Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2015-04-29 21:48:12 przez system

Ogólnopolskie media zawitają do Bochni?

Pomysł na nowy miejski event

Podczas kwietniowych obrad komisji kultury w Urzędzie Miasta w Bochni Janusz Sulisz, prezes stowarzyszenia „Bochnia i Sól” zaproponował radnym, że dzięki swoim kontaktom może ściągnąć do Bochni ogólnopolskie media. Inicjatywa taka miałaby za zadanie polepszyć promocję miasta.

- Uważam, że Bochnia wydaje bardzo dużo pieniędzy na rzeczy, które są do wewnątrz, czyli nie jest w ogóle promowana na zewnątrz, dlatego polega w boju z Wieliczką czy innymi gminami. Bez wyjścia na zewnątrz Bochnia nie ma żadnych szans, żeby pozyskać turystów – zaznaczył Janusz Sulisz, który zaproponował, aby zorganizować w dniach 28 – 29 sierpnia jarmark św. Augustyna. Impreza taka w swoim założeniu nawiązywałaby do jarmarku, jaki odbywał się w naszym mieście kilkaset lat temu. Do promocji tego wydarzenia prezes stowarzyszenia „Bochnia i Sól” wykorzystałby swoje kontakty medialne. - Posiadam znajomości z telewizjami, z mediami. Udało mi się ustalić z jednym z prezesów telewizji, że w przypadku robienia poważnej imprezy w Bochni telewizja wyśle swoją ekipę. To jest coś, na czym powinno Bochni zależeć – stwierdził.

Janusz Sulisz ma przygotowany zarys projektu, jak proponowana przez niego uroczystość miałaby wyglądać. Nie chce jednak na razie zdradzać żadnych szczegółów. Podczas posiedzenia komisji wspomniał tylko, że jednym z jego pomysłów jest pobicie rekordu Guinnessa na bocheńskim Rynku. Jeśli chodzi o koszty planowanego przedsięwzięcia to mieszkaniec Bochni zakłada, że będzie to kosztowało minimum 42 tys. zł. Zaznacza jednak, że zrobienie tej imprezy na naprawdę wysokim poziomie to koszt około 100 – 120 tys. zł.

Większość radnych była bardzo zaciekawiona propozycją prezesa bocheńskiego stowarzyszenia. Swój entuzjazm wyraził również asystent burmistrza Andrzej Koprowski. - Układy w telewizji są cholernie ważne. Te znajomości otwierają bardzo szerokie bramy – stwierdził.

Teraz Janusz Sulisz musi przedstawić swój projekt burmistrzowi Stefanowi Kolawińskiemu, a ten podjąć decyzję, czy zabezpieczyć na ten cel środki finansowe.