MOSiR reprezentowali również: Tomasz Orzechowski, Michał Dobrzański, Tymoteusz Dobrzański, Filip Pach, Hubert Pamuła, Miłosz Gabiga.
Bramek bronili: Jarosław Gut, Tomasz Węgrzyn, Krzysztof Serwatka.
Trenerem bocheńskiej drużyny jest Marcin Bożek, kierownikiem Maciej Haber, trenerem odnowy biologicznej Maciej Hamuda.

Skład zespołu przyjezdnych: Michał Mróz, Adrian Adamczuk 4, Tomasz Sałach, Piotr Gałaszkiewicz 1, Paweł Maciocha 6, Piotr Styk 2, Sebastian Łasocha 1, Szymon Fugiel 10, Jakub Pieczykolan 3, Rafał Bąk, Krzysztof Maroszek, Wojciech Wnuk, Tomasz Samoszczuk 1, Karol Nowicki 3, Bartosz Koniec.
Trenerem zespołu z Zamościa jest Tomasz Czerwonka.

Spotkanie sędziowali: Paweł Piątek z miejscowości Gać i Maciej Szostakow z Rzeszowa (sędziowie główni) oraz Krzysztof Paczyński i Wiktor Suchodolski z Bochni.
.
Wyniki pozostałych spotkań w grupie IV:
SPR Wisła Sandomierz - MUKS Siódemka Mysłowice 31:21 (14:9)
MKKS Gloria Katowice - Azoty II Puławy 35:33 (17:18)
KS Viret Zawiercie - AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce 27:29 (14:12)
SPR Orzeł Przeworsk - KU AZS UJK Kielce 34:26 (18:15)

Przed grupą IV jeszcze trzy kolejki. W najbliższych (24., która odbędzie się 8 kwietnia i 25. - 23 kwietnia) zespół z Bochni pauzuje. Ostatnie spotkanie szczypiorniści MOSiR Bochnia rozegrają 30 kwietnia, kiedy to walczyć będą na parkiecie MUKS Siódemki Mysłowice.