Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2021-09-02 10:41:24 przez Czas2012

Pamięć poległym - Zaprzepaszczony arsenał

1 września przedstawiciele bocheńskich instytucji oraz mieszkańcy Bochni oddali hołd poległym w obronie Ojczyzny w 1939 roku. W tym roku mija 82. rocznica niemieckiej i sowieckiej agresji na Polskę. Główne uroczystości odbyły się tradycyjnie na cmentarzu św. Rozalii pod mogiłą blisko 40 żołnierzy Armii Kraków, którzy w pierwszych dniach września toczyli walki obronne o Bochnię i okolicę.

Obchody rozpoczęła Msza święta w kościele św. Pawła Apostoła w intencji ojczyzny. Następnie delegacje i poczty sztandarowe przeszły na cmentarz św. Rozalii, gdzie odbył się apel poległych, odśpiewano Hymn Narodowy, wygłoszono okolicznościowe przemówienia oraz złożono kwiaty.

Na cmentarzu św. Rozalii w Bochni znajduje się zbiorowa mogiła oficerów i żołnierzy Armii Kraków, Korpusu Ochrony Pogranicza i innych formacji, którzy przybyli z różnych zakątków Polski i w walkach obronnych pod Bochnią bohatersko polegli.

Spotkały się tu delegacje władz samorządowych, instytucji państwowych, szkół i urzędów, kombatanci oraz mieszkańcy Bochni. Przed uroczystością złożenia wieńców głos zabrali przedstawiciele władz.

Nic nie jest dane raz na zawsze, także wolność. Wolność trzeba kochać i rozumieć, ale także umieć jej bronić. Nie zawsze tylko w aspekcie militarnym, czasem ekonomicznym, czasem społecznym. Żyjemy w wyjątkowo niespokojnym okresie, jesteśmy świadkami narastającej nowej „wędrówki ludów”, na naszych oczach upadają całe organizmy państwowe, w ich miejsce rodzą się inne, sojusze i gwarancje międzynarodowe nie na wiele się zdają, gdy są konfrontowane z nagą militarną siłą - mówił w czasie swojego przemówienia Starosta Bocheński Adam Korta.

W uroczystości uczestniczył 21 Batalion Logistyczny z Rzeszowa, którego żołnierze oddali salwę honorową. Porucznik Elżbieta Pawlos odczytała okolicznościowy apel poległych.

Wiązanki kwiatów złożyli m.in. posłowie na Sejm RP Józefa Szczurek – Żelazko i Stanisław Bukowiec, delegacje władz samorządowych ze Starostą Bocheńskim Adamem Kortą i Burmistrzem Bochni Stefanem Kolawińskim, policji, straży pożarnej, szkół podstawowych i ponadpodstawowych, stowarzyszeń, dowództwa 21 batalionu, Cechu Rzemiosł Różnych, a także liczne delegacje wystawione przez jednostki organizacyjne samorządów powiatu i miasta.

Rocznica wybuchu II wojny zawsze skłania do refleksji i badań nad jej przyczynami i skutkami. Na łamach portalu niejednokrotnie przypominamy, że bardzo często mówi się o zdradzie aliantów, o sowieckim „nożu w plecy”, o okrucieństwie Niemiec, o zaskoczeniu. Bardzo rzadko dyskutuje się na temat w którym winę upatruje się wśród naiwności i niekompetencji elit sanacyjnych pozostawionych po Józefie Piłsudskim. Szuka się drzazgi w cudzym oku nie widząc belki we własnym. Dyplomacja, służby wojskowe i elity polityczne w 1939 roku pozostawiły Polskę i jej obywateli w najgorszej z możliwych sytuacji. Bez kompromisu z potężnymi Niemcami. Ze ślepym wywiadem wschodnim. Z fałszywymi, bez żadnego pokrycia, obietnicami natychmiastowej pomocy od Anglii i Francji i z paktem Ribbentrop-Mołotow, który ostatecznie przesądził o katastrofie Polski i o zagładzie kraju. O mamieniu nas sojuszami militarnymi ze strony Wielkiej Brytanii mówił goszczący w Bochni 14 maja 2016 roku Grzegorz Braun. Jego słowa i wykład na temat kulis wybuchu II wojny warto przypomnieć. Całość nagrania TUTAJ. Warto poświęcić chwilę by wrócić do tego wykładu gdyż już sama nazwa jachtu którym przybyli do Polski na rozmowy przedstawiciele Wielkiej Brytanii by odciąć Polskę od rozmów z Niemcami i przekonać o swojej lojalności urasta do pewnej symboliki. Był to jacht „Czarodziejka”.

Warto także obejrzeć film dokumentalny „Zaprzepaszczony arsenał”, z kanału z Historią na TY, w którym narrator Marek Skalski przedstawia i udowadnia jak zmarnowano pokaźny i dający szansę nawet na zwycięstwo arsenał broni jaki przed wybuchem II wojny zgromadzono. Jak fatalnie sanacyjne władze zarządzały ogromnym militarnym potencjałem.

Błędy dowodzenia, bałagan i źle pojęte traktowanie tajemnicy wojskowej sprawiło, że we wrześniu 1939 roku Wojsko Polskie nie wykorzystało w pełni swego potencjału. Tej wojny Polska jednak wcale nie musiała przegrać - argumentuje prowadzący narrację. Polscy żołnierze cierpieli na brak broni i wyposażenia, a tymczasem polskie arsenały pękały w szwach. Dlaczego tak się stało?” Odpowiedź poniżej:

PW
Foto: Starostwo Powiatowe