Kanadyjski covidowy Putin
Z okazji wizyty premiera Kanady w Polsce oczywiście musiały pojawić się „laurki” w mediach, jakim to rzekomo wspaniałym człowiekiem jest Justin Trudeau. O ile rozumiem, że dyplomacja wymaga spotkań z tego typu osobnikami, to „kanadyjski Putin” powinien zostać objęty dożywotnią – i nie tylko – infamią.
W momencie, gdy rządy i media przekonują, jak wielkim złem jest inwazja Rosji na Ukrainę i jakim to szef Kremla jest strasznym człowiekiem, pisanie pozytywnie o zbrodniarzu, który spacyfikował własny naród jest – delikatnie rzecz ujmując – nie na miejscu.
Więcej Prawy.pl - czytaj TUTAJ