Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2015-06-24 17:22:04 przez system

Radny proponuje zakład – do wygrania olbrzymia kasa

Radny Bogdan Kosturkiewicz jest zdania, że nie uda się do końca października bieżącego roku zrealizować inwestycji parkingu wielopoziomowego, tzw. park and ride przy bocheńskim dworcu kolejowym. Jest w stanie nawet o to się założyć. I to o olbrzymie pieniądze, ponieważ w razie wygranej za każdą postawioną złotówkę wypłaci aż 100 tys. zł.

Podczas czerwcowych obrad komisji rozwoju gospodarczego, budżetu i finansów w bocheńskim magistracie poruszono temat problemów, jakie powstają w związku z budową parkingu przy ulicy Poniatowskiego, w sąsiedztwie dworca oraz hali widowiskowo – sportowej. - Nieszczęście polega na tym, że wraz z naszą inwestycją jest prowadzona inwestycja kolei na wspólnej granicy – podkreślił Andrzej Dębiński, naczelnik wydziału Architektury, Gospodarki Komunalnej i Inwestycji.

Problem jest m.in. z kablem światłowodowym, który należy do kolei, a biegnie również przez miejską działkę czy z budową ekranów dźwiękochłonnych. Firma, która wygrała przetarg na realizację zadania, zobowiązała się wykonać inwestycję do końca października. Zdaniem Bogdana Kosturkieiwcza jest to jednak niemożliwe.

- Uważam, że nie ma żadnych opóźnień, ponieważ został zlecony projekt do wykonania w systemie „zaprojektuj i wybuduj” i termin wykonania jak tutaj mamy zapisane tj. 31 października 2015 r. Także o problemie będziemy mówić dopiero 1 listopada, wtedy będzie można naliczać odsetki karne od firmy, która zadeklarowała, że w terminie do 31 października zrealizuje zadanie -mówił radny Bogdan Kosturkiewicz. - Mam poważne wątpliwości, mam nadzieję, że mylę się w tym zakresie, iż ta inwestycja zostanie w tym terminie zrealizowana. Pan naczelnik powiedział, że złożono dokumenty do starostwa, a starostwo ma de facto 60 dni, bo w takim terminie wydaje pozwolenia na budowę, a następnie jeszcze trzeba poczekać na ostateczność decyzji. Możemy śmiało powiedzieć, że starostwo jak będzie chciało to ma 2,5 miesiąca czasu na przygotowanie ostateczności decyzji. Teraz mamy koniec czerwca, czyli w połowie września ruszy budowa. Firma ma 1,5 miesiąca na wykonanie potężnej inwestycji – kontynuował dalej były włodarz miasta.

Następnie Bogdan Kosturkiewicz zaproponował wszystkim chętnym zakład o to, czy park and ride powstanie do końca października czy też nie. - Lubię hazard. Dlatego gotów jestem założyć się z panem burmistrzem i wszystkimi, którzy są optymistami w tym zakresie, że ta inwestycja w terminie określonym w umowie nie zostanie wykonana. Przyjmuję zakład 1 do 100 000, czyli daję 100 tys. zł za złotówkę. Jest oferta, proszę ją potraktować poważnie, ja również traktuję ją poważnie - zaproponował radny.

Andrzej Koprowski, asystent Stefana Kolawińskiego przyznał, że rzeczywiście są problemy związane z planowaną inwestycją. Zaznaczył tym samym, że nie ma zamiaru przyjmować zakładu proponowanego przez Bogdana Kosturkiewicza.

Czy znajdzie się chętny do zakładu z radnym w sprawie wielopoziomowego parkingu?