Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2013-10-15 20:16:45 przez system

Józef Oleksy odwiedzi Bochnię

18 października 2013 r. w piątek w sali Miejskiego Domu Kultury przy ul. Regis 1 odbędzie się spotkanie z Józefem Oleksym byłym Premierem i Marszałkiem Sejmu RP, Wiceprzewodniczącym S LD.

Józef Oleksy odbędzie wizytę w Bochni na zaproszenie lokalnych działaczy SLD i odbędzie w Bochni kilka spotkań, których szczegóły nie są jeszcze ustalone. Początek spotkania godz. 17,00.

…………………………………………………

Józef Oleksy to barwna postać wśród komunistycznego towarzystwa sejmowego i wśród byłych działaczy PZPR. Jest głównym bohaterem skandalu jaki miał miejsce w sejmie pod koniec grudnia 1995 roku. Andrzej Milczanowski, ówczesny minister Spraw Wewnętrznych, oskarżył z trybuny sejmowej urzędującego premiera Józefa Oleksego o współpracę z rezydentami KGB w Polsce: Ałganowem i Jakimiszynem. To samo powtórzył później Marian Zacharski, słynny polski szpieg, rozpracowujący wówczas Olina. „Według moich informacji, nie mam wątpliwości, że Oleksy to "Olin", ale nie podważam werdyktu sądu – powiedział w programie telewizyjnym. Mimo najcięższych oskarżeń o szpiegostwo tzw. sprawa Olina umarła śmiercią naturalną tzn. do dziś nikt nie poniósł konsekwencji za to co się stało: ani Andrzej Milacznowski – jeśli oskarżał bezpodstawnie, ani Józef Oleksy – jeśli współpracował z obcym wywiadem.

Nie ulega jednak kwestii, że Józef Oleksy w latach 1970–1978 czyli za czasów Edwarda Gierka był tajnym współpracownikiem wojskowego Agenturalnego Wywiadu Operacyjnego.

Józef Oleksy to także główny bohater tzw. taśm Oleksego. W marcu 2007 tygodnik "Wprost" opublikował fragmenty stenogramu prywatnych nagrań wypowiedzi Józefa Oleksego z września 2006, dokonanych w biurze Aleksandra Gudzowatego. Były premier zarzucał w nich Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, iż w sposób nielegalny dorobił się części swojego majątku i nie jest w stanie wyjaśnić źródeł jego pochodzenia. Wypowiadał się także negatywnie o innych liderach SLD Wojciechu Olejniczaku, którego nazwał "narcyzem" i Jerzym Szmajdzińskim, którego nazwał "bucem nadętym". Wyśmiał także programy telewizyjne pierwszej damy, którą określił jako „wyfiokowana Jola”, która uczy ludzi jak jeść bezę.

Po ujawnieniu tej sprawy został zawieszony na 3 miesiące w SLD. 29 marca 2007 zrezygnował z członkostwa w partii.