Kategoria: Kultura
Opublikowano: 2008-07-04 09:08:26 przez system

Anioły dnia powszedniego

Anioł -stóż, anioł dobroci, anielskie serce, anielskie pienia? Nie da się ukryć, że anioł to instytucja! Kiedy bierzemy do reki figurkę aniołka, odzywa się w nas wspomnienie czyjejś życzliwości, albo - wyrzuty sumienia za to co mogliśmy dobrego uczynić, a nie uczyniliśmy. Zmagania dobra ze złem, aniołek przeciwko diabełkowi - to nasza codzienność. O obecności (a może - jej braku?) aniołów w naszym życiu opowiada wystawa prac Zofii Gołębiowskiej - Tabaszewskiej, otwarta w czwartek w bocheńskiej siedzibie Stowarzyszenia ?Civitas Christiana?.

“Aniołowie dnia powszedniego" uśmiechają się do nas ze ścian z nieskończoną, anielską wyrozumiałością. Jak przystało na ich powszedniość są wykonani z bardzo zwyczajnych materiałów: gliny, sznurka, kawałków drewna. W swej poetyce przypominają dzieła Eugeniusza Molskiego, utytułowanego artysty, który podobnie jak Zofia Tabaszewska jest dziś emerytowanym nauczycielem wiśnickiego Plastyka. Zofia Tabaszewska przez lata pracowała tam jako polonistka. Swoje artystyczne powołanie odkryła późno, nic zatem dziwnego, że prace jej pozostają pod wpływem kolegi- rzeźbiarza, który uświetnił swoją obecnością “anielską wystawę". Bardzo sympatycznym urozmaiceniem wernisażu był występ grupy teatralnej z tarnowskiego Zakładu Karnego.Jej członkowie pokazali “Balladę o trzech wesołych aniołach" Gałczyńskiego. Byli w tym bardzo przekonywający, choć spod rękawa anielskiej, białej szaty błyskał niekiedy gęsty, więzienny tatuaż, jak kopytko spod anielskiej sukienki. Anioły Zofii Gołębiowskiej-Tabaszewskiej można oglądać w siedzibie “Civitas Cristiana" przy ulicy Białej 1.

eb