Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2012-12-01 12:02:59 przez system

Komunikacja BSAG z autostradą A4 źle zaprojektowana?

Jednym z głównych atutów BSAG miała być jej lokalizacja – położenie w pobliżu zjazdu z autostrady A4 miało zapewnić dogodne warunki zaopatrzenia przedsiębiorstwom ulokowanym w Strefie. Zdaniem radnego Marka Całki obecne plany skomunikowania Strefy ze zjazdem z autostrady zostały jednak źle zaprojektowane.

Dostrzegam problem skomunikowanie BSAG z ul. Krzeczowską i ul. Krzyżanowicką do czasu kiedy powstanie łącznik. W przetargu, który został ogłoszony na wybudowanie infrastruktury technicznej nie uwzględniono połączenia BSAG z ul. Krzeczowską, czyli najkrótszego połączenia do autostrady. Uwzględniony jest natomiast zjazd na ul. Krzyżanowicką, ale żeby dojechać do autostrady, trzeba będzie wjechać w ul. Wygoda, ul. Karolina i ul. Krzeczowską. Z kolei na ul. Krzeczowskiej jest problem tego rodzaju, że nośność tej ulicy dopuszcza przejazd samochodów o masie do 10t. Jeżeli Starostwo nie wyrazi zgody na zmianę tego ograniczenia to wjazd cięższych samochodów będzie niemożliwy, a więc wjazd na autostradę z tej strony będzie zamknięty – tłumaczy radny.

Zdaniem radnego problem rozwiąże się wraz z powstaniem łącznika między autostradą A4 a droga krajową numer 4. Ale jak powszechnie wiadomo, budowa łącznika jest na razie w planach i konkretnej odpowiedzi na pytanie kiedy on powstanie, i za czyje pieniądze chyba jeszcze nie zna nikt.

Niepokoi mnie to, że sam fakt wybudowania łącznika będzie dość długi. Warunkiem rozpoczęcia inwestycji jest pozyskanie terenu. Wykonawca nie jest właścicielem gruntu a cześć działek jest własnością spółki pastwiskowej. Ta została zawarta przed wojną. A więc aby w ogóle myśleć o rozpoczęciu inwestycji, trzeba znaleźć spadkobierców i uregulować z nimi problem własności, a to może trwać bardzo długo- wyjaśnia Marek Całka.

Dlatego też radny zdecydował się złożyć w tej sprawie interpelacje do burmistrza. Jeżeli obawy radnego się sprawdzą BSAG może póki co stać się wyspą. I nie chodzi tu o osławioną zieloną wyspę, z resztą już nieaktualną, na morzu światowego kryzysu gospodarczego, ale o wyspę, na którą z racji jej natury, po prostu bardzo trudno jest się dostać.
[MK]