Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2012-10-14 20:16:17 przez system

Co z tym łącznikiem?

<strong>Radny Cholewa krytykuje starostę</strong>

Na wrześniowej sesji Rady Miasta pojawił się starosta Jacek Pająk. Pojawił się i … usłyszał zarzuty od radnego Wojciecha Cholewy, że Powiat nie do końca angażuje się w sprawę budowy łącznika.

Żadna sprawa w Bochni nie budzi w ostatnich tygodniach tyle emocji jak plany budowy łącznika autostrady A4 z krajową czwórką. Trudno się temu dziwić, skoro odcinek A4 między Bochnią a Tarnowem ma być uruchomiony jeszcze w tym roku (chociaż słowo „jeszcze” może nie jest tu najlepszym określeniem, skoro cała autostrada, aż do granicy z Ukrainą, miała być gotowa przed Euro 2012 ), kwestia budowy łącznika stała się bardzo aktualna. W czasie spotkania radnych ze starostą Jackiem Pająkiem, do którego doszło na ostatniej sesji Rady Miasta, Wojciech Cholewa stwierdził, że Starostwu w sprawie łącznika niewiele udało się zrobić w ciągu ostatnich sześciu lat – nie zdołano uzyskać nawet wszystkich potrzebnych do rozpoczęcia budowy pozwoleń i decyzji. Kluczowa dla uzyskania pozwolenia na budowę tzw. decyzja środowiskowa zdaniem starosty powinna zostać wydana wiosną 2013 r.

Minęło sześć lat ,od tego jak został wytyczony przebieg łącznika, i nie zakończyliśmy nawet pierwszego etapu. Opowiadanie, że jest konsensus pomiędzy stronami zaangażowanymi w budowę łącznika, to jest według mnie za mało. Namawiałem i namawiam jeszcze raz, żeby państwo przejęli ten główny ciężar przygotowania całej inwestycji. Wiadomo jest ,że pieniędzy na łącznik nie ma. Ale podobnie było ze stacją uzdatniania wody. Bochni absolutnie nie było na nią stać, a udało się zdobyć środki na tą inwestycję. Odkładanie tego problemu na później, mówienie, że będzie to nie jest rozwiązanie. Bo pewnie kiedyś będzie. Tylko Bochnia chce mieć ten łącznik wcześniej. Pierwsze prawo marketingowe mówi, że lepiej być pierwszym niż lepszym. Dzisiaj jesteśmy po 6 latach prawie w tym samym miejscu, może posunęliśmy się, ale niedużo. Przecież autostrada ma być otwarta w najbliższych tygodniach, a droga która będzie czasowo pełniła funkcje łącznika nie wytrzyma długo, bo nie ma żadnej podbudowy. Nie wiem na co czekamy, wiedząc jakie są realia – mówił radny Wojciech Cholewa.

W odpowiedzi Jacek Pająk stwierdził, że działania podejmowane przez Powiat prowadzone były z pełnym zaangażowaniem:

To, w jakim miejscu teraz jesteśmy (uzyskanie porozumienia z PKP, GDDKiA i Miastem, wstępne porozumienie z samorządem województwa, przygotowanie dokumentacji do decyzji środowiskowej) kosztowało nas lata pracy. Z punktu widzenia formalnego jesteśmy zaawansowani. Z pięciu planowanych małopolskich łączników jesteśmy w środku stawki. Podkreślam, że podchodzimy do tego w sposób absolutnie zaangażowany. Natomiast, jeżeli podmioty, od których zależy pozytywne przygotowanie dokumentacji mówią nie, albo mamy czas, albo inne podmioty odwołują się od wydanych już decyzji to w jaki sposób można to przeskoczyć? – retorycznie zapytał starosta.* *

O łączniku czytaj także: Do łącznika jeszcze bardzo daleko TUTAJ